Przewlekła białaczka limfatyczna u osób "młodych"

14 lat temu
Witam! Założyłam ten temat, bo na PBL chorują prawie wyłącznie osoby starsze. Jest to nieuleczalna postać raka układu limfatycznrgo (w oststeczności stosuje się chemioterapię, która często przynosi więcej szkody, niz pożytku), U mnie zdiadnozowano PBL w wieku 47 lat, czyli ponad 3 lata temu. Niestety od pwenego czasu nastapiła szybka progresja choroby. W przyszłym tygodniu mam badania kontrolne, po których zapadnie decyzja o ewentualnym rozpoczęciu chemii. Nie muszę pisać, jak sie czuję i co przeżywam. Poszukuję osób z PBL w zbliżonym wieku, aby mieć z kim wymienić doświadczenia. Kilkuletni okres przeżycia, jaki daje ta choroba, to dla osób w podeszłym wieku stosunkowo dobra perspektywa, co innego dla tych, którzy dopiero zaczęli swoje majwiększe zyciowe osiągnięcia. Wiem, że takich osób jest bardzo niewiele, ale mimo to liczę na odzew. Trzymajmy się, razem będziemy silniejsi! Małgorzata
3334 odpowiedzi:
  • Moni!!!! Juuuupiiiiii!!!!!!!!!!!!

  • Sabina - znam tą chorobę serca ze słyszenia. jak człowiek tak często na kardiologii bywa, to słyszy się to i owo. Fajnie, że mama już ma się psychicznie lepiej. Oby tak dalej. A teraz wiosna już prawie jedną nogą hahahaha to będzie mniej czasu na myślenie o chorobie :)

    Daj znak co powiedzą w Katowicach!!!

  • Joka - tak, tak, strong woman 😊 W lecie jak już będzie ciepło - dołączę do Ciebie

  • 7 lat temu

    No i poprosilam lekarza o wypisanie karty z infor. O chorovie do renty.i napisal ale tylko dlatego ze mam wspolistniejaca chorobe czyli astme oskrzelowa.i cholernie /przepraszam/ czesto choruje.choc tyle na odpornosc biore.

    dobra teraz wszystko w rekach Boga.bo znow jestem na zwolnieniu tym razem oskrzela.

    Ja w rodzinie nie mialam bpl.ale wiadomo co bylo we wczesniejszych pokoleniach? Tego sie nie dowiem.

    Aa i lekarz jeszcze mi mowil ze sama pbl nie powoduje zgonu lecz powiklania zwiazane z brakiem odpornosci w moim przypadku moze to byc ostre zapal.pluc.

  • 7 lat temu

    Witajcie 😆

    Dziewczeta ja juz powizycie.kurde chyba faktycznie zdrowieje.4 dni wczesniej robilam morfol. I mialam 34.7 wbc .26 lymph.a na wizycie juz bylo 31.5 wbc i 25 limph.

    Alleluja 😂

  • 7 lat temu

    Sabina - dobrze, że psychicznie z Mamą jest już  lepiej i że jest nastawiona bojowo. Teraz zajmą się nią specjaliści, bo nic innego nie można  z tym zrobić. Trzymamy za Mamę kciuki, a Ty pisz co u niej.

  • 7 lat temu

    Co do dziedziczenia pbl, tak jak piszesz Kaju zdania są podzielone. Iwoska25 pisze, że syn jakiejś pani odziedziczył chorobę, pani Anna Cz. ( z naszej gazetki ) też pisze, że prawdopodobnie odziedziczyła chorobę po tacie ( był chory na pbl ). Czytałam, że uszkodzenia DNA nie są dziedziczne, ale czynniki genetyczne mogą mieć wpływ na występowanie choroby. Musimy być czujni

    W mojej rodzinie nie ma i nie było osób chorujących na pbl czy inną białaczkę. A jak jest w Waszych rodzinach?

  • Cześć wszystkim,

    Trzymajcie się z dala od chorób, ja z powodu dwóch ciąż i długiego karmienia też unikałam leków i okazało się, że zwykłe przeziębienia sprawnie leczy imbir, czarny bez i mnóstwo czosnku (nie musiałam wychodzić do ludzi więc nie żałowałam ;)

    Nala, mama dziś została przyjęta na hematologię w Katowicach więc czekamy aż zajmą się tam nią specjaliści. Mam ogromną nadzieję, że będzie tam miała zrobione badania genetyczne. Na serce choruje od 30 lat ale kto wie, może po chemii będzie lepiej ;) Ta choroba konkretnie nazywa się zespół barlowa - wypadanie płatka zastawki mitralnej.

    Psychicznie z mamą też już dużo lepiej, jest nastawiona raczej bojowo :) 

    Kaja - wysłałam wiadomość z mailem ;)

    Wpis edytowany dnia 31-01-2018 10:23 przez Sabina12
  • 7 lat temu

    To ja myślałam, że mój 3 km marsz uznanie za mało znaczący, a tu się okazuje, że jestem prawie długodystansowcem.🤔

  • Kaju - ja słyszałam z kolei że PBL nie jest dziedziczna.....

    I patrzyłam na skrzynkę - maila dostałam



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat