Nana, Juststaystrong, nabierajcie sił po chemii.
Kotka, dużo zdrówka dla mamy, a dla ciebie siły.
Juststaystrong i Rukola - trzymam kciuki za TK, aby wyniki były bardzo dobre.
Tess41 odzywaj się, przyzwyczaisz się do nowej szaty, a szkoda tracić starych znajomych.
Justyna.j.81 tak jak dziewczyny piszą czas po operacji zależy od naszych organizmów. U mnie najczęściej kobiety wychodziły na 3 – 4 dzień do domu. Ja niestety załapałam sepsę i wyszłam po 14 dniach. Musisz myśleć pozytywnie to już połowa sukcesu. Pozdrawiam i trzymam kcuki.
Czarownico, może problemy z pisaniem to efekt zalanego telefonu. Odzywaj się i rób dalej kropkami spacje, ale tekst przenoś do różnych linijek, aby nie ucinało.
Dziewczyny możecie pisać swoje uwagi o nowym forum na wątku
http://www.faqrak.pl/forum/post/list/nowe-forum?page=6
Pozdrawiam
To.nie.telefon.Pokazuje.i.przenosi.mi.tekst.a.potem.ucina.ja.widze.go.idealnie
Kotka, po operacji różnie bywa. Ja byłam w szpitalu dwa tygodnie, bo zagorączkowałam i podano mi antybiotyk. Po jednym dniu podawania dostałam uczulenia i trzeba go było zmienić na inny. Kłuło mnie w boku, więc zrobiono mi usg ale nic nie wykazało a kłucie przeszło po kilku dniach. W sumie mimo tej gorączki nie było źle. Dziewczyny różnie znoszą zabieg, ale te z którymi leżałam wszystkie doszły do siebie, choć w różnym tempie. Trzymajcie się Dziewczyny :-)
Witam wszystkie!U mnie okres "odpoczynek".Skończyłam Topotekan.3 lipca ocena po chemii(TK,markery itd).W trakcie chemii nie kontrolowałam markera,ale inne badania były w normie.ponieważ te dwa węzły przynerkowe które były powiększone 20 % nie naciekały i nigdzie więcej nie było raka mam nadzieje,że będzie dobrze.Myślę o was ciepło i pozdrawiam.
Dziękuje za wsparcie.Ta choroba uczy cierpliwości i staram się jak potrafię żyć normalnie , ale to czekanie na badania,wyniki itd ,bywa trudne.......ale wy to wiecie.