Rak jajnika operacja a teraz chemia
Witam
Mam 29 lat.Moja historia jest dosc nietypowa od maja tamtego roku wciaz pobolewal mnie lewy jajnik chodziłam do ginekologa ale on nic nie widział niepokojacego,i tak co miesiac prawie robiłam usg bo ból mijał tylko jak brałam tabletki przeciwbólowe nie mowiac ze wciaz lapalam zapalenie pecherza.W pażdzierniku udałam sie do innego ginekologa okazalo sie ze mam torbiel no ale powiedziała ze ja poobserwójemy i za miesiac mam sie zgłosic na kontrole bo wziaciu wszystkich tabletek mi zapisanych.Na poczatku grudnia jak do niej poszłam sama sie przerazila ta niby torbiel urosla do 11 cm i odrazu dała mi skierowanie do szpitala.Pojechałam tam ustalili mi termin operacji półtora miesiaca miałam czekac a lekarz powiedział ze to guz nie torbiel .Niestety po dobrym tygodniu od wizyty w szpitalu wyladowalam z potwornym bólem brzucha na izbie przyjec tam nie wiedzieli co sie dzieje skad ten ból oczywiscie o guzie im powiedzialam .Chirurg zarzadził operacje po godz od przyjecia mnie do szpitala wyladowalam na sali operacyjnej .Okazało sie ze guz pekł usuneli mi cały lewy jajnik z przydatkami ,przy okazji wyrostek bo sie uaktywnił i weszło zapalenie otrzewnej.Po 2 tygodniach od wyjscia ze szpitala zglosilam sie na kontrole do ginekologa okazało sie ze mam torbiel na prawym jajniku .Torbiel niby normalna ale rosla bardzo szybko .przyszedł histopad z tamtej operacji okazało sie ze to rak.Po badaniach dokładnych dano mi skierowanie znowu do szpitala wiec po dobrym msc znów operacja .Niestety tam dowiedzialam sie ze musza mi wyciac wszystko zeby miec wieksza pewnosc ze nie bedzie wiecej przezutów ,bo ta niby torbiel to niestety był tez rak.teraz mija 3 tyg od operacji i za pare dni czeka mnie chemioterapia boje sie jak cholera.Najgorsze w tym wszystkim jest to ze nie bede miała juz miec dzieci ta wiadomosc najbardziej mnie przybiła gdyz planowalam w tym roku zajsc w ciaze.Pocieszajace jest to ze mam syna który jest moim oczkiem w glowie i o niego sie boje co bedzie jesli nie wygram ?!