Tutaj możemy zamieszczać swoja twórczosć .
Zapraszam.
Czy ktoś ci kiedyś powiedział ,że zbyt łatwo zawierzasz światu.
Czy może nie dopowiedział ,poczekaj daj zaufaniu swojemu trochę czasu.
Może przed kimś ostrzegał.
Idż ostrożnie mawiał przez życie.
Nie za szybko obdarzaj przyjażnią ,przyjrzyj się czynom ,tresciom listów do ciebie pisanych.
Czy ktoś ci kiedyś powiedział o ludziach tych obok ciebie
Że wcale nie są szczerzy,że wciąż coś kręcą całe kłębki zwijają z kłamstw im tylko znanych
Używają słów górnolotnych ..jesteś ach jesteś..tych wyświechtanych
Czy ktoś cię przestrzegał przed mnóstwem intryg od rana
Podanych w pięknej oprawie ,w pucharach jak gorzkie wino
Z winnicy tej zbrakowanej.
Ten ktoś ciebie przestrzega iż świat w swojej miernocie
Zatracił wartość przyjażni, w podłości niezliczonych krętactw
W ich ponurym splocie.
Czy ktoś ci kiedyś powiedział...czy teraz posłuchasz zrozumiesz
Docenisz dar jaki posiadasz, lecz swą dobroć empatię i przyjażń
Przekażesz tylko nielicznym,bo ty tego pragniesz ,dokonac tego umiesz.
Z mojej szufladki.
Kim jestem dla Ciebie
Kim tak naprawdę jestem dla Ciebie w swojej skromności , tęsknocie,zakłopotaniu
Dlaczego tęsknisz ,marzysz o naszym spotkaniu
Mówisz jak pragniesz kochać mnie ,całować i pieścić.
Kim jestem dla Ciebie .....
Kim jestem ,dlaczego mnie z wielu wybrałeś
Dlaczego część serca siebie samego poświęciłeś mi dałeś
Chcesz naszych wspólnych zachodów słońca i poranków
Chcesz zasypiać i budzić się przy mnie
Kim jestem dla Ciebie mój mężczyzno z marzeń
Może tuląc mnie w ramionach
Powiesz nie pytaj ,kochaj mnie bądż teraz moja .
Z mojej szufladki.
Trudne chwile
Trudne jest twoje życie ,trudne moje
Znosimy udręki ,znosimy znoje
Ja staram się rozumieć ciebie
Ty mnie rozumiesz czasami
Nie kłóćmy się o to ,co nie dopowiedzieliśmy między nami.
Zycie to chwile zwątpień ,łez ,smutku ,to my
Zycie to trudu niezliczone dni.
Proszę o twój uśmiech na twarzy
Niech wszystko co złe odejdzie daleko,niech się nie zdarzy.
Nie mów zdań co ranią mą i twą dumę
Ja tobie tym samym odpłacę ,ja ciebie rozumiem.
Gdy idziesz chodnikiem,gdy siedzisz wśród lip w parku na ławeczce
Ja wiem ,to jest twoja chwila ,w zadumie w rozterce
Ja nie znam ciebie ,ty nie znasz mnie
Wsłuchaj się w mój lęk moje uczucie,moje pragnienie
A ja napiszę dla ciebie mój skromny wiersz w podzięce.
Z mojej szufladki
Dla nas pracujących nad empatią,nad zrozumieniem innych ludzi ,ich uczuć ich osobowosci innych niż nasze i nasze wyobrażenia.
Moje
Moje "skrobanie"wierszy pisanie.
Tak sobie czasami "skrobię "tym piórem do Was Kochani.
Proszę powiedzcie co Wam daje wierszy moich czytanie.
Może budzą one wspomnienia chwil szczęśliwych ,radosnych.
Może każą czekać na miłość do kolejnej wiosny.
Tak sobie "drapię " na kartce pożółkłej kolorem jesieni.
Może któraś strofa obudzi Waszą zapomnianą miłość ,może w sercu kochanej,ukochanego coś zmieni.
Może ktoś się zatrzyma ,biec za niczym przestanie.
Może skieruje swój wzrok w inną wartościowa stronę ,może usłyszy czyjeś o pomoc wołanie.
A może nic nie zmieni u Was rozdział nostalgii z mojego serca tutaj przeniesiony.
Nie zabiją mocniej na wieży refleksji dzwony.
Może nie usiądzie na parapecie ptak rozśpiewany.
Nie zapuka do waszych serc ogień namiętności tymi wierszami rozbudzany.
Eh moje tutaj bazgranie ,piórem skrobanie czy u Was coś zmieni .
Tysiące myśli przechadzają się po mojej głowie ,czy ktoś będzie odważny i na pytania moje odpowie?
Z mojej szufladki .
Bardzo proszę Henryku 😉
Jak mi jest bez ciebie mój ukochany.
Ty wiesz ja też to wiem nim noc zapadnie ,nim poranek wstanie.
Jak mi jest bez twojego uśmiechu ,miłości dotyku.
Jakie jest nasze teraz życie bez jedwabnego erotyku.
Opowiedz mi proszę kochanie ,ja tutaj wrócę po serc naszych wołanie.
Ty mi opowiesz ,ja ci odpowiem może miłość wróci i powie zostanę z wami już nie odejdę .
Na końcu świata spacerując wśród zakochanych usłyszałam o was,czytałam w waszych myślach to piękne marzenie ,to przesłanie.
Z mojej szufladki
Ja i Ty ,czy dane nam jest, byśmy przez resztę życia razem szli
Budzili się rano ,boso po rosie stąpali ,słońce wschodzące witali
Razem marzyli, razem sny śnili ,o naszej miłości,o naszych tęsknotach ,o bujaniu tez może w obłokach.
O tym co ludziom nie jest obce, o nocach gorących ,złączonych ciałach w uścisku ,o zapachu erotyku.
Powiedz mi proszę Kochanie ,czy to się kiedyś stanie,przecież to nikt inny jak Ty
Zawsze mówiłeś tak musi być.
Jesteś mi przeznaczona , jesteś marzeniem ,jesteś moim objawieniem.
Czy mam Ci wierzyć tak bardzo bym chciała
Budzić u Twego boku ,każdego rana
Zasypiać w ramionach ,tak dobrze mi znanych
Otwórz nam proszę niebios bramy.
Klęknij przede mną ,złóż słów przysięgę
Ze nigdy już nie odejdziesz , nie pozostawisz mnie samą..........
Z mojej szufladki.
Rozstania czas.
Czasami rozstania przychodzi czas by wspomnienia o nas zachować
Trzeba zamknąć rozdział poszukiwań dwojga zakochanych lecz zranionych serc
Przełozyć kartkę, wspomnienia zapieczętować
Włożyć w zakamarek serca mojego ,twojego
Z listkiem koniczynki tej która dawała szansę na spełnienie
Nie ranić ,nie obiecywać nie budzić nadzieje
Po co budzić się ze snu z kolejnym cierpieniem.
Po co obiecywać,nie chce tego serce twoje
Nie chce ranić ciebie tez moje.
Zachowajmy wspomnień delikatny zapach
Jak zapach wiosennych kwiatów na łące
Ty idziesz swoją drogą ,masz prawo ja już nie mogę tobie podać swojej dłoni drżącej.
Twoja dłoń nie jest już moją ,moja nigdy nie będzie twoją.
Rozstania przyszedł czas ,by zachować marzenia..
Z mojej szufladki
Ulotność marzeń ,ulotność życia
Nic nie jest dane na zawsze
Tak mówią poeci tak mówi lud
Nic nie jest nam dane na zawsze ,to co pozostanie na dłużej z nami
Może to jest ten cud
Nie ma przyjazni wiecznej aż po grób.
Nie ma zapewnień niezniszczalnych ,nie ma pewnych mów
Bo cóż znaczą obietnice o niezmienności stanu naszych pragnień ,snów
Przyszedł ktoś inny i nowe obietnice wniósł.
Kruche i delikatne są nasze słowa
Tak człowiek ma ,buduje ciągle coś od nowa.
I chociaż serce szepce podpowiada ,my go nie słuchamy ciągle biegniemy ,ciągle coś zmieniamy.
Tak trudno zrozumieć innego człowieka jego zmienność jego marzenia
A może jednak zapomnieć nie ronić łez i życzyć nowej miłosci i spełnienia.
Z mojej szufladki