Jak długo żyjesz z Glivec?? Jakimi doświadczeniami możesz się podzielić??
Moja diagnoza: przewlekła białaczka szpikowa - faza przewlekła. Rozpocząłęm miesiąc temu terapię lekiem Glivec. Ciekaw jestem jak długo udaje mu się blokować rozwój choroby. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, życzę zdrowia i uśmiechu:) Pozdrawiam dareks@orange.pl
-
spokojnie, nie musisz się unosić, chce tylko wiedzieć bo lekarz nic mi o tym nie mówił a jednak glupio sie tak o to pytać.
-
kasylda podaj swoj e-mail jesli mozesz, chcialabym porozmawiac prywatnie.
-
Ja tez mam taka prośbę jak kasiaen . Widzę, że kasylda posiada sporą wiedzę na temat tej choroby i chciałabym porozmawiać na temat sytuacji mojej mamy :(
-
kasiaen :) Ja biore glivec ponad 2 lata. Jak pytalam lekarza co do alkoholu,to powiedzial,ze jedna lampka wina nie zaszkodzi. I tego sie trzymam :)
Czasem wypije winko a czasem piwo,ale to sporadycznie.I nigdy razem z tabletka !
Pozdrawiam :)
-
Pytanie o alkohol i glivec jest jak najbardziej na miejscu. I jak już zostało odpowiedziane- można pić alkohol przy glivecu. Oczywiście rozsądnie, bo wątroba jest tylko jedna ;) Bardziej niż alkoholu trzeba unikać grejfrutów :)
-
Dziękuję za pomoc :)
Pozdrawiam :)
-
Kochana kasyldo. Szczerze mówiąc mama po tym przetoczeniu krwi i płytek czuje się nie za dobrze :( Fakt wyniki odrobinę poszły w górę, jednak nie ma dnia żeby nie gorączkowała i bardzo sie nie pociła. Przy narastającej gorączce ma ataki kaszlu. Gorączka występuje przede wszystkim wieczorami, w nocy i sporadycznie nad ranem. Czy to normalne objawy?
-
Odpowiadam na prośbę- katarzynafur@op.pl. Jeśli mogę jakoś pomóc ...
-
hej kasiaen!
szczerze mowiac to ja jade na glivecu od 8 lat i nie ograniczam sie z alkoholem. nie no do nieprzytomnosci sie nie upijam ale jak mam ochote dobrze sie zabawic to za kolnierz nie wylewam :D. watrobe mam spoczko... pewnie w przyszlosci da mi popalic ale narazie sie tym nie przejmuje zyje chwila. tak wiec nikogo nie namawiam do picia.... ale nie mowie ze nie wolno :P. pozdrawiam :D
-
Hej martulenka07. Ja takze ,jak pisalam czasem sobie winko lubie wypic, :)
Nie mozemy sie ciagle zamartwiac. Zyjemy normalnie jak kazdy inny zdrowy czlowiek,tyle ze co jakis czas musimy chodzic na badania i po leki.
Zyjmy i bawmy sie bo tak naprawde nigdy nie wiadomo kiedy Glivec przestanie dzialac....miejmy nadzieje ze NIGDY :)
pozdrawiam !!