agasia, Wygrał

od 2011-02-13

ilość postów: 487

niepoprawna optymistka

Ostatnie odpowiedzi na forum

Nie mam już siły

12 lat temu
Hej
Kochane
Dziękuję za to że jesteście.
Ogarniam to wszystko ,staram się jak mogę.Wiecie co znaczy powiedzenie dobra mina do złej gry?
Stosuję to od bardzo dawna.
Chyba dlatego słyszę tak dużo niestosownych pytań i jednocześnie odpowiedzi.
Ludzie potrafią bardzo ranić.
Wasze wpisy=balasm na me smutki.

Rak jajnika

12 lat temu
makro
Spojrzenia nigdy mnie nie denerwowały.
Zadawane pytania i od razu odpowiedzenie na nie. To jest dopiero kunszt.
Nigdy nie zdawałam sobie sprawy jak ludzie mogą być tak nie dyskretni,mało czuli,po prostu nazywając rzecz po imieniu chamscy.
Doświadczam tego co dzień.
Źle mi z tym.

Nie mam już siły

12 lat temu
Rybenka
Cóż mogę powiedzieć..........staram się jak mogę ,ale nie bardzo mi to wychodzi.
Zbliża się rocznica tragiczna,jest mi źle,ciężko ,tragicznie ,cholera nie wiem jak to nazwać.
Staram się jak mogę,ale coraz mniej mogę.
Dużo tego mogę,nie mogę w moim poście -przepraszam.To -----------bezsilność tłumiona.

Rak tarczycy

12 lat temu
Dlatego się nad tym nie zastanawiam.
Będzie na to czas.

Nie mam już siły

12 lat temu
Hej dawno tu nikt nie zaglądał.
Czyżbym podpadła czymś?
Podejrzewam,że wszyscy wybyli na weekend wszak pogoda dopisuje w całej Polsce.
U mnie nad morzem nie za ciepło.
Ale jeśli spacery zimowe były dobre to teraz nie ma na co narzekać.

Rak tarczycy

12 lat temu
Po tym naszym majowym weekendzie zrobię markery i inne badania krwi i z całym "majdanem" udam się do swego dr.
Nie wiem co zdecyduje.
Badanie kośćca wykazało jakieś zmiany ,ale to do powtórnego badania więc jeszcze tak dokładnie nie wiem o co chodzi.
W każdym razie nie mówią tu o wznowie.Niemniej samopoczucie kijowe.
Ha będzie lepsze na dniach.

Rak jajnika

12 lat temu
jasiu11
to nie wyniki ,a może ich brak mnie stresuje,tylko całokształt.
Jak było szaro,ponuro ,wietrznie szłam okutana nikt na mnie nie zwracał uwagi.Byłam incognito .Teraz kiedy jest jasność na dworze zaczynają mnie dostrzegać i zadają niestosowne pytania ,które doprowadzają mnie do furii.

Rak tarczycy

12 lat temu
ona25
Do mnie zatelefonowano z oddziału ,że dr chce ze mną rozmawiać ponieważ są moje wyniki.(opowiadam historię mojej choroby ).
Kiedy tam dotarłam (sama ) nie chciałam nikogo przy sobie .Wiedziałam jaka czeka mnie wiadomość.
Wyobraź sobie ja pomogłam swojej dr mi ją przekazać bo Ona nie wiedziała jak mi to powiedzieć.
Czułam ,że to co się dzieje ze mną nie jest dobre.
Ale od samego początku swojego leczenia byłam w jakieś nieświadomości swego stanu .Wiedziałam jedno,że muszę żyć,może nie muszę a chcę.A wierz mi było kiepsko i to bardzo.
Karteczki zawsze mam przy sobie tego nauczyła mnie moja córcia.Pamięć jest ulotna a jak napiszesz to nawet w największym stresie przeczytasz i zadasz pytanie.
Pozdrawiam

Rak tarczycy

12 lat temu
Witam.
Tak wasz wątek podczytuję i uważam ,że ona25 ( pozdrawiam Ciebie ) ma rację w dawaniu Wam porad.
Jest już jakiś czas po leczeniu ( skutecznym-brawo za sukces dla Niej ) i pewne doświadczenie ma.Ja sama czytam i zastanawiam się czasami nad tym rodzajem schorzenia.
Jedno wiem na pewno jest w prawie 100% uleczalny.
Trzeba podjąć się tylko leczeniu a sukces murowany.Co przy innych rodzajach jest z tym różnie.
Pozdrawiam miło.

Rak pęcherza moczowego

12 lat temu
Trzymam kciuki,jestem z Wami.
Przytulaj mamę.