Rak języka z przerzutami do wezlow szyi
Witam
W maju 2011 miałem usunięte pól języka z powodu raka plaskonablonkowego G3
Przeszedłem radioterapie radykalna
Spokój miałem do kwietnia 2012
W maju przeszedłem radykalna operacje prawej strony szyi z powodu przerzutu.
Po miesiącu okazało sie ze jest wznowa i naciek i następna operacja z przeszczepem skory szyi.
Dzisiaj jest 17- sty dzień po operacji i już mam rozległy naciek który unieruchamia krtan.
Jutro jadę do szpitala na konsultacje.
Jeżeli ktoś ma podobny problem to bardzo proszę niech napisze.Moze coś podpowie bo nie wiem co robic.
Pozdrawiam
-
witam moja mama jest po częściowym usunięciu języka w kwietniu 2013r miała operację ma raka języka choroba była już zaawansowana przeszła radioterapię we wrześniu 2013 okazuje sie że są podejrzenia wznowy na szyi co za tym idzie kolejna operacja a szczerze mówiąc niewiem czy mama ma na to siłę jest bardzo wyczerpana choroba spustoszyła jej organizm ....boje się że się podda nie będzie chciała walczyć
-
witam Was kochani, mój tatuś miał w 2000 roku nowotwór języka i do tego złośliwy od razu położyli go na stół operacyjny oczywiście po odczytaniu wyników z wycinków i operacja trwała 11 godzin wycięto mu pół języka, węzły chłonne i zrekonstruowali mu język z przeszczepów z ręki i z nogi. Lekarze byli w szoku że operacja się udała i że przeszczep bardzo szybko się przyjął i język w krótkim czasie sie ukrwił. Po operacji nie miał żadnej chemioterapii, wyzdrowiał przez te lata nie było żadnych przezutów i żyje do dzisiaj. był operowany w PSK 4 na Jaczewskiego w Lublinie przez świetnego specjalistę doktora Adama Kłosa, świetny lekarz dzięki niemu tatuś żyje :) Tylko po 13 latach mamy kolejny kłopot u tatusia wykryli nowotwór we wpuście do żołądka i czekamy na wynik czy to złośliwy i bardzo się martwimy a ma 54 lata już kiedyś wygrał z chorobą i mam taką wielką nadzieję że po raz kolejny stoczy walkę z rakiem i się nie podda. 3majcie się i wieżę że też Wam się uda wygrać tą walkę, życzę dużo zdrówka i nie poddawajcie się.