Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

13 lat temu
dzien dobry !!! z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
10917 odpowiedzi:
  • 6 lat temu

    Witajcie dziewczyny. Za wszystkie mocno trzymam mocno kciuki! Odebrałam wynik cytologiczny AI BII CIII 1c HGSIL

    Wszystko mam rozszyfrowane ale czy wiecie może co oznacz to 1c? Nigdzie nie mogę znaleźć. Z góry dziękuje za odp.

  • 6 lat temu

    Mizzah dobrze,że sama sprawdzasz, jeśli my same nie będziemy drążyć tematu to w zasadzie nikt za nas tego nie zrobi.Dla mnie od początku coś się nie zgadzało z tym wyjściem po kilku godzinach, może po biopsji ale i tak ostrożnie bo to też zabieg. Konizacja na cito ok ale wypuszczenie po 3godzinach już po tym zabiegu to byłoby coś naprawdę dziwnego,to jest poważna sprawa,bywały tutaj przypadki,że pomimo naszych zastrzeżeń niektóre już po dobie nie dbały o siebie w sposób wystarczający i niestety ale puszczały szwy. Ja miałam szwy rozpuszczalne, jestem aktywną osobą i swoje przeszłam ale odstawiłam wszystko co musiałam na jakiś czas żeby tylko nie wracać do szpitala z powodu mojej niefrasobliwości czy nieuwagi. W tym okresie trzeba dmuchać i chuchać na siebie, w tym czasie jesteś najważniejsza. Dasz sobie radę jak każda tutaj. Najważniejsze są w rezultacie wyniki i za nie już teraz trzymam kciuki. 

  • 6 lat temu

    Zadzwoniłam dla spokoju sumienia do szpitala Medicover bo raz, ze mam pod nosem a dwa abonament. Nie dawały mi spokoju Wasze słowa o pobycie. Tam lekarz powiedział, mi ze po konizacji leży się 2 dni i w życiu by mnie nie wypuścił po 3 godzinach. Wskazana obserwacja, żeby w razie krwotoku zadziałać. Ze to niebezpieczne 😳

  • 6 lat temu

    Mizzah,a widzisz...ja mialam amputacje,to co innego,cos tej szyjki chyba zostawia,a to oznacza,ze pewnie szwy Cie omina,wiec i procedury moze inne.4 tygodnie to takie minimum,ale mysle ze po tym czasie mozna wracac pomalu do normalnego zycia.Dobrze,ze bedziesz miala kogos pod reka,pewnie bardziej przy corci przyjaciolka sie przyda zwlaszcza przez te pierwsze 2 dni.A ciezsze zakupy zrob sobie przed szpitalem.A wynik histpat to dopiero jazda,szpital to pikus.Ja czekalam za trzema wynikami histpat,bylam wykonczona psychicznie.A po trzecim odrazu mialam biopsje guzka tarczycy.W piatek endykrynolog napisala ze jest ok,teraz dopiero od wrzesnia psychicznie odpoczywam.Ale nic nie pozostaje tylko czekac,nic innego sie nie wymysli.Dalam rade i nie ja jedna,dasz rade i Ty.

  • 6 lat temu

    Z kąpielą to już mam patent - krzesełko i Sru do wanny. Na pewno później już można zaczac cokolwiek robić. Tylko musi się wszystko zagoić. No i te czekanie na wyniki histopatologiczne:/

  • 6 lat temu

     Pella, dla mnie to wszystko czasem jest jak zły sen. Mi na kolposkopii pobrano wycinki z dwóch miejsc. Z kanału?? Nie. I dlatego lekarka zadecydowała ze idziemy w stozek i chirurgicznie. Z tego co mi wiadomo, to nic nikt u mnie nie mówił o amputacji szyjki😳 moja przyjaciółka przyjedzie na 2 dni z Lublina, żeby się mną zająć. Niestety mój mąż się zakochał i tak wyszło, ze jesteśmy we dwie i zakupow mi nikt nie zrobi;)słyszałam ze czas gojenia się to max 4 tyg? 

  • 6 lat temu

    Mizzah,ten Twoj pobyt w szpitalu faktycznie tak jak dziewczyny mowia jest dosc krotki.Ja mialam seton w srodku czy jak tam na to sie mowi i jak lekarz popoludniu mi go wyciagnal to bylo duze krwawienie i ja osobiscie nie odwazylabym sie wracac wtedy do domu.Wiem ze zostalam do nastepnego dnia wlasnie ze wzgledu na to ze moglo dosc do krwotoku.I to nie ze wzgledu na moj przypadek,takie sa procedury przynajmniej u nas w szpitalu.

  • 6 lat temu

    Mizzah,coreczki nie dzwigaj,mi maly czasem sie buntowal,chcial na rece ale po krotkim czasie zrozumial,wystarczylo tylko powiedziec ze nie moge.To bardzo wazne,bo czasami czlowiek moze zapomniec i wziasc odruchowo.

  • 6 lat temu

    Mizzah,dokladnie tak jak piszesz,masz racje,o to wlasnie doktor chodzi.Mi zrobili leepa ale czulam ze to nie pomoze,mialam przeczucie,bo zmiany u mnie byly w kanale.Tez mam 4latka i odprowadzalam go do przedszkola,chodzilismy na spacery i na male zakupy.Ale naprawde male,jakies buleczki i nic wiecej.Wieksze zakupy robil maz.A i do kapieli malego do wanny nie odwazylam sie wsadzic dosc dlugo,jednak to 20kg.Przeszlam przez to wszystko,tez mialam stracha,ale dziewczyny tu duzo pomogly.Pamietam jak bylam na izbie przyjec na leepa to z dziewczynami pisalam,mialam stracha duzego.A potem na konizacje chirurgiczna szlam juz zupelnie z innym nastawieniem mimo ze na 3dni.Glowa do gory,naprawde bez obaw.Jak ja teraz sobie przypomne tego mojego stracha na wycinkach a potem na leepie to naprawde nie bylo warto sie tak denerwowac,szkoda nerwow.

  • 6 lat temu

    Pella, slicznie dziękuje za odpowiedz! Z rowerem i basenem oczywiście się wstrzymam, bo nie sadze, aby to był dobry pomysł:))) bardziej mam na mysli, odprowadzenie córeczki do przedszkola, spacery, zakupy(lżejsze) i taka ogólna ludzka aktywność. Lekarka, która będzie operatorem wpierw z uwagi na „nie aż tak duże” zmiany wypisała skierowanie na leep. Natomiast na wizycie, zmieniła, ze będzie bezpieczniej i z głowy zrobić to od razu chirurgicznie. Wydaje mi się, ze mogła mieć na mysli sytuacje taka o jakiej Ty piszesz, ze chirurgicznie wieksza pewność wycięcia wszystkiego.



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat