Rak pęcherza moczowego
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno.
Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
-
gratuluje joanna198830 !!! żaby mama była zdrowa!!!!tego Wam zycze!!!ja czekam na wynki tata ma we wtorek i sie dowie co dalej czy usuniecie pechera czy nei. Joanna a twoja mama ma z jelita pecherz? czy worek? ja długo dochodizła d siebie po operacji? miała duze guzy? z góry dziekuje za odp. jezeli mozesz to prosze podaj maila. mój to kingside@wp.pl. czekam na Hanne57 mam nadzieje ze operacja sie udała modle sie za nią ,z eby było wszytsko ok!!! zdrowia zycze!!!
-
kingside to moj mail joanna30-88@o2.pl
-
Witam!
Mój tata walczy z nowotworem pęcherza już 7 miesięcy!
W poniedziałek w Krakowie będzie miał operację usunięcia pęcherza!
Strasznie się wszyscy martwimy ponieważ tata oprócz nowotworu ma cukrzyce ,stędy na sercu i problemy z krzepliwością krwi,cztery lata temu przeszedł udar mózgu!
Tatuś chce nas trzymać od tego z daleka,przyjmuję wszystko z pokorą!Przy ostatniej rozmowie z Panem Doktorem usłyszał że jego przypadek jest bardzo ciężki ponieważ z wielu odmian nowotworów On ma najgorszego!I jego sytuacja jest bardzo poważna !!!
Sama nie wiem jak mu pomóc ?Boję się tak strasznie ma dopiero 61 lat,a jego życie to pasmo chorób !!!!
Widzę że ciągle jest daleko,nie cieszy się niczym !!!Nie wiem jak mu pomóc!!!!
-
mój tata iwokie tez ma cukrzyce i arytmie serca! ale musi dac rade!!!!
-
-
Iwokie - lekarze są już fachowcami w usuwaniu pęcherza, najważniejsze, żeby szybko i żeby nie było przerzutów. Na pewno wszystko będzie dobrze :) .
-
joanna dziękuję bardzo za Twoje słowa ! jest ciężka każdy to wie ale oby do przodu !!
iwokie mój ojciec też ma najgorszą z możliwych opcji -oznaczenie złośliwości HG - :(
trzymam kciuki za Twojego tatę
u nas co najgorsze badanie histo wyszło lepiej niż tomografia- wstrzymali decyzję o wycięciu pęcherza :( jutro konsultacja z onkologiem :( nie wiem jak z tymi nerwami sobie radzić... tata ma dopiero 59 lat i niespełna rocznego wnuka :(
-
Nie dopuszczam myśli że może być źle,lecz patrząc na cierpienie i strach bliskiej osoby to bardzo ciężkie!
Mam nadzieje że wszystko będzie dobrze!!!Pozdrawiam
-
my strasznie baliśmy się tej opoeracji usuniecia pecherza....zapewne jak kazdy....nie chce zapeszac, ale jest ok, zeby nie powiedziec , ze bardzo spoko. Codziennie jest coraz lepiej. juz dzis zjadl sniadanie i obiad.mOcz ze stomii czysty. Chodzi coraz lepiej.Ja sie ciesze bardzo. Stan psychiczny wspanialy.Tata chyba poczul psychiczna ulge.nie wiem jak to dalej bedzie, ale ciesze sie z tego co jest aktualnie, bo myslalam, ze po operacji z jego stanem i fizycznym i psychicznym bedzie tragedia, a jest tak jakby to byla jakas tam operacyjka:)
-
iwokie dzękuję
nixe20 gratuluję i cieszę się poprawą
u nas odroczenie, po konsultacji z onkologiem zalecone tomografie i chemia, po 2 chemiach planowane wycięcie pęcherza ale zależnie od wyników po chemii...
a juz miał mieć to za sobą :(