Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

Kasieńko jeszcze jedno-piszemy "miałam raka szyjki macicy",ale odszedł i krzyżyk mu na drogę!

Kasiu
Trzeba ograniczać opalanie miejsc naświetlanych. W naszym przypadku to bardzo łatwe, bo tam mamy majteczki z reguły.Ja nakładałam sobie krótkie spodenki i górę od stroju- tak na wszelki wypadek.

Co do kąpieli,to jeśli masz już pozwolenie na współżycie,to możesz również korzystać z kąpieli w morzu.
Zyczę udanego urlopu i pozdrawiam!

"."
Witajcie dziwuszki.

Doris co do picia to właśnie tak różnie bywało ostatnimi czasy, ale wczoraj przegoniłam "trochę" wody przez swoje nerki więc mam nadzieję,że dzisiejszy wynik będzie lepszy i chociaz jeden problem spadnie z serca- zobaczymy.

Co do szczęścia do pogody to od 11 lat jak jeździmy na urlop to tylko w tamtym roku nie trafiliśmy na iście urlopową pogodę-ale w tamtym roku to chyba mało komu sie udało......mówią ,że głupi ma szczęście ;-) więc może coś w tym jest :-D
A co do wygrzewania ciałka............no włąśnie jak to jest.........MIAŁAM raka szyjki macicy a nie skóry. Nie wiem również co z kąpielami w morzu?
:-*

"."
Kasia79 przykre z ta Twoją nóżką :-(. Dobrze,że można cokolwiek robić,żebyś miała lepszy standard życia. A co do tej kreatyniny,to nikt Ci nie poradził żebyś spróbowała troszkę więcej pić? Żeby tak solidnie nereczki przepłukać ;-). Skup się w sobie ;-),żeby badania wyszły jak najlepiej,bo są w życiu ciekawsze zajęcia niż latanie po lekarzach. Życzę Ci,żebyś miała takie szczęście do wyników,jak masz do pogody! Nawet nad morzem zapowiadają na najbliższe dni prawdziwe lato! Powygrzewaj swoje piękne ciałko na plaży,naładuj akumulatory i wypocznij za tych co w pracy :-(!
Pozdrawiam cieplutko! :-*

Dzwoniłam po raz drugi ale nie dane mi było rozmawiac z doktorkiem a tylko z pielęgniarką :-(
Kazała powtórzyć badanie kreatyniny i poczekać na wyniki MRI i z całym kompletem badań zapisać się na wizytę.
Ok czyli jutro rano lece zrobić krew, w środę jade na MRI i uciekam nad morze odreagować i zbierać siłę na ewentualny ciąg dalszy wali o lepsze jutro.
Pozdrawiam.

"."
Witajcie.
Doris , nerw został uszkodzony podczas operacji. Wiadomo po operacji myślałam,że tak musi być że poxniej wróci wszystko do normalności ale mimo że z chodzeniem jest juz zdecydowanie lepiej to i tak nózka nie jest sprawna-boli przy jeździe samochodem jakbym miała gigantyczny skurcz w całej nodze,przy dłuższym chodzeniu utykam na nią i nie mam mowy o normalnym bieganiu :-(. Pani neurolog musi sprawdzić co i na ile jest uszkodzone ,żeby zalecić odpowiednia rechabilitację.
Żeby nie ta nóżka to nadal żyłabym w nieświadomości ,że cos niedobrego dzieje sie z moimi nerkami-bo szpital zażyczył sobie najświeższch wyników kreatyniny no więc zrobiłam i ......1,4 (norma 1,1) a GFR 44,4 (norma powyżej 60)
Dzwoniłam dziś do swojego prowadzącego onkologa ale nie mógł ze mną rozmawiać i dopiero po 16 będzie miał chwilkę dla mnie. Tak więc pozostało czekanie.

"."

Kasia79 a jeśli nie przy okazji MRI,to kiedy możesz się spodziewać,że ktoś przetłumaczy wynik usg z polskiego na nasze? Bo ja to chyba bym nie wiedziała,czy się cieszyć czy martwić... A jeśli wolno spytać,ten nerw masz uszkodzony w wyniku przebytego leczenia? Póki co,czekam cierpliwie razem z Tobą do środy,a potem jeszcze pewnie parę dni na opis :-).
Pozdrowionka :-*

Witajcie"."
Już piszę co i jak.
USG piersi ok-za rok następne.
USG j. brzusznej-Po prawej stronie aorty brzusznej poniżej tętnicy nerkowej obecny 7mm węzeł chłonny-nie wiem co to znaczy :-( i dowiedziałam sie ,że mam w obu nerkach prwadopodobieństwo zdwojenia układu kiel.miedn. - do różnicowania z przerostem kolumn centralnych. .....o , tyle się dowiedziałam, dużo mądrości lekarskich nieprzyswojonych przez zwykłego Kowalskiego :-P
Reszta brzuchowych narządów podobno bez zmian. W środę ruszam na MRI do MSWiA więc może przy okazji przeglądu uszkodzonego nerwu oglądną co nie co i w brzuszku , ale czy tak będzie nie wiem.

Buziaczkuje Was wszystkie i spokojnej nocki życzę:-)

"."
Kasia79 Ty wiesz już od piątku,a my ????? Czekamy!

waniliowa i jak tam,może przeszło? A może organizm się zbuntował,bo chce jeszcze wypoczywać :-)? Dobrze,że nas nie opuściłaś :-*...

buziaczki

"."
waniliowa koniecznie idź do lekarza i nie czekaj do września.
Kiedyś, jak byłam na kontroli, lekarz dopytywał się czy mam problemy z jelitami bo to ponoć się zdarza.
Jak na złość, po wizycie, zaczęłam mieć bóle podbrzusza (podobne do miesiączkowych), które przechodziły na prawą stronę do pachwiny i tam już zostawały. Sprawdzałam w necie i może to być uchyłek jelita lub zespół jelita drażliwego lub jeszcze coś na co nie wpadłam w wyszukiwarce. Od dłuższego czasu mam spokój, więc nic z tym nie robię.
Miłej niedzieli!!!