Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11542 odpowiedzi:
  • 11 lat temu
    Remil jak poczytasz moje posty to miałam podobnie i finał jest szczęśliwy Rozmawiaj jak najwięcej wciągnij do gadania kogo się da dzieci rodzinę bliższa dalszą znajomych zrób to co możesz !
  • remil, po pierwsze nie możesz brać winy na siebie bo nie jest i nie będzie to Twoja wina, nie zmusisz ojca do podpisania zgody jeśli sam tego nie bedzie chciał zrobić. Skoro chce iść do psychiatryka to niech idzie jak najszybciej, tam jest psytchiatra i może on jakoś namówi go do podjęcia odpowiedniej decyzji.
    Głowa do góry i Ty podejmij decyzję i pojedź z ojcem do psychiatry.
  • 11 lat temu
    Może jakiś psycholog by pomógł?
  • 11 lat temu
    Witajcie
    Mam załamkę bo w CO na Rentgena od tygodnia nie mogę obiecanego terminu operacji.
    Mój ojciec odmawia leczenia i straszy, że nie podpisze zgody na operację nawet jak zawiozę go na oddział. Straszy, że się powiesi - cała rodzina się tego boi.

    Powiedzcie GDZIE JEST GRANICA kiedy można POZWOLIĆ UMRZEĆ bliskiej osobie.

    Mój tata kategorycznie nie chce się leczyć. Aby uniknąć załatwianego przeze mnie terminu wymyślił, że zgłosi się na oddział psychiatryczny w celu leczenia w kierunku uniknięcia samobójstwa.

    CO JA MAM ZROBIĆ!!!

    Poza moją, żoną cała rodzina boi się, że mój ojciec faktycznie się powiesi i będzie to moja wina. Każą mi czekać - tylko na co na przeżuty ból i cierpienie???

    Jestem załamany i chyba złamany bo co nie zrobię to i tak moja odpowiedzialność i wina!
  • 11 lat temu
    Oj czarownico to dobrze, bo brakuje tu ciebie!!
  • Witam:)
    Juz ze mną lepiej, w piątek mam zdjęcie szwów:)
    Pozdrawiam wszystkich serdecznie:))
  • 11 lat temu
    Heniek
    mąż wyszedł ze szpitala był tydzień, powodem była gorączka nawracająca i bardzo wysoka okazało się, że to bakteria
    Czarownica
    wracaj do zdrowia
  • Ania2 dobrze zrozumiałaś całe 2 lata, pierwszy atak z krwiomoczem miałam w wigilię 2010r. Usg miałam robione wielokrotnie nic nie pokazywało, badania krwi rewelacyjne, mocz jak nie miałam ataków też był ok, aż się nie chce wierzyć. Odsyłali mnie do ginekologów, że to sprawy kobiece( chyba byłam za młoda i kłóciło się to ze statystykami). Nikt nie wpadł na to żeby zrobić cystoskopie, a czas mijał......... Jak trafiłam wreszcie do szpitala to się już działo baaaaaardzo szybko. Buziaki :)
  • 11 lat temu
    Witamy Czarownica:)))Wracaj do zdrowia:)))Najważniejsze,że kamienie usunięte i nie będą Ci dokuczać:))))Majka ja również trzymam kciuki:)Na pewno będzie dobrze:)Zastanawiam się majka dlaczego aż 2 lata Cię diagnozowali:(No chyba ,że coś żle zrozumiałam.Pozdrawiam.
  • Witajcie:) jestem już w domku i dchodzę do siebie:)

    Witaj w klubie majka6301 , trzymamy kciuki, bedzie dobrze:)


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat