od 2016-06-02
ilość postów: 722
sierotki a gdzie Ty była? 🤔Czy obudziła się dopiero ? Opis już dawno był !!! https://faqrak.pl/forum/post/l...
👍😍 Naleczko tak trzymaj!!!
MOjego raka też nie leczy się chemią czy radioterapią tylko operacyjnie i po stwierdzeniu raka złośliwego należy zgłosić się do poradni onkologicznej, gdzie pozostaje się pod opieką tzn. wykonując kontrolnie badania TK. Są określone przepisy tak jak wyżej napisałam i lekarze do nich się stosują. Co się robi też napisałam wyżej. Po amputacji piersi przysługuje od razu sanatorium, takie są przepisy, które ktoś kiedyś stworzył. To, że grupa została przyznana nie jest wskazaniem do skierowania do sanatorium, musza być konkretne schorzenia na które można wydać skierowanie do sanatorium.
onkolog musi wyrazić zgodę na piśmie, lekarz rodzinny wypisuje skierowanie a reszta pozostaje do decyzji lekarza opiniującego z ramienia NFZ. Niestety po raku nerki nie chcą wyrażać zgody. Zresztą to nie jest wskazaniem na wyjazd sanatoryjny.
leczenie paliatywne nie zawsze oznacza koniec, nieraz zaskakuje i znam to z autopsji. Trzymajcie się i bądźcie dobrej myśli.
Niestety jest to sytuacja bardzo trudna. Dużo siły życzę. Dobrze by było korzystać z pomocy hospicjum.
Rzeczywiście w Polsce byś nie wyszedł tak szybko. Ja po usunięciu nerki przez 5 dni musiałam tylko leżeć a dopiero w szóstym było pionizowanie. Pozdrawiam.
na badaniach obrazowych wymiarują guz, na pewno miałeś wykonywane. Czy guz wychodził poza granice nerki?