A jeszcze jedno pytanie.Moze znacie jakiegos dobrego lekarza z Poznania?Operacje mam zaplanowana prywatnie na 11grudnia,na przyszly tydzien ide do przychodni patologi szyjki z wynikami i zobaczymy co mi tam powiedza.Do grudnia mam jeszcze troche czasu na zastanowienie sie,ale dobrze znac Wasze zdanie.Bo kto wie lepiej jak nie Wy,lekarz tyle nie powie.Wezme tez to pod uwage ze kazdy przypadek jest traktowany indywidualnie.Ciezki czas przedemna ale musze dac rade.Odezwe sie pewnie jeszcze po konsultacji u innego lekarza,napisze co powiedzial.Jeszcze raz dziekuje za Wasze wypowiedzi na ten temat,bo ja zielona w tych sprawch.
pella jesteś po wynikach, szczęśliwie nie masz raka, masz wyznaczony termin wizyty na 11 grudnia i żebyś najzwyczajniej w świecie nie zamartwiała się do tego dnia to pamiętaj, że najważniejsze to to, że jesteś już zdiagnozowana. Porównuję ją do większości tutaj. To co postanowisz będzie Twoją decyzją i lekarza.Tak jak wcześniej napisałam lekarze biorą wszystkie opcje pod uwagę i niektórzy rzeczywiście z uwagi na wiek, stan rodzinny proponują radykalną. Ja nie zmieniłabym swojej decyzji ale ja miałam raka i to jak na dłoni, wyraźny i konkretny. Ale Ty nie. Tak więc gdybym była na Twoim miejscu a jesteśmy w podobnym wieku to bym się nie zdecydowała na radykalna. Konizacja to zabieg po którym szyjkę będziesz miała krótszą i that's all. Rozumiesz ? Przegadajcie to wszystko z prowadzącym lekarzem. Najważniejsze i tego się trzeba trzymać to całkiem dobry wynik jest u Ciebie zważywszy na tytuł tego portalu🙂
Karola, Niki co u Was ?
Pozdrawiam wszystkie babki, całuski dla Agnieszki, Zania.
Witam wszystkich
Od dziś i ja dołączam do wątku. W przypływie emocji, z którymi sobie nie do końca radzę, postanowiłam przywitać się z kobietkami, które te emocje zrozumieją jak nikt inny.
Mam 25 lat. W lutym powędrowałam na kolejną kontrolną cytologię. W tym czasie przygotowywałam się do ślubu więc coś mnie tknęło, żeby na wszelki wypadek sprawdzić czy wszystko ok. W końcu bardzo chciałam mieć dzieci za jakiś czas i pewność, że z moim zdrowiem wszystko w porządku. Tym razem cytologia okazała się gorsza od poprzednich. Na wyniku grupa III - szok! Szybka reakcja lekarza i skierowanie na kolposkopię. Pobrano wycinki. Miało być dobrze, miałam potwierdzić tylko, że jest ok, a tu oczekiwanie na histopat. Radość z wyczekiwanego ślubu i nieprzespane noce były jak życiowy roller coaster. Przed ceremonią chciałam mieć spokojną głowę, bo może to nie tak, przecież może być wszystko ok więc odebrałam wynik. Bach- HSIL w wycinku. Pani doktor w szpitalu kazała odetchnąć, skupić się teraz na tym co przede mną. Dodała otuchy i kazała wrócić kiedy nacieszę się mężem.
Dziś jestem po konizacji. Na wypisie rozpoznanie D06.1 i czekanie na wyniki. Od wyjścia ze szpitala nie mogę się zebrać w całość. Mam tyle pytań o to co dalej. Cała w środku krzyczę i nie umiem z siebie wykrzesać choć małej, dobrej myśli.
Pozdrawiam Was wszystkie!!
Tyśka jesteś taka młoda, całe cudne życie przed Tobą, wielki plus dla Ciebie, że zamiast zakryć sobie oczy udając, że wszystko jest ok i nic złego nas nie dotyczy Ty zaczęłaś drążyć temat. Trafiłaś na konkretnych lekarzy bo naprawdę nie jest normą,że szybko po wynikach trafia się do szpitala. A teraz trzeba poczekać na te cholerne wyniki, nie Ty jedna, trzeba i już.
Pytaj o wszystko, są dziewczyny na tym forum tylko po konizacji bo konizacja zakończła sprawę, One również często tu zaglądają. Ale są i takie jak ja którym takie szczęście nie dopisało jednak jak widzisz jestem i mam się całkiem całkiem a nawet bardzo dobrze.
Dobrze, że tu trafiłaś, trzymam kciuki za wynik !
Hej :) trochę mnie nie było :) w między czasie zostały mi pobrane węzły wartownicze do oceny. (3 węzły) czyste :) oraz rozpoczęłam chemioterapie w Krakowie :) nie powiem że było lekko ale każdy mnie ostrzegał, pierwszy schemat zakładał 1-2 dni wlewu 3 dni hospitalizacji. Ostatecznie zostało na 3 dniach wlewu i 5 dniach hospitalizacji. Profesor w Krakwie stwierdził, że młoda i silna to zagramy agresywnie :) po 2 chemii zobaczymy czy się dziad zmniejsza. Pozdrawiam Was wszystkie :)
Witam serdecznie,bylam na wizycie u pana doktora ktory pracuje w szpitalu.Obejrzal wyniki i nawet mowy nie bylo o usuwaniu macicy.W poniedzialek mam podejsc do szpitala po termin przyjecia do szpitala i szyjka ma byc tylko usunieta,a byc moze tylko zmiana,teraz nie pamietam.Jak dobrze,ze jestescie.Usune szyjke i bede sie czesciej badac,usunac macice zawsze mozna.Tylko dlaczego ta co pobierala mi wycinki mowila o macicy?Szkoda ze nie pytalam ja,ale bylam wtedy na granicy wytrzymalosci psychicznej,oczekiwanie za wynikami mnie wykanczalo.Wtedy dla mnie najwazniejsze bylo to,ze nie jest zle.Dopiero po dwoch dniach zaczelam to analizowac.Dziekuje za wsparcie i pomoc w podjetej decyzji.
pella wiemy tu dobrze jak czasem ktoś niezorientowany w sprawie coś palnie ale najważniejsze, że masz plan.Pewnie skończy się na konizacji i po sprawie. Cieszę się bardzo, masz powody do radości !! Pójdzie z górki i po sprawie, pilnuj się, nie rezygnuj z kontroli. Pozdrawiam
Hej dziewczyny
Nie było mnie tu trochę. U mnie 6 tyg.od operacji już jest nawet dobrze jeszcze czasami coś ciągnie i pobolewa ale rana zagojona pomimo że duża.
Za tydzień kontrola u ginekologa a w styczniu u onkologa.W miedzy czasie byłam u endokrynolog i mam usg tarczycy czy guzy mocno się powiekszyly i kolejna wizytę 10.12 z tarczyca też porządek trzeba zrobić.W tym tyg.wyniki z krwi ,moczu i potas muszę zrobić bo o dziwo od operacji nie wzięłam ani jednej tabletki katelinu a 2.5 roku brałam codziennie
Zdarza mi się myśleć o chorobie ale już może nie z taka panika chociaż boję się nawrotu.Ale też jestem dobrej myśli.
Kupiłam maszynę do szycia i zaczynam przygodę z szyciem zawsze o tym myślałam bo uwielbiałam szyć jak byłam młoda
Hej. Mi tez proponowano usunięcie macicy aby problemy nie nawracaly. Ordynator jednak zdecydował że usunie tylko szyjke a jezeli linia ciecia nie bedzie czysta towarów usuwaja macice. Ja miałam 24 lata. 5 lat temu mialam.operacje amputacji szyjki metoda sturmdorfa. W tym roku urodzilam syna bez szyjki (zostal maleńki kawałek)
cześć dziewczyny.
kawał czasu mnie tu nie było 😉 mam nadzieję że u żadnej z was nie ma nawrotu choroby i jest tylko lepiej. Ja obecnie jestem po kolejnej cytologii i czekam na wyniki mają być pod koniec miesiąca. Później kolposkopia.
pozdrawiam Was wszystkie gorąco 😊