Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

12 lat temu
dzien dobry !!! z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
10908 odpowiedzi:
  • 3 lata temu

    Alunka90  poczekajmy spokojnie na kolposkopie. Wiem  bardzo dobrze co czujesz. U mnie dodatkowy stres o moje dzieciątko w brzuszku. Przeczytałam bardzo dużo wątków i tych polskich i tych zagranicznych. Myślę, że medycyna nie stoi w miejscu i lekarze są w stanie zająć się nami profesjonalnie. Bądź dobrej myśli. Ja kolposkopie mam w następnym tygodniu. Też strasznie się boję.  Myślimy pozytywnie . Będzie dobrze kochana.  Kiedy dokładnie masz kolposkopie? Z jakiego miasta jesteś? 

  • 3 lata temu

    jestem z Torunia. Kolposkopie mam we wtorek. 

  • 3 lata temu

    Alunka90 ja też jestem z Torunia. Gdzie będziesz miała robiona kolposkopie ? I jaki lekarz Cię prowadzi ? Daj znać jak będziesz po. Trzymam Kciuki i bądź dobrej myśli.  Będzie dobrze. 

  • 3 lata temu
    Kari_bu napisał:

    Hej! U mnie minął ponad rok od konizacji. Strach wciąż mi towarzyszy... w ciągu tego roku miałam 3 cytologie i jedną kolposkopie. W jednej cyto wyszło zapalenie i oczywiście musiałam powtórzyć badanie po leczeniu - nie muszę mówić ile nerwów kosztowało mnie oczekiwanie na wynik... :( ale jest dobrze! Po konizacji zrobiłam tez test w kierunku hpv (na 14 typów wirusa) wyszedł ujemny, po teście zaszczepiłam się. Poza tym staram się bardziej dbać o siebie i wspierać odporność. Trafiłam na wspaniała panią dr, która powiedziała mi że z chorobą trudno się rozstać a u mnie jest już po wszystkim i czas pójść dalej. Wiadomo kontrolować się trzeba, ale to tak jak każda kobieta. Z mężem zaczęliśmy się starać o nasze pierwsze dziecko:) dziewczyny trzymam za Was wszystkie kciuki! Wiem jaki to ciężki czas, ale dacie radę :) 

    Hej. Mozesz mi cos poradzic? Zalaczylam tu wyniki cytologii. Dzisiaj bylam na kolposkopii ale nie pobrano wycinkow, bylam prywatnie. 

    Teraz zalecenia pobrac wycinki lub leep. Jestem zalamana, boje sie tych zabiegow. Mam mala coreczke, a maz czesto w delegacji i nie ma juz urlopu bo wybral jak bylam po cc. Orientujesz się albo ktos z tego forum co oznacza ten wynik? 

  • 3 lata temu

    Cześć! Widzę że są tu osoby z Torunia! Ja jestem z okolic ale leczę się w Toruniu... Tzn czekam na wyniki biopsji 

  • 3 lata temu

    cześć dziewczyny:) jestem tutaj gdyż tak jak i wy problem HPV dotknął i mnie.. Po krotce o mojej historii.. 2 lata temu przez przypadek wyszło, że mam cin2+, po kilkukrotnym konsultowania sytuacji.. Miałam przeprowadzona konizacje szyjki macicy.. dwa lata dobre wyniki az do października tego roku.. Zrobiłam cyto plynna-LBC i wyszło niewykluczone asc-h hsil.. Byłam już na kolposkopii u mojego dr  Kolposkopia bez zmian, ok.. Już z tych nerwów do badania cyto zrobiłam test na HPV na 14 onkogennych typów z wynikiem -nie wykryto żadnego.. Czy któraś z was miała taka sytuację nawrót bądź nie prawidłowowa cyto? Przy negatywnym wyniku testu.. Oczywiście nie jest to żaden wyznacznik.. Ale już sama próbuje sobie to wszystko jakoś tłumaczyc:( napiszcie jeżeli któraś miała podobna sytuację.. Aktualnie czekam na wyniki biopsji pobranej z kanału szyjki gdyż na szyjce nic dr nie zauważył przy kolposkopii.. A chce wykluczyć inne opcje

    Pozdrawiam was wszystkie ciepło

  • 3 lata temu
    Blu001 napisał:

    cześć dziewczyny:) jestem tutaj gdyż tak jak i wy problem HPV dotknął i mnie.. Po krotce o mojej historii.. 2 lata temu przez przypadek wyszło, że mam cin2+, po kilkukrotnym konsultowania sytuacji.. Miałam przeprowadzona konizacje szyjki macicy.. dwa lata dobre wyniki az do października tego roku.. Zrobiłam cyto plynna-LBC i wyszło niewykluczone asc-h hsil.. Byłam już na kolposkopii u mojego dr  Kolposkopia bez zmian, ok.. Już z tych nerwów do badania cyto zrobiłam test na HPV na 14 onkogennych typów z wynikiem -nie wykryto żadnego.. Czy któraś z was miała taka sytuację nawrót bądź nie prawidłowowa cyto? Przy negatywnym wyniku testu.. Oczywiście nie jest to żaden wyznacznik.. Ale już sama próbuje sobie to wszystko jakoś tłumaczyc:( napiszcie jeżeli któraś miała podobna sytuację.. Aktualnie czekam na wyniki biopsji pobranej z kanału szyjki gdyż na szyjce nic dr nie zauważył przy kolposkopii.. A chce wykluczyć inne opcje

    Pozdrawiam was wszystkie ciepło


    Hej. Nie jestem w podobnej sytuacji, co do Twojej obecnej. Ale mam zly wynik cytologii i koslposkopii a teraz czekam na lyzeczkowanie i biopsje w szpitalu. Dlugo czekam bo termin, który mi proponuja to okres mi wypada. A Ty jak dlugo czekałaś od wyniku cis2 do konizacji? Ja myslalam ze konizacja tylko gdy cis3... Jaka metoda mialas konizacje? Pozdrawiam 

  • 3 lata temu

    hej jestem tu nowa. 

    Mam 30 lat w sierpniu tego roku  wyszła mi cytologia 3, We wrześniu miałam kolopskopie wyszło cin 3 dysplazja szyjki macicy, Hsil, miałam skracana szyjkę leep lecz okazało się po wysłaniu tego do badania histopatologicznego ze mam nowotwór Złośliwy szyjki macicy  ( G3 ) Nie miałam nigdy badania na hpv lecz lekarz wspomniał ze nowotwór szyjki jest od hpv, kiedyś miałam kłyciny konczyste takie właśnie drobne brodaweczki dostałam smarowanie na to Aldara ale później znów się odnowilo lecz lekarz olał sprawę. 

    Miałam robione TK klatki piersiowej miednicy macicy ale wyniki są ok nie ma żadnych przerzutów. Lekarz w styczniu chce zrobić badanie laparoskopowe węzłów chłonnych no i jeszcze dociąć szyjkę na której nadal są zmiany nowotworowe. Strasznie się boje tego wszystkiego lecz nie tracę wiary ze uda się wygrać bo wykryte w miarę szybko. Poprzednia cytologia była robiona w kwietniu wynik 2 nic lekarz nie mówił bo zawsze miałam 2 wiec raczej była ok a ta w sierpiu już wyszła 3 i się zaczęło .. 

    dodam ze jakoś w kwietniu albo maju byłam w szpitalu bo miałam gruczoł bartholiego ogromna gul na wardze sromowej taka ze nie dało się chodzić bo taka była ogromna i tak bolała wylałam z bólu dosłownie, trafiłam do szpitala ale nie zdarzyło tego usunac bo w między czasie samo pękło wiec wyszłam do domu nawet nie obczyscili tego. No i to był jakoś kwiecień/ maj .. a potem się zaczęło od sierpnia jak zrobiłam cytologię .

  • 3 lata temu

    zapomniałam jeszcze dodać ze po konizacji dość długo się to goilo bo przez prawie jakoś trzy tygodnie krwawiłam. Później ustało i któregoś dnia dostałam krwotoku i trafiłam do szpitala Bo zasłabłam w nocy i tam założyli opatrunek podali exacyl polezalam tam z dwa dni i wypuścili mnie do domu prawdopodobnie mi sies strupek oderwał i dlatego takie krwawienie ale ja miałam bardzo obfite. Miałam mieć teraz w grudniu na początku ten zabieg laparoskopowe węzłów chłonnych i docinanie szyjki ale ze względu na ten krwotok musi się to goić i przełożyli mi na styczeń wszystko 

  • 3 lata temu

    jeju współczuję ja tez sie boje. ja niedługo ide na lyzeczkowanie i wycinki bo kolposkopia wyszla zle ale wtedy wycinkow nie pobrali

     tez boje sie strasznie i tez mam 30 lat. Po tyk co napisalas tym krwotoku az mi slabo. Ja 1 okres po cc mialam taki silny zr wyladowalam w szpitalu :((((((



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat