Rak pęcherza moczowego

15 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11542 odpowiedzi:
  • Witaj Heńku, fajnie że się odezwałeś,dawno cię nie było i wszyscy byli ciekawi co u ciebie,ale widzę że wszystko dobrze i tak trzymać, też bym tak chciała jak Ty i Czarownica bawić się z wnukami ale niestety chyba nic z tego, pozostanie mi zabawa z moją kochaną sunią, no trudno, u mnie zdrówko w porządku, mam już tą autoszczepionkę i już kończę jeść pierwszą turę tabletek,później 14 dni przerwy i następne 30 tabletek i znów przerwa i następne 30 tabletek ,tak że do końca leczenia daleko ale mam nadzieję że pozbędę się tej wstrętnej bakterii, pozdrawiam cię serdecznie i życzę zdrówka
  • 9 lat temu
    Dona1955 dzięki za odpowiedź.Tato miał tk już dwa razy.
  • Witam Dona i Dziękuje za pozdrowienie Dona TK będzie dobre bo dbasz o siebie i kontrole swego zdrówka A nie masz możliwość żeby ci wynik wysłali na mejla a krążek dali od reki zapytaj po co jechać Ja tak mam robię TK płytkę do ręki a opis przychodzi mi mailem Pozdrawiam cię cieplutko i wzajemnie życzę dużo zdrówka <3 <3
  • Mawa ja po wykryciu raka do całkowitej operacji przez trzy lata miałam co trzy miesiące cystoskopię, co pół roku tk i prześwietlenie płuc i pięć razy tur ale nie biegałam częściej do ubikacji niż zwykle, jedynie przez pierwsze trzy dni po cystoskopii czy tur zdarzało się pieczenie i częstszy mocz a nawet krew, ale to mijało, uważam że powinien tym się zająć lekarz, pozdrawiam serdecznie
  • Witaj Bolek ,pozdrawiam cię serdecznie i cieszę się że tą chemię jakoś znosisz, tak jak pisałam jesteś silnym człowiekiem i fizycznie i duchowo więc na pewno dasz radę i nie długo będzie dobrze, będę trzymać kciuki 2,10,ja jutro jadę na tk do Krakowa a po wynik pojadę w poniedziałek 05,10 przy wymianie wężyka, boję się bardzo ale mam nadzieję że będzie dobrze,pozdrawiam cię i życzę wytrwałości w walce o zdrówko .
  • 9 lat temu
    Witam bolek1950 tato nie ma krwiomoczu ale bardzo często chodzi do toalety i to go chyba stresuje bardzo. Nie mamy kogo się dopytać więc "męczę" forum hehe:). Życzę wszystkiego dobrego i uważam ,że bardzo mało takich wspaniałych ludzi spotyka się w gabinetach lekarskich ,a na tym forum aż miło się czyta takie miłe posty jak np ten powyżej. Szkoda,że lekarze dość często widzą w pacjentach przypadki zamiast ludzi.
  • Roza to się bardzo cieszę że u was jest ok i tego Wam życzę z całego serca Moja chemia jest słabsza i ją zniosę znasz moje zdanie dam radę Życzę Samych pogodnych Dni <3 <3
  • Bolek, i mnie i u męża w porządku.Będę trzymała kciuki za nastepny wlew , żeby przeszedł jak najłagodniej. Również niezmienne serdecznie pozdrawiam.
  • Witaj Roza jak na razie poczucie jest dobre apetyt też dobry bo miałem przerwę Teraz jadę 2,10 Mam nadzieje że będzie dobrze A co u ciebie jak twoje badania i wyniki Pozdrawiam <3 <3
  • Bolek, jak sie czujesz,jak apetyt przy chemii?


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat