Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS
dzien dobry !!!
z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
-
Alooo, jestem.
Byłam u ginekologa, cytologia pobrana, wynik za dwa tygodnie. Chyba się przyłożyła, bo pierwszy raz w życiu czułam lekkie szczypanie. Na USG waginalne również się zapisałam, termin o dziwo niezbyt odległy 29 kwietnia. Pani doktor powiedziała, że na pierwszy rzut oka wszystko ok, pytanie tylko jak wprawnie tym okiem rzuciła?
Byłam także u swojego uczonego GP (pierwszego kontaktu). Bezwzględnie muszę zrobić kolonoskopię (chyba czegoś szukają, mam jakieś dziwne lęki).
Gosia, Doris za sekundę będę szukała księgarni internetowych, które realizują zamówienia na koniec świata. Kliknę na tytuły, które proponujecie i z chęcią zatopię się w literaturze. Skoro został zapodany:-) temat fajowych książek to ja polecam wam " Medicus z Saragossy " autorstwa Noah Gordon.
Akcja rozgrywa się w 1492 r. kiedy to hiszpańscy władcy nakazują wszystkim Żydom opuszczenie królestwa. Biedni Żydzi, mieli przerąbane od zarania dziejów.
Książka rozpoczyna się dość mrocznie, ale dla mnie bomba, polecam.
Doris, rzuć jeszcze jakimś tytułem to za jednym zamachem zrealizuję zamówienie.
Pozdrawiam was dziewczyneczki z jeszcze cieplutkiej Australii, choć muszę przyznać, że wieczory i noce są już rześkie i rano wyjmuję ciepły szlafroczek.
Mogę was pocieszyć, że w Polsce za chwilę będzie lato w pełni, bo już kiedyś pisałam, że u mnie wszystko jest do góry nogami, a zimne noce tutaj oznaczają rychłe lato w Polsce tak to już jest. Myślę, ż wiosna przejdzie bokiem;-)
-
asia28 z mojego doświadczenia wynika,że lekarze raczej nie wypowiadają się na temat tego co widzieli w trakcie kolposkopii. Nie chcą wróżyć z fusów i stawiać diagnoz nie popartych wynikami histopatologicznymi. W moim przypadku termin okresu nie miał żadnego znaczenia.
"."
gosia75 też czekam na słonko i na moje słodkie 20 stopni :-D! Dzięki za polecenie książki,już sobie zapisałam,przy okazji zapytam w bibliotece. A swoją drogą może byśmy częściej polecały sobie fajne czytadła? Ja jak najbardziej się polecam :-). Mnóstwo jest książek na rynku i szkoda byłoby nie przeczytać tych ciekawych.
A gdzie podziewa się nasza koleżanka z krainy kangurów?
Życzę miłych snów! :-*
-
ogólnie jestem Panikarą...mam dwoje dzieci 5 i 7 i dlatego się tak boje....przy kolposkopi ma być moja ginekolog bo ona pracuje w tym szpitalu, czy bedzie mogła mi coś odrazu powiedzieć co tam widzieli czy oni raczej nie mówią??
-
gosia75 dzieki za odp na moj post, ja byłam już u lekarza odrazu jak dostałam wynik, lekarka powiedziała tylko tyle że trzeba zrobić kolposkopie nic więcej nie powiedziała...byłam również prywatnie u lekarza który jest ordynatorem na ginekologii to powiedział mi w sumie to samo, i dodatkowo że mało napisali na tej cytologi...
za tydzień mam iść na kolposkopie...dziewczyny to prawda że to badanie musi być zrobione koniecznie zaraz po okresie?? nie może być np tydzień przed okresem??......
Gosia a te komorki atypowe to miałaś gruczołowe czy nabłonkowe??
POzdrawiam
-
"."
Na mojej posesji już tylko śladowe ilości śniegu:)))
Czekam na słoneczko, którego ciągle brak.
Doris - super, że zaproponowałaś ciekawą książkę. Warto zabrać się za coś poleconego i na pewno skorzystam z propozycji.
No i skoro powstał kącik czytelnika od siebie chcę polecić Wam książkę "Wyspa" Victorii Hislop.
Jeżeli lubicie greckie klimaty i powieści na faktach gorąco polecam. Dawno żadna książka nie wywarła na mnie takiego wrażenia zwłaszcza, że osobiście stąpałam po wyspie Spinalonga, na której rozgrywa się akcja. Ale to są tylko moje subiektywne odczucia.
Buziaczki:-*
-
"."
No wiecie co,dziewczyny,przy Was nie można się smucić! Jesteście niemożliwe!
Kasia73 usprawiedliwienie przyjęte,ale żeby to było ostatni raz,kiedy opuszczasz nas na tak długo :-). Też zazdroszczę Ci tańców,roboty troszkę mniej ;-). Ale wesele siostry raz w życiu (oby!).
gosia75 Ty się tak nie napalaj na te 20 stopni,bo ja też mam na nie ochotę! I mam nadzieję,że ja pierwsza się ich dopatrzę! Choć jak na razie cienko to widzę :-(. Ja też mam zakusy na rozgrzebanie hałd na mniejsze,ale coś twarde skubane są. A na samym spodzie to śnieg chyba jeszcze z stycznia! Właśnie słyszę kątem ucha jak jakaś lafirynda w telewizorni mówi o śniegu z deszcze w nocy! Chyba ją pogrzało! Ja już pranie na tarasie suszę!
A w ogóle to bardzo chciałabym Was namówić na przeczytanie książki Małgorzaty Maciejewskiej pt "Zemsta". Z reguły mam alergię na tzw literaturę kobiecą. Wiecie,ona go kocha,on ją też,ale przeciwności losu itd. A na koniec żyli długo i szczęśliwie. Błeee... Ale ta książka jest przefajna. O babskiej przyjaźni bez granic. Fabuła urodziła się w głowie autorki,aż żal,że nie wydarzyła się naprawdę. Wszyscy mężowie,którzy mają coś za uszami powinni się mieć na baczności! Nie chcę zdradzać Wam dokładnie o czym jest,żeby nie zepsuć efektu,bo wierzę,że po nią sięgnięcie. Dawno się tak nie ubawiłam,a i na refleksję jest miejsce.
Dobra kończę,bo zaraz pośniecie:-).
Miłego dnia,do przeczytania!!! :-*
-
Witajcie kobietki!!!
Temperatura dzisiaj nas nie rozpieszcza ale ptaszki tak pięknie śpiewają.
Sprawdzam termometr od kilku dni i na razie magiczna 20 nie została osiągnięta, ale kto wie może pod koniec tygodnia :))))
Żeby szybciej pozbyć się topniejącego śniegu (zwłaszcza tych hałd które sama uformowałam jak odśnieżałam wjazd na przyjazd męża z gór) mój ślubny porozrzucał go na mniejsze skupiska i DZIAŁA.
Kasieńko73 - ja również przyjmuję usprawiedliwienie ale na kolejne dni ono już nie działa, obecność obowiązkowa!!!
asia28 - po pierwsze nie załamuj się. Dopóki nie spotkasz się z lekarzem, nic nie wiesz więc nie wyobrażaj sobie od razu najgorszego.
Ja, co prawda już po leczeniu, miałam podczas wizyty kontrolnej pobierane próbki i wyszły mi komórki atypowe a wcale nie oznaczało to raka. Głowa do góry, wyniki pod pachę i marsz do lekarza.
Potem napisz co i jak.
A gdzie nasza Australijka evve???? Z tego co pamiętam około 4 kwietnia miała mieć wizytę u lekarza i cisza.
HALO, ODEZWIJ SIĘ!!!! Mam nadzieję, że usłyszała bo głośniej już nie dam rady.
Pozdrowionka i całuski z ocieplającej się Wielkopolski!!!
-
Cześć dziewczyny pisze do was, ponieważ jestem załamana, odebrałam wyniki cytologi i wyszły mi nieprawidlowe komorki gruczołowe...i nic wiecej nie napisali...nie wiem co to może być....czy to już będzie bardzo źle?? boje się co zemną bedzie czy to bedzie rak? czy to bedzie już koniec..., mam dwoje dzieci tak bardzo się boje...
-
Yupii!!!!! Znalazła się nasza zguba :-D
Kasieńko-usprawiedliwienie przyjęte :-D życzenia również.
Kurczaczki, ależ Ci zazdroszczę tych hulanek weselnych, sama chętnie pozarzucałabym gdzieś bioderkami.
Mam nadzieję, że znajdzie sie jeszcze jakaś dobra duszka wśród znajomych co zlituje się nad "staruszkami" i zaprosi na wesele ;-) A jak nie, to nadzieja jeszcze w synu.
Spokojnej nocki :-*
-
Witajcie dziewczynki!
Przykro mi, że nie miałam czasu żeby do was napisać, ale moje usprawiedliwienie jest takie, że w sobotę było weselicho mojej malutkiej siostrzyczki, na które przyleciał ze Stanów mój brat z żoną i córeczką. Przygotowania do wesela i świąt pochłonęły mnie w całości. Poza tym praca, której ostatnio miałam w nadmiarze, ale nie narzekam.Dzisiaj odprawiłam ostatnich gości i od jutra zaczynam "odgruzowywać dom "(zwrot zaczerpnięty od Kasieńki 79).
W tym chaosie zapomniałam o życzeniach świątecznych, mam nadzieję, że przyjmiecie je teraz. A zatem życzę Wam zdrowia i szybkiej słonecznej wiosny.
Kasiu 79 cieszę się z Twoich dobrych wyników i z wyników Wiery.
Doris- brawa za niekończące się pokłady humoru, pomimo humorzastej aury.
Dobrej nocki!