Jak pomóc słabnacemu- pomóżcie, doradzcie
Jak pomoc tacie. Zaraz ma mieć chemię a on nam słabnie :( .Od operacji czyli od września nie chce wychodzić w ogóle na dwór, prawie cały czas leży mało co się rusza ciągle mu zimno bo krążenia nie ma skoro mało się rusza. Wyciskamy mu świeże soki z buraków plus jabłko marchew,Pije nutri ale nie chce jeść w ogóle zero chęci do życia :( Przyjeżdża do niego rehabilitantka zalecila mu kilka naprawdę nie mocno wysilkowych ćwiczeń a on ćwiczyć nie chce.Mięśnie odmawiają posłuszeństwa :(
Mam wrażenie że Tata się poddaje nie robi nic żeby walczyć. Położył się jakiś czas temu i leży. A jak.mu kazemy coś robić to się na nas złości. A od kilku dni słabnie w oczach. Poradzcie czym go wzmocnić
-
Osłabienie może być wynikiem postępującej choroby. Czy Twój tata jest pod opieką hospicjum domowego? Oni mają największe doświadczenie w takich stanach. Wiedzieliby co robić.
-
Tak jest przyjeżdża i lekarz i pielęgniarka.
-
Choroba na pewno postępuje mama nawet mówi że znowu jakieś dziwne rzeczy wygaduje. Może to kolejne przeżuty na mózg? Czytałam że drobnokomorkowy jest bardzo agresywny i szybko się rozsiewa. Zresztą u taty już jest rozsiany :(
-
Na początku miałam obawy o tą chemię ale jak.mi już wcześniej pod innym postem Morpheus napisałeś jak nie chemia to co?To faktycznie zrozumiałam że ona jest potrzebna a teraz się obawiam.ze może jej nie dostać :(
-
No właśnie guzy w mózgu mogą być przyczyną tych wszystkich dolegliwości łącznie z dużym osłabieniem mięśniowym, one generalnie bardzo źle rokują. A co mówi lekarz hospicyjny na temat podania tej chemii? On powinien mieć duże rozeznanie w tej kwestii i doradzić. Jest bardziej świadomy stanu chorego niż onkolog. Bardzo mi przykro, że choroba tak postępuje. Trzymaj się i bądź dzielna.