Szukać ludzi chorych na CLL można na wiele sposobów. Najważniejsze, żebyśmy byli łatwo dostępni na forum albo fb.
Powinnyśmy skorzystać z oferty PKOPO, sami nas do siebie zaprosili i tylko Oni się nami zainteresowali. Jest to organizacja posiadająca doświadczenie we wspieraniu chorych. Mają dostęp do Ministerstwa Zdrowia i do największych autorytetów medycyny. Pkopo na swej stronie ma dla nas zakładkę i jest tam tel. kontaktowy do koordynatora. Może wejdźcie na ich stronę ( mają też fb ) zorientujcie się i napiszcie co o tym myślicie. Wydaje mi się, że byłoby dobrze aby ktoś nas wspierał w naszych działaniach.
A może zacząć od tego, żeby spróbować przez naszego koordynatora zorganizować kolejne spotkanie. Termin poprzedniego spotkania był troszkę niefortunny, w wakacje, wiele osób nie mogło dotrzeć. Może udałoby się znowu zaprosić Pana Profesora i kompetente osoby z poprzedniego spotkania. Kto z forum byłby chętny na takie merytoryczne spotkanie?
Tito21 napisał:Dziękuję za wszystkie rady. Mąż miał pobierany szpik. Węzły raczej w normie. Nocne poty się zdarzają. Leczy się w Warszawie w WIM-ie na Szaserow.
wyniki powyżej wykazują lekko obniżone płytki i podwyższone limfocyty. hemoglobina znakomita. to obraz wczesnej choroby...
nie jestem lekarzem ale wydaje mi sie ze nie ma dramatu. do pełnej diagnozy robi się immunofenotypizacje aby określić obraz białek w komórkach nowotworowych ale nie mogę odczytać nic w kolejnych fotach...
nocne poty są trochę niepokojące ale wydaje mi się ze trzeba to obrserwowac i monitorować hemoglobinę, płytki , neutrocyty i limfocyty... generalnie leczenie fcr może być zaproponowane kiedy nastąpi wyraźny wzrost limfocytów o 100% w przeciągu 6 miesięcy (zaczynajac pomiary od 30 tys) przy obecności innych symptomów takie jak nocne poty i węzły lub bardzo niskie płytki lub neutrocyty ...
pozostaje monitorowanie czyli tzw watch and wait.
planowanie jest ważne - lekarz musi być skłonny podać fcr - inne chemie są słabsze ... lecz pozostaje jeszcze kwestia delecji genetycznych czyli test fish na szpiku ...
Kaju - Jestem za, chociaż uważam, że powinno nas być więcej, żeby prosić o zorganizowanie grupy wsparcia. Jest nas mało, a na takie spotkanie wybierze się nas jeszcze mniej. Chyba musimy z tym jeszcze poczekać.
Pisałam u nich na forum, zostało utworzone miejsce dla pbl- owoów. Jestem zarejestrowana i czekam, może ktoś się odezwie.😊