Dwa różne przypadki raka w jednej osobie!
Witam, jestem nowa i właściwie zakwalifikowałam się jako pacjent onkologiczny, ponieważ moje choroby kwalifikują mnie do dwóch różnych przedziałów: rak tarczycy i rak skóry. Naświetl krótko swój przypadek medyczny, otóż od 2003r. walczę z rakiem tarczycy, jestem po całkowitym usunięciu tarczycy, dwukrotnym jodzie 131- dawka:90mCi oraz 120mCi. Pobieram leki: Euthyrox 125ug oraz Novothyral 100ug+20ug, ponieważ w pewnym momencie wzrastały wartości TSH i sam Euthyrox nie pomagał mimo iż dawka wynosiła 275. Uważam się za wyleczoną, chociaż jestem ciągle pod kontrolą endokrynologiczną. Ale życie lubi robić psikusy i tak też w 2010r. mały z wyglądu "normalny" pieprzyk - okazał się czerniakiem złośliwym. 20.04.2011. usunięto pieprzyka. Dnia 21.05.2010 miałam docięcie blizny Opis mikroskopowy wycinka: Melanoma mlignum cutis typus SSM sine ulcerationes. Poziom II wg Clarka, grubość 0,5mm wg Breslow, MI=0 mitoz/1mm kwadratowy. U podstawy zmiany obecny naciek limfocytarny, brak cech regresji. Nie stwierdza się pozostałości preegzystentnego znamienia. Minimalny margines tkanek prawidłowych od powierzchni bocznej preparatu operacyjnego 1,5mm. Minimalny margines tkanek prawidłowych od podłoża preparatu operacyjnego 5mm. Wynik badania: Melanoma malignum cutis typus SSM sine ulceratione. Clark II, Breslow 0,5mm,MI=0mitoz/1mm kwadratowy, pT1a. Proszę o wytłumaczenie tego wyniku.
Ale mam także takie pytanie, ponieważ zachorowałam na dwa różne i niezależne od siebie nowotwory, moje leczenie jest też rozdwojone, ponieważ endokrynolog, u którego leczę sie od 2003r. stwierdził, że on zajmuje się tylko tarczycą a onkolog zajmuje się tylko czerniakiem. Jeżdżę się leczyć niezależnie w dwa różne miejsca i mam poczucie, że moje leczenie nie jest kompleksowe.
Jak prawidłowo powinno wyglądać moje leczenie? Czy ja jestem dobrze prowadzona? Na co powinnam zwracać szczególną uwagę? Proszę o pomoc.
-
Tak niestety się stało że w onkologii doszlo do bardzo wąsk\kich specjalizacji w zakresie leczenia poszczególnych schorzeń. Poniewaz choroby te mają bardzo indywidulny przebieg i ich leczenie może byc wariantowe onkolodzy specjalizaują się w poszczegolnych jednostkach chorobowych aby leczyć je jak najlepie.j W Twoim przypadku ważne jest aby każdy ze specjalistów wiedział co ordynuje drug,i bo to ułatwi kontrole i wybór optymalnej drogi postepowania. Myśle że jest to dobry sposób na wyjście z problemu, że kontroluje Cie dwóch dobrych specjalistów.
-
Dziękuję za odpowiedź. Niestety jest to bardzo uciążliwe, np. same pobranie krwi, inne zlecenie na wyniki daje endokrynolog a inne zlecenie daje onkolog a kłóć żyły trzeba za każdym razem. Mam nadzieję, że jestem dobrze prowadzona, chociaż chwilami nie widzę głębszego zainteresowania tą "drugą" chorobą nowotworową, zarówno u endokrynologa jak i onkologa. Nie ma rozmowy na temat wyników, pobieranych leków, dlatego takie moje poczucie braku kompleksowej opieki medycznej. I myślę, że jak każdy onkologiczny pacjent mam ten strach "aby czegoś nie zaniedbać, aby czegoś nie przegapić", stąd też to moje pytanie.
-
Zacznij ich pytać1 Wciągaj w rozmowe ja wiem że to trudne ale tylko na poczatku! To nasze prawo i warto z tego skorzystać Ja spisywalam sobie pytania na kartce żeby niczego nie zapomniec bo stres czasami paraliżował. Ale przyzwyczałam moich lekarzy do tego że jestem dociekliwa.
-
-
Elu, a gdzie jesteś leczona i kontrolowana?
-
Witam, mieszkam w małej miejscowości, ale całe leczenie odbywa się w WCO w Poznaniu - jeżeli chodzi o czerniaka, a tarczyca jest leczona w Klinice Endokrynologicznej w Poznaniu. Na onkologii mam robione rtg klatki piersiowej, USG wezłów chłonnych, USG jamy brzusznej - jak na razie te wyniki są dobre. Następna kontrolę mam teraz w styczniu, ponieważ pod koniec roku w większości przypadków są wyczerpane limity badań. Chciałam się jeszcze zapytać, czy powinnam robić sobie jakieś kontrolne badania z krwi? Dziękuję za rady i pozdawiam.
-
A na czerniaka jesteś leczona szczepionką którą sie podaje w Poznaniu?
-
Witam serdecznie, niestety nie jestem objęta tym leczeniem w Poznaniu. Mam tylko robione badania kontrolne. Niestety w tej chwili już od dwóch tygodni mam przewlekły kaszel, byłam osłuchana i nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości w płucach i oskrzelach, na rtg kl.piersiowej lekarz rodzinny w tej chwili się nie zgodził, ponieważ przepisał tabletki wykrztuśne i po 10 dniach kazał się pojawić.Kaszel pojawia się w takich suchych napadach i wtedy jest bardzo męczący, żadnych innych objawów nie mam ani gorączki ani kataru. Brak jakiejkolwiek diagnozy niestety mnie martwi. Pozdrawiam
-
To pewnie zwykła infekcja zważywszy na porę roku. Zobaczysz że minie.