Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

pozdrawiam was dziewczyny

"."
Zostawiam znaczek, że żyję i pozdrawiam Was serdecznie.

Doris-ech..ja bym tam wolala te twoje rogaliki:) uwielbiam slodycze,pieczone-mmmm malinka! a pierozki? no jak ktos zrobi-to i smakuja:)
Asiu-o jej....czyli juz tuz tuz...Kochana nie boj nic-bedzie dobrze!!!:) ja wiem ze to jest mega stres-bo ja juz mysle o lutym i o cytologii pierwszej po elektro...Powiem Wam,ze ten stres to juz nam chyba bedzie goscic dlugo,dlugo.....Kazda cytologia i sfajdane majty!:)

cześć dziewczyny melduje się :-)) coś tu cisza....ja w czwartek badania ahh znowu zaczynam się bać:-((

Witam!
Ajisza,gratuluję powrotu spokoju! Teraz zmobilizuj ducha walki,włącz jeszcze bardziej pozytywne myślenie i uwierz,że wszystko skończy się dobrze! I masz rację,w kupie raźniej :D!
Zoe,już niedługo zatęsknisz za grzybowym szaleństwem! Ja to chyba nazbieram grzybków jak mi a stopach porosną:(. Już się pogodziłam,że w tym roku pozostaje mi cieknąca ślinka na Twoje pierożki:(. Za to napiekłam wczoraj rogalików drożdżowych z marmoladką,ku radości mojej rodzinki. Dziś wszyscy od rana się ekstatycznie objadają;D!
Bardzo miłej niedzieli!!!

Ajisza super podejscie! tak trzymac!! i pewnie ze bedziesz zyc 100 lat:) moj doktorek tez mi to powiedzial jak zlapalam u niego dola i sie pobeczalam...ajjjj nerwy mnie puscily!
No i sex fajna rzecz-ale nie najwazniejsza....ja juz podziekowalam,moj sie wystrachal-i po przyjemnosciach.skusilismy sie po praktycznie 6 tyg-wiec powinno byc git,ale niestety....No a na ten moment czekalismy az 3 miechy:) wiec...no sie skonczylo,jak sie skonczylo.A Twoj mąż ma racje:););)
U mnie grzybowy szał.Mąz w lesie,zbiera grzyby z moim tatusiem.A wczoraj co sobie zebral to sobie zje:) nagotowalam zupy grzybowej(pyyyycha) i pierogow z grzybami:) Czyli ciezkostrawny dzien ale jakże smaczny:)
Buziaki kobiety:)

Brawo ajisza:))) super podejście:)))

czesc dziewczynki

moje podminowanie mineło ...wytłumaczyłam sobie ze zycie toczy sie dalej , ze zawsze znajdzie sie wyjscie z kazdej sytucji ...! najwazniejsze ze mam czas zeby cos z tym zrobic ...lekarz powiedział ze nerwy tu nie pomagaja ( no chyba ze mobilizuja do działąnia ) i bede zyc jeszcze 100 lat ...smialismy sie bo razem byłoby 130 pare a to byłoby koszmarne ...:)
teraz jak czekam na konsultacje i mam wiedze ze da sie z tym cos zrobic jestem spokojniesza ...zaczełam normalnie funkcjonowac , czekam na dalszy bieg wydarzen ...

dziekuje wam wszystkim za słowa otuchy ...znowu potwierdziło sie ze my ludzie jestesmy stworzeniami stadnymi ..jednostki nie daja rady !!! taka jest prawda dziewczyny co nie ??????...w kupie cieplej , razniej , weselej i bezpieczniej ...

dam znac jak juz bede wiedziała kiedy zabieg , no i gdzie ......:)

zoe ...seks fajna rzecz ..:) poczekaj troche , nie seksic sie ...mój mąz mówi ...alez kochanie mamy jeszcze inne sposoby ...hahahahah...wariat ale przyjemny :) ..u mnie na razie checi brak , zobaczymy jak bedzie pozniej :)

Dziekuje Wam bardzo za rady.Poczekam jeszcze z tydz-i absolutnie zero wspolzycia! jesli sie to powtorzy to jade do lekarza...

Zoe ja bym ci radziła kontakt z lekarzem.