Rak jajnika

14 lat temu
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
26098 odpowiedzi:
  • Mój marker przez ostatni rok oscylował wokół 6, teraz spadł do 5,4. Zaczynałam Olabarib z 12, a w kiedy zostałam zdiagnozowana 1,400. Ja dobrze reagowalam na carboplatrynę i już po drugim wlewie CA spadł do normy - był ok 20. Ale marker to sprawa bardzo indywidualna, moja znajoma, które była zoperowana do R=0 i zakonczyla leczenie po chemioterapii ma marker między 15-25. I jest zdrowa.
  • 1 rok temu
    Masz racje, nie zawsze marker daje pełen obraz kliniczny pacjenta.
  • witam się 🙂

    Za chwilę minie 12 lat ... aż nie mogę uwierzyć, mama dalej dobrze. Od tego roku tylko jedna kontrola... 

    Pozdr 

  • Lilith, cieszę się, że się odezwałaś. Historia Twojej Mamy dodawała mi sił w walce z chorobą. Ja mnie FIGO III C, G3 i za chwilę minie 4 lata od diagnozy. I mam się naprawdę dobrze :). Dużo zdrowia dla Was.
  • Lilith, jaki stopień zaawansowania ? Czy była operacja? Czy była jakaś wznowa? pozdrawiam
  • 1 rok temu

    Dziś mamy dzień walki z rakiem. 

    Życzę dużo siły i nadzieji wszystkim walczącym!

    Chciałam dodać otuchy wszystkim nam chorukącym, bo żyję już niemal 4lata od diagnozy, bez wznowy.

    Moje rozpoznanie to był rak surowiczy FIGO 3c, G1.

  • ELZA90 jA też życzę wszystkim walczącym z tym potworem dużo sił Mogę zapytać czy u ciebie była jakaś operacja jeśli tak to r=1 r=2 r = 0 ? Ja jestem po operacji i pierwszej lini chemioterapi zaczęłam teraz terapię olaparibem i w tym tygodniu mam kontrolną tomografię bardzo się boję wyniki bo od kilku dni mam bóle w lewym boku :(
  • 1 rok temu

    Miałam 3 operacje.

    Laparoskopię z pobraniem wycinków, po 3tygodniach rozległa operacja tzn. sieć, węzły okołoaortalne itd. Potem na TK po 3 tygodniach wyszło, że jest wznowa. Dostałam 6 cykli plus avastin na 18mcy. Po pierwszej chemii już nie było tej niby wznowy w TK. Onkolog twierdziła, że radiolodzy się pomylili, bo potem już nigdy nie było zmian meta.

    W międzyczasie w brzuchu "coś" urosło. Operacja + HiPEC. Okazało się, że to był zbiorniczek z chłonką po prostu. 

    Ja miewam bóle fantomowe, jak przy mocnej owulacji. Trzymam kciuki! 

  • Hej ,dawno mnie tu nie bylo ale już jestem 😊Zanik,Elbe Lilith fajnie Was widzieć .U mnie też 10 latek minęło bez wznowy....

  • hej Czarownica, miło, że się odezwałaś :). A co u innych, Lipka, dawno Cię tu nie było...


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat