Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11542 odpowiedzi:
  • Moni12 w tej sytuacji może pójść trzeba do ośrodka pomocy społecznej, powiedzieć o całej sytuacji i poprosić na ten okres, pomocy finansowej, może jakiś zasiłek docelowy . Według mnie to powinnaś interweniować tam gdzie złożyłaś dokumenty, a ich obowiązkiem jest interweniować dalej. Powiedz jak szybko nie załatwią renty dla taty, to przywiedziesz go do zusu i zostawisz i oni będą go karmić i utrzymywać, bo wy już nie macie środków na życie.
  • 11 lat temu
    Mared podaj maila
  • 11 lat temu
    czarownica44 , jestem z Łodzi . W Łodzi jest szpital onkologiczny "Kopernik" ale tam nie ma onkologii-urologi tylko ogólna onkologia i nie wiemy czy ryzykować i udać sie tam czy szukać kliniki która sie specjalizyje w układzie moczowym . Dodam że u mamy zalecane jest usuniecie pęcherza .
  • 11 lat temu
    Moni12 nie wiem... to może trzeba poprosić z jakimś działem nadzorczym czy jakimś tam. Wiem, jak to jest, czekać na te ich jakiekolwiek decyzje. Guzik ich obchodzi, że nie ma co do garnka włożyć. To chyba jedyna taka instytucja w całej tej trudnej drodze. Przynajmniej ja to tak odbieram, pominę, że właśnie najbardziej niekompetentnych ludzi właśnie tam spotkałam... Heniu, czytam cały czas, jestem na bieżąco, tylko ostatnio doby mi brakuje... Ech, przydałby się kawałek, choć kawałeczek urlopu... a tu nic z tego...
  • 11 lat temu
    sierotka
    dzięki za sugestię. jutro będę pisać pismo. nic na tym nie tracę.
    kaja1
    dzwoniłam kilka razy na infolinię. za każdym razem podawano mi bezpośredni numer do opola. zdobyłam też kilka innych numerów do opola ale na żaden nie mogę się dodzwonić. na zus chyba nie ma mocnych.
  • 11 lat temu
    Hejka :)
    Czarownica-bardzo się cieszę :) Kamień spada z serca, gdy wyniki są dobre :) Moni 12, mąż jest ubezpieczony, dopóki Zus nie odmówi, trzeba wziąć od nich takie zaświadczenie, że papiery zostały złożone. Dzwoń też na infolinię do zusu i niech cię łączą z opolskim oddziałem. U nas było tak samo, tylko pracodawcą był Czech. Czekaliśmy od maja do teraz, ale też musieliśmy interweniować i właśnie tą drogą się dobiliśmy do - w naszym przypadku- Nowego Sącza. Decyzja przyszła w ciągu dwóch tygodni. Dostaliśmy 701 zł. :) Ale mój mąż ma w Zusie częściową niezdolność do pracy, coś na kształt 2-giej grupy. Zus celowo zasłonił się infolinią, ale dzwoń i domagaj się połączenia bezpośrednio z Opolem, strasz ich, płacz, nie wiem, bo ich i tak nic nie obchodzi. Poza tym, powinnaś dostać też niemiecki dodatek do renty, ale niemieckie wyliczenia trochę trwają.
    Zdrówka :)
  • mar-ed witaj na forum.
    jeśli chodzi o polecenie onkologa-urologa to musisz napisać skąd jesteś, wtedy na pewno ktoś coś doradzi.:)
    Pozdrawiam.

    Kochani byłam na kontroli i jest rewelacyjnie:)) Nawet bakterii w moczu nie ma. Tak więc następna wizyta w onkologii za rok.
    Pozdrawiam wszystkich serdecznie:)
  • Witaj Moni to co Tobie podpowiem może sie wydawać śmieszne ale...napisz w tej sprawie do kancelarii premiera .Teraz łapią punkty ,przed wyborami załatwia sprawe zobaczysz .Znam ostatnio taki przypadek .Co Ci szkodzi napisz tam .Powodzenia.
  • 11 lat temu
    alexandra dziękuje za odpowiedź.
    dzwoniłam tam dziś i powiedziano mi, że nie zajmują się wogóle sprawami zus.
    już nie wiem gdzie mogę prosić o pomoc. mąż musi chodzic do lekarza, a nie jest ubezpieczony bo nie ma decyzji w sprawie renty. już mi ręce opadają
  • 11 lat temu
    remil jak się boisz że nie dasz rady opiekować się tatą powiedz to i poproś o pomoc może u ciebie w mieście są pielęgniarki domowe z nfz które mogły by pomóc tobie w opiece. Operacja wpuszczenia ilostomi nie jest rozwiązaniem problemów twojego taty przemyśl to naprawdę dobrze. Rozumiem ze jest ci ciężko i naprawdę ja moge sie cieszyć ze mam mamę i to ona zajmuje się tatem jak by jej nie było to ja bym musiała to robić a przy natłoku pracy to nie wyobrażam sobie tego nie wiem czy dała bym sobie sama rade pewnie bym prosiła o pomoc.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat