Ostatnie odpowiedzi na forum
szymczakanna
Proszę napisz czy Ty ten le zażywasz?
Tym lekiem co napisałam p/padaczkowym leczą właśnie neuropatię.
ellaj
To skutki chemii.Potas i magnez z witaminą B6 zażywam regularnie.
martynka27
Puki nie będziesz miała wyników badań proszę nie wmawiaj sobie najgorszego.
Wiesz doskonale,że z roku na rok jest postęp w leczeniu .6 lat to już jest pewien okres który na pewno zadziałał na korzyść nas pacjentów tzn.inne metody leczenia.
Teraz jak najprędzej do lekarza,zrób badania i dawaj znać co u Ciebie.
Pozdrawiam,trzymaj się.
Ja biorę cały czas magnez z witamina B6.Nie widzę poprawy, o kwasie foliowym nie wiedziałam,spróbuje dziękuję szymczakanna za podpowiedź.
Przez neurologa miałam przepisane silne leki -UWAGA przeciwpadaczkowe.
Nie zażywałam (mają bardzo poważne skutki uboczne ,które poznałam ponieważ córcia te leki zażywała).
Pamiętając nazwę leku i przypominając jak Jej utrudniły i tak nie łatwe leczenie po prostu zrezygnowałam.
Meczę się bardzo wydaje mi się że z dnia na dzień jest gorzej.
Mówiono mi ,że z czasem przejdzie,u mnie to działa odwrotnie .Czas działa na niekorzyść.
Witajcie
Ania oczywiście pomogła,uspokoiła.Czasami człowiek sam sobie niepotrzebnie napędzi stracha.
Ale prawdę powiedziawszy nigdy nie potkałam się z takim opisem badań.Stad ta moja "panika".
Dziś mąż był u p.dr -wszystko ok.
Tylko ja ostatnio podupadam na zdrowiu.Ogólne samopoczucie złe,boleści,duszności i te nieszczęsne nogi Pinokia.
Pozdrawiam miło.
Tak się cieszyłam na moje wędrówki na kijkach ,ale nie wiem co się dzieje z moimi nogami .Całkowicie "siadają".
Zdrętwiałe,a jednocześnie bolą .Nawet nie umiem opisać tego stanu.
Nadal się nie poddaję,ale jestem zaniepokojona tym stanem.
Przedwcześnie się pochwaliłam.
Justynko
Dzielnie dążysz do przodu,w takim tempie to kondycja błyskawicznie powróci.
Pozdrawiam Wszystkich.
ellaj
Gratulacje Babciu,masz teraz wielką motywację do leczenia.
Jasiu
Dziękuję za modlitwę i zawierzenie.Jesteś Wielka.
Jestem 1rok 4 miesiące po chemii,nadal jestem Pinokiem ,powiedziałabym coraz większym.
Nogi zdrętwiałe do kolan,tak się cieszyłam z moich wędrówek kijkowych ale chyba podziękujemy,nie mogę wcale chodzić.Dziś to już porażka.
A wizyta dopiero 30 maja.
Pozdrawiam
doris42
O takie sprawy to sama musisz już dbać tzn,dopytywać się i prosić o skierowania na badania.
Bo wiesz jak to jest z tymi naszymi "szybkościowymi wizytami".
Pozdrawiam
Aniu57
Mnie nogi od kijków nie bolą ani więcej ,ani mniej niż cały czas.
To akurat nie ma wpływu ( przynajmniej u mnie na moc mojego bólu ).
A,ze jest wygodniej iść to potwierdzam.
Tak jak ja po plaży ,lesie,parku nie ma znaczenia gdzie ( na pewno nie po centrum handlowym ha ha ha ).
Jeżeli chodzi o instruktora to ja akurat byłam samoukiem i nie wydaje mi się ,że robię coś źle.Chyba można się bez tego obejść.Chyba ,że pan instruktor niczego sobie:)))
A na spacery codzienne to możesz namówić koleżankę i chodzić można bez kijków na razie dla złapania kondycji.
Pozdrawiam miło.
spróbuj Rybenka ,a gwarantuje Ci,że polubisz.Ja się uzależniłam.
Kurcze coraz więcej nałogów mam hi hi,
Pozdrawiam