Carmen, jesteś pewna, że o zakazie kąpieli w morzu słyszałaś od lekarza, a nie od którejś pacjentki na oddziale? Przecież to totalna bzdura! Nie spotkałam się z żadnym opracowaniem na ten temat. To jest zapewne jedna z obiegowych opinii pacjentów, podobnie jak zakaz jedzenia cytrusów, mięsa, cukru, soli, surowych owoców, wycieczek do kopalni soli, latania samolotem. Same wymyślamy sobie ograniczenia, bo ktoś coś powiedział, był jakiś zbieg okoliczności itp. O pobycie w kopalni soli dyskutowaliśmy przy okazji nawrotu choroby u Lilci. Była w Wieliczce, leciała z Niemiec do Polski samolotem i zaraz była wznowa. Prosty wniosek - nie wolno, szkodzi. Tak się złożyło, ale ile w tym prawdy? Większość pacjentów ze wznową nie była w żadnej kopalni, nie leciała samolotem, nie kąpała się w morzu, a wznowa przyszła i już. Mam koleżankę z FIGO IIIC i G3, co najmniej dwa razy w roku wyjeżdża nad Morze Śródziemne, pławi się w morzu, nurkuje, lata samolotami i ma się dobrze od ponad 4 lat!
Prawdą jest, że woda morska mocno wysusza skórę, a do tego słońce. To wpływa niekorzystnie na skórę, która jest i tak przesuszona przez chemioterapię. Ale od tego są kremy! Nie narzucajmy sobie niczym nieuzasadnionych ograniczeń. Nie popadajmy w paranoję!
dziewczyny mi tez kasuje, pisalam ost posta i go nie ma. No i po kilku zdaniach nie widze co pisze bo zaslania mi ramka z edycją.aaaaa
Jasny gwint! Rano napisałam post, a teraz go nie widzę. Przed chwilą, jeszcze nie zdążyłam skończyć, znowu mi zeżarło! To ci ulepszenia na forum, lepiej już nic by nie zmieniali!
Lupus, najlepiej zapytaj swojego lekarza odnośnie kąpieli w morzu. Mnie lekarz zakazał. Było to w 2015 r. W przyszłym tygodniu będę na kolejnej chemii to się zapytam innego lekarza, który teraz mnie prowadzi. Myślę, że lepiej się upewnić niż później żałować.
Miłego wieczoru. Midi 90 trzymam kciuki za wyniki TK. Ja 19 go umówiłam wizytę na onko. Wyniki mam ok więc jadę na względnym luzie, chociaż im dłuższe te przerwy, tym trudniej tam się wraca, tym bardziej ,że moja lekarka przyjmuje na oddziale.
Qrwica mnie weźmie z tym forum,już inaczej powiedzieć nie mogę.Jestem bliska rezygnacji z pisania bo nie da się. Weszłam jednak na kompa,bo trochę mnie zadziwiły teorie o kąpieli w morzu. Jesli sól jest dla nas niezdrowa, to może przestańmy się pocić ???? Dla mnie bzdura. Co innego kąpiele solankowe bo są w gorącej wodzie. To nam nie służy ale woda morska ????? Ja jestem nad morzem przynajmniej 2 x do roku ,nurkuję i pływam bez przerwy.Zresztą wodę można spłukać wraz z solą więc nie wiem o co chodzi.... Pierwszy raz spotkałam się z teorią zakazu pływania w morzu :)
Pierwszy.raz.slysze.o.morzu.Ja
midi, wiem że łatwo się mówi aby się nie denerwować ale faktycznie nie warto na zapas to robić . Tez wczoraj się denerwowałam, że aż mi ciśnienie skoczyło do góry. I faktycznie niepotrzebnie. Będzie dobrze. Trzymajcie się z Mamą.
Midi, spokojnie! Wyniki już jutro, trochę cierpliwości. Wiem, że to IV stopień, ale z reguły pierwsza chemioterapia likwiduje wszystkie pozostawione mikroprzerzuty. Owszem, bywają wyjątki, jeśli nie wszystko udało się usunąć w czasie operacji i pozostawiono resztki guza. Wtedy mogą dołożyć kilka wlewów, przeważnie 2 lub 12 samego Taksolu. Avasinu nie przerywają. Nie zamartwiaj się na zapas! Trzymam kciuki!