guzki tarczycy. czy to nowotwor?
Witam W 2006 pierwszy raz mialam robione usg tarczycy wyszło ze mam 3 guzki w lewym placie zmiana ogniskowa hipoechogeniczna prawdopodobnie o charakterze torbieli z obecnoscia zwapnień mialam robiona biopsje wyszlo; masy białkowe,ślad koloidu erytrocyty nieliczne komorki,pecherzykowe tarczycy,pojedyncze makrofagi moterial dosc skapy w elementy morfotyczne tarczycy, oczywiscie mialam wtedy 17 lat i pomylilam dni i nie wstzwilam sie na wizyte z wynikiem znajomej pielegniarki spytalam sie onwynik powiedziała ze gdyby to byl rak to by pisalo.
Co roku robiłnusg kontrolne bo Pani endo w Lublinie bo tam jeździłam do Polikliniki powiedziala ,,co Pani ode mnie cudów oczekuje, prosze kontrolowac guzko czy nie rosną, no i tak robilam ale tyle lat minęło poszlam zapisac sie do endokrynologa w moim miescie czekalam prawie rok na wizyte , znow zrobiono mi usg i zalecono biopsje bo na usg wyszlo ze guzki intensywnie ukrwione no ale okazalo się ze bylam wtedy w ciazy i dlatego nie poszlam na biopsje balam sie ze cos sie stanie (wczesniej 2 razy ciąża obumierala, tym 3 razem serce bilo bylam w 4 miesiącu)urodzilam dziecko i w tym roku postanowilam pojsc w końcu sie wziac za siebie zmow czekalam prawie rok na wizytę do endo bylam 17 listopada znow usg guzki nie rosną wezly ok ale znow podejrzane ze guzki mocno ukrwione teraz Pani dala mi skierowanie na biopsje wyznaczona na 3 grudnia. wyniki i kolejna wizyta 20 grudnia STRASZNIE SIE BOJE WYNIKU wczesniejsze wyniki z 2006 roku mogly byc troche niewiarygodne bo stazystka robila mi biopsje tak mnie skula bolalo cala szyja w siniakach i obolala uczyla sie dopiero mogla mi ja zle zrobic SLYSZALAM ze po ciazy rak sie bardziej rozwija bo hormony szaleja akurat u mnie od momentu ciazy guzki bardziej sie ukrwily , tyle sie naczytalam ze guzki sa rakowe ale ze 80%sa tych łagodnych boje sie ze bede w grupie tych 20% zlosliwych 10 lat noszę te dziadoskie guzki i kto wie co przez ten czas sie zrobilo, jestem.z tych ludzi którzy od razu zakladaja najgorsze,boje sie operacji wypytalam sie i nak zle biopska wyjdzie czeka mnie operacja , jestem taki srus ze boje sie operacji a wyniki morfologii tez nie sa za rewelacyjne mogly by byc lepsze
Najgorsze jest czekanie niewiedza nieswiadomosc co dalej mam 2 letnia coreczke jak ona zniesie rozlake jak bede w szpitalu a moze trzeba bedzie jezdzic na jodowania STRACH MA WIELKIE OCZY nIBY DOPOKI NIENBEDZIR WYNIKOW BIOPSJO NIE POWINNAM SIE AZ TAK ZSTRESOWAC DOPIERO JAK JUZ BEDZIE WIADOMO CO TO ZA DRANSTWO
Dodam ze dziadek zmarl na raka pluc ciotka na raka krtani wiec rak moze byc dziedziczny aj aj aj Jak bede cos juz wiedziala podziele sie z Wami trzymajcie kcuki :(
-
monia strach mało pomaga chociaz ja jak dowiedziałam sie o guzach to przez tydzień tylko płakałam i tez mam 2 letnią córe która nosiła mi scierke z kuchni i mówiła nie płacz mamusia....... dla niej wziełam sie w garsc i płakałam już tylko w ukryciu przez miesiąc biopsja sie u mnie nie udała ale zamiast czekac na nowa uparliśmy sie z mężem na operacje i dobrze bo chociaż mega sie bałam jak to bedzie to jest ok ! niestety mi wyszedł nowotwór i to już mocno zaawansowany ale mniej sie boje niż na poczatku wiem że czeka mnie leczenie ale wiem że z tego wyjdę wczesnirj czy pózniej ale wyjde do tego jeszcze chce mieć 2 dziecko!!!
bedzie dobrze nie masz jeszcze diagnozy i to czekanie jest najgorsze ale nawet jeżeli to rak to najlepiej wyleczalny ze wszystkich i BEDZIE DOBRZE!!!
-
Dziękuję Ewciu za miłe słowa,widzę że w trochę podobnej sytuacji jesteśmy .Obie mamy coreczki w tym samym wieku tez bym chciała miec 2 dziecko ale jak sie okaże ze to rak to niestety to wszystko odciagnie sie w czasie. Podobno najgorzej sie zalamac wtedy rak postępuje coraz szybciej.Powiedz mi kochana gdzie mialas operacje i jak sie czułas ,ja jestem z woj lubelskiego nie wiem gdzie mnie wyślą ale bez wzgledu na wynik biopsji i tak i tak ide na operacje , jestem zapisana jeszcze na 26 stycznia do innego endokrynologa ale nie wiem czy to ma sens chyba trzeba szybko działać żałuję tylko ze nie wycielam kilka lat temu troche mi mama odradzala ze bede mila blizne jakbym sie wieszala;)i lekarze wystarczy kontrolowac.Zresztą znam Pania ktora wyciela guzki i jej odrosły to może i to zawazylo ze sie wstrzymalam z wycieciem i wolalam kontrolowac .Jeszcze pytanko czemu u Ciebie biopsjansie nie udała?ktos zle pobrał?pozdrawiam i również życzę powodzenia i zdrówka
-
moniczko mi biopsja podchodziła krwią i nawet nie wysylali do oceny bo endo mówiła że bezzsensu naciągać mnie na koszty a kuła 4 razy że aż zemdlałam.....
ja jestem z małopolski operacje miałam w nowym saczu i czułam sie super po. 3 dni i doszłam do siebie -wiadomo małej nie nosiłam ze 3 tyg ale da sie przetrwac wiedziała że mama ma chora szyje i nawet sama mi kleiła opatrunki.....
teraz czekam na wizyte w gliwicach mam 07.12 i zobaczymy co co dalej bo ma być 2 operacja no i jod może naswietlania ale nikt nic nie mówi na 100% wszystko po badaniach.... i czekam ale spokojniejsza bo wygram wszyscy na forum o tarczycy wygrali wiec ja nawet nie zakładam że bedzie inaczej!!!! wejdz sobie na forum slawy rak tarczycy http://policzmysie.pl/forum/post/13/rak-tarczycy/strona/365/ tam jest dużo dziewczyn z tymi samymi problemami
co do kontrolnej wizyty w styczniu- pewnie warto isc sprawdzic ale warto też zając sobie kolejki bo nie wiem jak u ciebie ale u mnie sie czeka i tylko dzieki endo co pobierała biopsje miałam operacje szybko i to bez niezbednych badań...
a blizna to czesc mnie i mimo ze będzie 2 większa to sie nie przejmuje bo to jest moje zycie i historia a na głupie pyt wścibskiej sąsiadki powiedziałam kiedys że nieudana próba samobójcza od tamtej pory mnie unika :D trzymaj sie mocno i zagladnij na forum z linka tam sie mocno podbudujesz!!!
-
Dziękuję Ty chociaż operacje masz za sobą chociaz tyle mnie to dopiero czeka .Zamowilam sobie nawet 3 ksiazki Dieta antyrakowa i jakas jak zwalczyć raka naturalnymi sposobami ,po jutrze mi przyjda tez sobie poczytam trzeba sobie jakos wzmocnić organizm
...od razu jak będę wiedziala co tam wyszło na biopsji napisze na forum, dzieki za linka napewno wejdę sobie poczytam ale dopiero po wyniku biopsji zeby jeszcze teraz bardziej sie nie stresować...
Ps. Odzywaj sie co tam u Ciebie.pozdrawiam
-
A piszesz ze jod to Tobie pewnie wycieli całą tarczyce? To pewnie leki bedzie trzeba brac do konca zycia i kontrolowac stan tsh , podobno po wycięciu tarczycy sie tyje troche sie tego obawiam
-
A piszesz ze jod to Tobie pewnie wycieli całą tarczyce? To pewnie leki bedzie trzeba brac do konca zycia i kontrolowac stan tsh , podobno po wycięciu tarczycy sie tyje troche sie tego obawiam
-
jedna operacje mam za soba ale wycieli mi tylko 1 płat teraz w grudnu mam miec 2 operacje drugi płat plus wezły chłonne
co do diety to ja też stosowałam te antyrakowe ale byłam niedożywiona i słaba, zmeczona.... zaczełam sie teraz i szkoda ze dopiero teraz lepiej odżywiac bez cukru a zato z duża ilością warzyw i bez produktów gotowych
leki trzeba brac ale co to za wyrzeczenie
a tycie - ja na razie schudłam i słyszałam że właśnie sie chudnie po tarczycy bo masz farmakologicznie nadczynność ale jakby nawet to ja juz mam męża którego kocham i on mnie też wiec wie dlaczego tyje a nie przez to że sie zaniedbuje i mi sie nie chce a to jest jednak różnica
głowa do góry jak masz kryzys to pisz sobie ktoś zawsze odpisze a czasem obcym łatwiej powiedziec....
-
Apropo dziety czlowiek glupi ja po porodzie od razu zaczelam mniej jesc zeby schudnąć tak naprawde to czasami zje sie byle co jakies kanapki bo wiecznie w domu jakas robota czlowiek sie zajmie czyms i szkoda mu czasu na gotowanie chociaz ostatnio zaczelam troche mniej uwagi zwracac na to co jem zeby nie przytyc dodam ze mam 176 cm wzrostu w ciazy wazylam 93 km a normalnie zawsze ok 74-76 i w takiej wadzE dobrze sie czuje, warzyw niestety malo jem ale słodycze czy ciasta to czesto podjadalam bo lubię i no i teraz bedzie trzeba wyeliminowac cukier juz i tak slodze miodem a nie cukrem ale nie wiem czy miod można, podobno rak odzywia sie cukrem gdzies wyczytalam zeby zatrzymac raka trzeba jesc codziennie rano twarog plus 3\4 filizanki oleju lnianego do tego jakies owoce (musze kupic wypróbować bo mam w domu tylko siemie lniane, Także teraz zacznie sie zdrowe odżywianie niby i tak czlowiek stara sie jesc swoje warzywa swoje kurki trzyma no ale to keszcze przy mało0l
Moj maz tez by nic nie mowil jakbym przytula z powodu choroby tyle ze mi byloby z tym dziwnie zawsze mi przeszkadzalo jak zlapalam kilka kg wiecej zaraz nie mialam sily i czulam sie jak słoń ,
No lepiej napisac cos na forum w rodzinie o moich gyzkach wiedza ale nic nie mowilam ze bedzie biopsja i usg wyszlo podejrzane , obcemu mozesz powiedziec wszystko a gdyby z taty strony ktoras z viotek dowiedziala sie ze u mnie to rak zaraz obdzwonily wszystkich i rozniosly kazdemu bon ie ma świętości niby Ci beda wspolczyc a tak naprawde sensacji szukac w rodzinie. narazie wie tylko maz i rodzice
Kochana co ty teraz np jesz
Ps.bede trzymac kciuki za 2 operacje zeby sie wszystko udało
-
-
u mnie o chorobie wie tylko mąż , siostry i w pracy jeszcze dowie sie szwagier bo mieszka blisko gliwic a tak to nie chce współczucia i innych takich dziwnych sytuacji.
ja jem normalnie tylko że żytni chleb, warzywa, owoce , zielona herbata mało kupionych wędlin (raczej sama robie) mieso ze 3 razy w tygodniu, ryby, nabiał i owoce. nie jem natomiast białego pieczywa, konserw, kostek rosołowych wegety, czarnej herbaty, ograniczyłam kawe,no i oczywiście zero cukru nawet miodu -wiadomo jak córka miała urodziny to zjadłam kawałek tortu ale mały! i tyle nic szczególnego
lepiej o jedną zdrowaśkę poproszę w intencji operacji:)
pozdrawiam i poczekaj na diagnozę bo wcześniej to tylko stres i mam nadzieje niepotrzebny