W internecie jest dużo info które nie mają w ogóle pokrycia w rzeczywistości. Sama się o tym przekonałam. Po cesarce to miałam taki ból jakby mnie rozrywało na pół. Nie wyobrażam sobie mieć kolejnej tylko poród naturalny wchodzi w grę. I tak to będzie bardzo trudna ciąża znów szew itd szyjka skrócona po konizacji i jeszcze silnie niewydolna
Hej dziewczyny :)
Ja już po wizycie. Margines 0,2cm wystarczy i jest to najmniejszy zmierzony margines.Szyjka ładnie się zagoiła. USG też w normie. Utrzymane zalecenia tzn.bez seksu dopochwowego, genotypowanie HPV HR pół roku po zabiegu i dokończyć cykl szczepień. Myśleć pozytywnie :) Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie zapytała co będzie jak znowu wyjdzie obecność wirusa HPV..."zabawa zaczyna się od początku". Kazała mi o tym nie rozmyślać, bo nastawienie też ma znaczenie.
Witam Was dziewczyny.
Jestem od miesiąca, trochę schowana , probowalam przebrnać przez calość, ale poleglam, czytam aktualnie biezace wpisy.
aktualnie sama czekam na opis kolposkopi i wycinków. Bywają dni dobre, ale są dni gorsze. Czarne myśli,czytanie różnych artykułów, gdzie tylko przewija się słowo rak... rak.. rak... ale wracam tutaj i czytam jakie jesteście dzielne i sama probuje. Jesteście niesamowicie ❤️
Moja historia, co roczna cytologia , dosłownie rok w rok. Ciągle ok, jedynie stany zapalane , których lekarz nie leczył, czemu? Nie wiem .. ale z reguły wpis , że to 1. Rok później Hsil? Czy w rok może aż tak zmienić się wynik ? To właśnie mnie najbardziej zastanawia i niepokoi.
Na tą chwilę mam wynik HPv16 , na resztę czekam.
Pozdrawiam Was gorąco, z jeden strony dobrze ze jest tu Was tyle do wspierania się, ale z drugiej to przerażające ze tyle kobiet boryka się z takimi wynikami.
❤️
Olcina1990 napisał:Witam Was dziewczyny.
Jestem od miesiąca, trochę schowana , probowalam przebrnać przez calość, ale poleglam, czytam aktualnie biezace wpisy.
aktualnie sama czekam na opis kolposkopi i wycinków. Bywają dni dobre, ale są dni gorsze. Czarne myśli,czytanie różnych artykułów, gdzie tylko przewija się słowo rak... rak.. rak... ale wracam tutaj i czytam jakie jesteście dzielne i sama probuje. Jesteście niesamowicie ❤️
Moja historia, co roczna cytologia , dosłownie rok w rok. Ciągle ok, jedynie stany zapalane , których lekarz nie leczył, czemu? Nie wiem .. ale z reguły wpis , że to 1. Rok później Hsil? Czy w rok może aż tak zmienić się wynik ? To właśnie mnie najbardziej zastanawia i niepokoi.
Na tą chwilę mam wynik HPv16 , na resztę czekam.
Pozdrawiam Was gorąco, z jeden strony dobrze ze jest tu Was tyle do wspierania się, ale z drugiej to przerażające ze tyle kobiet boryka się z takimi wynikami.
❤️
Witaj
Powiedz jaką miałaś cytologię robioną? Zresztą żadna nie jest idealna. Właśnie po to robi się je tak często, bo wiele jest fałszywie ujemnych wyników szczególnie przy klasycznej cytologii. Nie ma co dochodzić do tego czy w rok mogło się aż tak zmienić. Każda z nas jest inna. Mamy rożną odporność, bywają infekcję intymne, stres itd. Super, że robisz co roku badania,bo dzięki temu możesz działać. Tak naprawdę musisz czekać na wynik kolposkopii i wycinków. Wszystkie wiemy jaki to stres. Wiesz co to czytanie to zwykle nie nastraja dobrze.
Daj znać jak będziesz miała wyniki. Trzymaj się dzielnie i pisz śmiało jak tylko będziesz potrzebowała wsparcia.
Olcina1990 napisał:Witam Was dziewczyny.
Jestem od miesiąca, trochę schowana , probowalam przebrnać przez calość, ale poleglam, czytam aktualnie biezace wpisy.
aktualnie sama czekam na opis kolposkopi i wycinków. Bywają dni dobre, ale są dni gorsze. Czarne myśli,czytanie różnych artykułów, gdzie tylko przewija się słowo rak... rak.. rak... ale wracam tutaj i czytam jakie jesteście dzielne i sama probuje. Jesteście niesamowicie ❤️
Moja historia, co roczna cytologia , dosłownie rok w rok. Ciągle ok, jedynie stany zapalane , których lekarz nie leczył, czemu? Nie wiem .. ale z reguły wpis , że to 1. Rok później Hsil? Czy w rok może aż tak zmienić się wynik ? To właśnie mnie najbardziej zastanawia i niepokoi.
Na tą chwilę mam wynik HPv16 , na resztę czekam.
Pozdrawiam Was gorąco, z jeden strony dobrze ze jest tu Was tyle do wspierania się, ale z drugiej to przerażające ze tyle kobiet boryka się z takimi wynikami.
❤️
Maniuchna napisał:Olcina1990 napisał:Witam Was dziewczyny.
Jestem od miesiąca, trochę schowana , probowalam przebrnać przez calość, ale poleglam, czytam aktualnie biezace wpisy.
aktualnie sama czekam na opis kolposkopi i wycinków. Bywają dni dobre, ale są dni gorsze. Czarne myśli,czytanie różnych artykułów, gdzie tylko przewija się słowo rak... rak.. rak... ale wracam tutaj i czytam jakie jesteście dzielne i sama probuje. Jesteście niesamowicie ❤️
Moja historia, co roczna cytologia , dosłownie rok w rok. Ciągle ok, jedynie stany zapalane , których lekarz nie leczył, czemu? Nie wiem .. ale z reguły wpis , że to 1. Rok później Hsil? Czy w rok może aż tak zmienić się wynik ? To właśnie mnie najbardziej zastanawia i niepokoi.
Na tą chwilę mam wynik HPv16 , na resztę czekam.
Pozdrawiam Was gorąco, z jeden strony dobrze ze jest tu Was tyle do wspierania się, ale z drugiej to przerażające ze tyle kobiet boryka się z takimi wynikami.
❤️
U mnie podobna sytuacja,
Rok temu robiona cytologia na początku ciąży ,wyszła prawidłowa.
Po połogu właśnie ta 3 ,hsil i cechy zakażenia wirusem HPV.
Kolposkopia zrobiona w środę.Badanie przebiegło w milczeniu ,pani doktor, która ja wykonywała nic konkretnego mi nie powiedziała.Byla skupiona na dyktowaniu opisu asystentce,która wklepywala to do komputera.
Nic nie wspomniała o tym HPV.
Pytając jej jak badanie to powiedziała tylko ,że coś tam widać i daje mi skierowanie do szpitala na wycinki tak jak było na skierowaniu od mojego gina , i że mam się do niej zgłosić z wynikami. Tyle,wyszłam z gabinetu ze łzami...
Dziekuje, jasne.l odezwę się jak będą wyniki.Klasyczna cytologia , od zawsze taka robiona , nigdy nie myślałam.zeby coś zmieniać, teraz będę musiała może zmienić coś. Mieszkam w małej miejscowości, nie mam dostępności może do takich udogodnień.
Olcina1990 napisał:Witam Was dziewczyny.
Jestem od miesiąca, trochę schowana , probowalam przebrnać przez calość, ale poleglam, czytam aktualnie biezace wpisy.
aktualnie sama czekam na opis kolposkopi i wycinków. Bywają dni dobre, ale są dni gorsze. Czarne myśli,czytanie różnych artykułów, gdzie tylko przewija się słowo rak... rak.. rak... ale wracam tutaj i czytam jakie jesteście dzielne i sama probuje. Jesteście niesamowicie ❤️
Moja historia, co roczna cytologia , dosłownie rok w rok. Ciągle ok, jedynie stany zapalane , których lekarz nie leczył, czemu? Nie wiem .. ale z reguły wpis , że to 1. Rok później Hsil? Czy w rok może aż tak zmienić się wynik ? To właśnie mnie najbardziej zastanawia i niepokoi.
Na tą chwilę mam wynik HPv16 , na resztę czekam.
Pozdrawiam Was gorąco, z jeden strony dobrze ze jest tu Was tyle do wspierania się, ale z drugiej to przerażające ze tyle kobiet boryka się z takimi wynikami.
❤️
Witaj
Powiedz jaką miałaś cytologię robioną? Zresztą żadna nie jest idealna. Właśnie po to robi się je tak często, bo wiele jest fałszywie ujemnych wyników szczególnie przy klasycznej cytologii. Nie ma co dochodzić do tego czy w rok mogło się aż tak zmienić. Każda z nas jest inna. Mamy rożną odporność, bywają infekcję intymne, stres itd. Super, że robisz co roku badania,bo dzięki temu możesz działać. Tak naprawdę musisz czekać na wynik kolposkopii i wycinków. Wszystkie wiemy jaki to stres. Wiesz co to czytanie to zwykle nie nastraja dobrze.
Daj znać jak będziesz miała wyniki. Trzymaj się dzielnie i pisz śmiało jak tylko będziesz potrzebowała wsparcia.
Nie ,Ja osobiscie nie robilam takiej cytologi.