pella ja miałam konizację, zabieg trwał chyba jakoś do 40minut, śpisz, nic nie czujesz, nic nie słyszysz, ja po konizacji zostałam wypisana następnego dnia; to co musiałam to trzeba na siebie uważać, zero dźwigania, zero jakiegokolwiek wysiłku przez pierwsze tygodnie, dbanie o dietę no ale to wiadomo, prysznic nic wanna. Naprawdę wyjdziesz z tego cała i zdrowa, konizacja w większości przypadków kończy nerwy.Ani słowa o raku, nie zamartwiaj się, wejdziesz w Nowy Rok tylko i wyłącznie z ..krótszą szyjką.
Trzymajcie się dziewczyny, najważniesze to to, że jesteście już pod kontrolą, pilnujcie tego, dbajcie o siebie, pa pa
Acha,pani doktor wiedziala ze w maju wyszla mi cytologia2 i pytala mnie czy mam caly czas tego samego partnera.O co w tym chodzi?Czy mam go gdzies na badania wyslac?Jak tak,to gdzie?Jesli by sie okazalo ze ma wirusa,to czy to idzie u niego wyleczyc?Boje sie ze wylecze sie i bedzie powtorka za jakis czas.
Rema,dziekuje,dziekuje bardzo za te slowa,przeczytalam i sie poplakalam.Widze,ze tu zawsze stoi ktos na warcie,zawsze mozna na Was liczyc.Do szpitala ide teraz 20.Wiem,ze wyjde 22,szyjka bedzie cieta cala.Czego moge sie spodziewac po operacji?Akurat wyjde na swieta i niewiem jak te swieta planowac.Ile zwolnienia z pracy sie dostaje?
pella, nie denerwuj się, z cin3 na coś poważniejszego nie przejdzie z dnia na dzień. Wyniki hist. -patu takie same jak biopsji/łyżeczkowania co tylko dobrze wróży :) Nie powinno Cię nic zaskoczyć. Wyłapane na czas, to jest powód do radości!
kinga80,trzymam kciuki za dobry wynik.Dziewczyny,cytologia raka nie pokazala,wycinki i lyzeczkowanie cin2 i cin3,konizacja z powtornym lyzeczkowaniem 3cin,nigdzie rzadnego nowotworu,a ja schizuje,nie mam juz sily na to.Mam synka 4letniego,tak bym chciala sie juz usmiechac,jest taki kochany.
Pella, zdrowie najważniejsze. Pobyty w szpitalu do przyjemnych nie należą, ale poddajemy się tym wszystkim zabiegom aby żyć. Rozumiem Twój stres i nerwy, sama czekam za wynikiem histopat też po cin3. Być może będzie już pojutrze. Bądź dobrej myśli, jesteś pod opieką lekarzy, kontrolujesz temat, będzie dobrze.
Witam,dostalam dzis telefon ze szpitala,nie chciano nic powiedziec telefonicznie a w domu chore dziecko z goraczka.Szybki telefon do kolezanki,taxi i maly pod opieka u niej a ja kierunek szpital,nerwy mnie zjadaly.Niestety kolejny pobyt czeka mnie w szpitalu,to juz trzeci w ciagu 2 miesiecy i 3 znieczulenie ogolne.Beda teraz ciac cala szyjke,linia ciec nie czysta.Po wycinkach byl cin2 i 3,teraz jest juz tylko cin3.Pani doktor powiedziala ze szybko postepuje,ze szybko trzeba ciac,zalamka.Czy to sie kiedys skonczy?Niekonczaca sie opowiesc?
Kaa, wiesz jak jest...;) nie chce nic przegapić. Staram się myśleć tak, jak piszesz. W coś w końcu trzeba wierzyć. Dziękuję Ci za Twoją tu obecność *
Rema 🙂 tytuł profesora to tytuł profesora ale i tak wiem,że nawet jeśli lekarze nas uspokoją to jednak mimo wszystko dość szybko znowu zapisujemy się na badania, żeby sprawdzić, że na pewno 👌
Hej dziewczyny, pamiętacie mnie? Pisałam do Was w sprawie moich plamien kontaktowych. Na razie spokój, nie mam ich. Na prośbę mojego profesora zrobiłam cytologię, tym razem płynną. Wynik jest dobry, prawidłowy. Profesor zadowolony, nie zalecił żadnych dodatkowych badań, powiedział, że jeśli sprawa będzie się powtarzać to cytologię robić co trzy miesiące. To wszystko. Żadnego drążenia tematu, nic. Napiszcie mi proszę co sądzicie. Zostawiłybyście to tak, nie drążyły? Czekać? Obserwować? I tyle?
Ściskam Was dziewuchy :)