Aparat trzymam kciuki, żeby wszystko było ok. Daj znać co ci lekarz powiedział na wizycie. Ja byłam już na pierwszym smarowaniu nieco troszkę się uspokoiłam bo mój gin wytłumaczył mi wszystko dokładnie i uspokoił że szanse na wyleczenie są 😉
Barbara co do stopnia nasilenia dysplazji nawet najlepszy lekarz nie oceni Ci tego "na oko" , po to jest histopat, nie nakręcaj się. Co do narkozy, ja znoszę tą krótkotrwałą do 30 min bez problemów, nie ma reguly
Agatta, to już za kilka godzin będziesz miała zabieg już za sobą i będziesz dochodzić do siebie. Będę trzymać kciuki, żeby wszystko poszło sprawnie.
Mi dopiero teraz (po 3.w nocy) odpuszcza bol glowy i mdłości. Okropne uczucie. Nie wiem czy to przez narkozę czy przez stres, a może przez jedno i drugie, ale dawno tak słabo się nie czułam. Też tak miałyście po narkozie?
Jest coś mnie zastanawia : na wypisie w rozpoznaniu mam napisane m.in N87.2 - Nasilona dysplazja szyjki macicy, niesklasyfikowana gdzie indzie. Czy to oznacza, że lekarz przy pobieraniu wycinków zauważył jakąś dużą zmianę? I co to oznacza w ogóle? Z cytologii miałam LSIL, a ta nasilona dysplazja to byłaby już HSIL lub coś gorszego?
Wiem, że trzeba poczekać na wyniki hist-pat, ale tak się tylko zastanawiam w czym rzecz.
Jako, że Wy tu jesteście skarbnicą wiedzy w tych tematach, to może coś mi rozjasnicie.
Hej dziewczyny. Moja akcja dziś odwołana. Już byłam gotowa na przejazd na sale operacyjna ale coś pilnego wyszło i mnie przesunęli na jutro rano 🙄 tak wiec jutro ponowny strach i emocje wszelkie temu towarzyszące.
Barbara, cieszę się, ze Ty już po. Teraz tylko fajny wynik i pełna radość ☺️
Ja już po. Teraz odpoczywam na oddziale i czekam aż lekarz zadecyduje czy mogę dziś wyjść. Agata, trzymam kciuki za Ciebie. I dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków za mnie.
Agatta,Barbara trzymam kciuki mocno już za wyniki bo to wyniki są najważniejsze, jesteście pod opieką lekarzy, cała reszta nie jest ani fajna ani miła ale każda z nas musiała przez to przejść. Dajcie znać już po zabiegu.
Barbara trzymam kciuki!
Agatta, życzę powodzenia. Ja właśnie czekam na oddziale na pobranie wycinków i abrazję. Już mnie zawenflonowali i teraz czekam na swoją kolej. To prawda, czekanie jest najgorsze. Głowa też mnie rozbolała z tego wszystkiego.
Dziewczyny, dziś mam konizacje chirurgiczną. Czekam jeszcze na izbie przyjęć. Odezwę się po.
To czekanie na izbie najgorsze. Aż mnie głowa rozbolała.
Truskawka napisał:
Dziewczyny a ja mam pytanie bo już chyba mam mętlik w głowie. W cytologii wyszło mi LSIL tak jak wcześniej pisałam i mam stwierdzony typ wirusa HPV 16. Ale wy jako niezawodne pocieszycielki pisałyscie, że jest to wyleczalne. Ale tylko konizacja wchodzi w grę czy są inne sposoby? Dzisiaj mam wizytę u lekarza na smarowanie tym kremem i tak mnie naszło żeby Was zapytać.
Jestem w dokładnie takiej samej sytuacji, w cytologii wyszło mi LSIL, po genotypowaniu wyszedł HPV 16. Moja ginekolog zleciła mi jeszcze dodatkowe badanie CINTEC i niestety wynik dodatni, co oznacza, że to przewlekłe zakazenie. W piatek w przyszlym tygodniu mam wizytę lekarza onkologa i zobaczymy co dalej. Ciekawa jestem ile obecnie czeka się na zabieg?