Rak tarczycy

14 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13066 odpowiedzi:
  • 4 lata temu
    Aaa już jutro o 9 odbiór hist-pat. Autentycznie od rana mam nudności ze stresu, czarne myśli, że jutro przyjdę i dowiem się, że pozostało mi kilka miesięcy bo znaleźli utkanie anaplastyczne w moim guzie. Zwariuję zaraz :(
  • 4 lata temu

    Jednak niepotrzebnie panikowałem. W histopacie wyszedł rak brodawkowaty :D niestety przerzuty do 7/13 środkowych węzłów chłonnych. Guz na USG miał wymiary 14x7x14 a po operacji 18x11x13mm, więc nie wiem czy USG jest tak niedokładne jeśli chodzi o ocenę rozmiaru, ale one nie rosną tak szybko. Jod mam umówiony na luty 2021. Co ciekawe, lekarz pytał czy w ogóle biorę tabletki z hormonami, bo TSH wyszło mi 14 i jestem w głębokiej niedoczynności. A nikt mi nie wierzył jak mówiłem że coś ostatnio mega senny jestem :D ale nastrój dobry, najważniejsze, że rozpoznanie z biopsji jest potwierdzone.

  • 4 lata temu

    Rak wyszedł Ci najlepszy do leczenia, guz i węzły już wycięte. I to jest najważniejsze. Za parę miesięcy jod na dobicie dziada :) Fajnie, że od razu znasz termin. Do mnie mają odezwać się na 2 miesiące przed jodem :/ Idź do endo wyregulować hormony, mamy wycięte tarczyce i TSH szaleje. Przy tym raku TSH powinno być bliskie zeru, żeby minimalizować ryzyko wznowy.

  • czy wiecie jak obecnie sytuacja w Gliwicach odnośnie przyjęć na oddziały - diagnostyka jodu ? Czy w przypadku takiej ilości zachorowań odwołują ? Pozdr

  • ja idę na jod leczniczy do Gliwic 04.listopada dzień wcześniej wykonują test na covid.Dzwonia około tygodnia wcześniej  z informacją kiedy dokładnie i o której godzinie trzeba się stawić

  • Patrycja1985 napisał:

    ja idę na jod leczniczy do Gliwic 04.listopada dzień wcześniej wykonują test na covid.Dzwonia około tygodnia wcześniej  z informacją kiedy dokładnie i o której godzinie trzeba się stawić


    Ciekawe czy w obliczu takiej liczby zakażeń nie odwoływać będą ..ja mam koniec października jod - diagnostykę ..dam znać pozdr

  • 1,5 roku po operacji here. Chciałam wam tylko powiedzieć, że w ogóle nie warto sie az tak tym stresować. Jak sobie pomyślę jak bardzo się bałam to mi siebie żal. Myślałam, że już się nigdy nie uśmiechnę, myślałam, że już nnigdy nie zasne spokojnie i że wszystko co dobre się skończyło. Nie myślcie tak! Dzisiaj już tylko widzę blizne jak czerwona sie skubana robi po drugim kieliszku wina :P I tak pomyślałam o tym forum, jak szukałam tu pocieszenia i znalazłam. Więc chce pocieszyć każdą laske, która teraz może przeżywa ten strach. Nie warto! Ja wiem, ze to nic przyjemnego ale to też nie koniec świata, będziecie się bawić, pic wino, chodzić na koncerty i jeździć na rowerze i seks jest tak samo dobry i tylko nie można pozwolic się zniszczyć psychicznie. Jak trzeba to zadzwoń do psychiatry weź xanax bo wiem, że mózg mózgiem a serce sercem ale wszystko będzie dobrze tylko trzeba przeżyć dzielnie jak szczepionkę na gruźlice i tyle :) 

  • 4 lata temu
    Święte słowa!!
  • 4 lata temu

    Durnababa - dziękuję za te słowa. To bardzo buduje. Mimo, że z moją psychika póki co wszystko dobrze ale są gorsze momenty.

    Gdy dowiedziałam się, że moja córka jest głucha to też ogromną ilość wsparcia uzyskałam na innym forum. To kopalnie wiedzy i wzajemna terapia :-)

    Co do mnie, to operacja była w czwartek. Od wczoraj jestem w domku. Czuję się dobrze, trochę jeszcze boli gardło i ciągną plastry ale nie sądziłam, że tak szybko dojdę do siebie. Oszczędzam, się jednak bo jak człowiek wpadnie w trybiki to nie zna litości :-) 

    W badaniu srodoperacyjnym patolog potwierdził brodawkowatego. W histo nic się już nie powinno zmienić, tak naprawdę czekam na nie aby mieć informacje o wezlach. W opisie mam informację, że są odczynowe. Na początku spanikowalam. Ale pamiętam jak radiolog mówił mi, że szyjne mam ogólnie prawie wszystkie mocniej pracujące ze względu na przewlekłe niezytowe gardło. 

    Dzisiaj muszę umówić się na jodowanie.

    A póki co smażę naleśniki :-) 

  • 4 lata temu

    Durnababa - dzięki za te dobre słowa! :) 

    Myślę że każda/y z nas stara się nie stresować, ten rak nie jest taki zły, ale moment zadumy czasem wraca :/ A chyba nic nie pomaga tak jak wsparcie osób, które już się z tym borykały i pokazują, że można z tym normalnie żyć! :) 



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat