wysłuchałam lekarzy onkologów z tej strony i ...
....mam jedno zasadnicze pytanie....od kiedy tak lekarze rozmawiają z pacjentem?....bzdura i paranoja....przynajmniej ja , na swojej drodze takiego lekarza nie spotkałam, który potrafił z pacjentem otwarcie rozmawiać....tą osobą drążącą temat byłam ja....nie było wtedy internetu i wielu publikacji, nawet w księgarni ciężko było dostać dobrą książkę na temat raka....wiele mogę napisać co przeszłam, ale nie o to tu chodzi....wypowiedzi pacjentów są szczere, ale moja propozycją jest wydanie naszej wspólnej książki, książki która będzie podporą dla innych (internet nie każdy ma), nie jesteśmy osobami znanymi, telewizyjnymi i nie stać nas na wynajęcie dziennikarza, który napisze o nas jednoosobowo ( książka znanego reportera ( Kamil Durczok) , który za swoje opowiadanie o chorobie wziął niezłą kasę, a rozmowa odbyła się w pubie przy....np. kawie, który opowiadał jak można zrobić badanie PET za ...bagatela .... 8000 zł, tak, tak i to prywatnie......podejrzewam, że niektórzy z nas chorzy nawet nie wiedzą co to jest, to badanie PET. Co Wy na to? Jedna z Was chora na raka.....
-
Uwierz mi, że sa tacy lekarze i nie jest ich mało!! . Pokazaliśmy ich punkt widzenia i sposób patrzenia na chorobę, po to między innymi, aby Wam bylo łatwiej rozmawiac z lekarzem. Wielu z nas chcialoby aby rozmowa z pacjentem byla oparta na partnerstwie i musimy to wspólnie wypracować.