Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11541 odpowiedzi:
  • 3 lata temu
    Wszystkim zaglądającym na nasze forum chorym i ich rodzinom składam serdeczne życzenia Świąteczne, zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia i szczęścia w gronie rodzinnym ,przede wszystkim zdrówka i wiary że będzie dobrze a Nowy Rok 2022 będzie lepszy od mijającego. Pozdrawiam.
  • 3 lata temu
    Witaj aj jestem już ponad 9 lat po operacji i rzadko tu zaglądam ale dziś zajrzałam i może choć trochę odpowiem Ci na pytania, do szpitala potrzebne są podstawowe rzeczy jak zawsze, ja leżałam w szpitalu 7 dni bo nie miałam żadnych komplikacji,po 10 dniach od operacji wyjęli mi szwy, z tym dochodzenie do siebie jet różnie bo to zależy i od wieku i od organizmu, ja miałam 57 lat gdy miałam operację a że nie było żadnych komplikacji, nie było przerzutów i chemii to po 2 miesiącach jeździłam już sama samochodem a 11 miesięcy po operacji pojechałam na wczasy do Egiptu, wymianę worków powinna nauczyć pielęgniarka stomijna przed wyjściem ze szpitala, mnie na początku pomagała córka ale to kilka razy a później już sama doszłam do wprawy i teraz zajmuje mi to kilka minutek, ja od początku jestem na sprzęcie z firmy Dansac i mam zestaw dwuczęściowy , płytkę wymieniam co 6 dni a worek codziennie rano, nie każdy sprzęt nadaje się do każdej skóry więc na początku trzeba wypróbować ,ja np po Coloplascie miałam wysypkę a innym takie właśnie pasują, szpital przy wypisie wypisuje zlecenie na worki i z tym idzie się do sklepu medycznego i dostaje się worki ,nie bierzcie wszystkich naraz bo nie wiadomo jakie skóra ojca będzie tolerować, takie zlecenie później wypisuje lekarz rodzinny na rok i pobiera się je w sklepie przeważnie co 3 miesiące, pytania nie są prozaiczne bo wszystko jest ważne a na początku człowiek nic nie wie , poczytaj nasze forum od początku a na pewno dowiesz się wielu rzeczy z pierwszej ręki, pozdrawiam Was gorąco i trzeba wierzyć że wszystko ułoży się dobrze i wspieraj tatę też psychicznie bo to mu bardzo potrzebne już tera i po operacji też, będzie dobrze, pozdrawiam i trzymam kciuki.
  • 3 lata temu

    Dzień dobry wszystkim! 

    Jestem nowa na forum. I w związku z tym mam trochę pytań. 

    Mój ojciec ma raka pęcherza ( brodawczak) i jest już po 2 zabiegu TRUT.

    lekarz stwierdził - że przez nawroty najlepiej usunąć pęcherz i prostatę. 

    9 grudnia będzie miał operację -i czeka go urostomia. 

    pomijając, że strasznie się boję. to mam takie podstawowe pytania do tych co są już po. 

    * co poza podstawowymi rzeczami dać mu do szpitala?

    * jak długo leży się w szpitalu, a potem dochodzi w miarę do siebie?

    *  czy będzie po zabiegu szkolony ze zmiany worka itp, czy ktoś to ogarnia ja początku?

    * czy worki są refundowane, czy lepiej ogarniać je prywatnie? 

    * co jako czas wymienia się worek? 

    Wiem, że pytania mogą się wydawać prozaiczne - ale dla mnie to kosmos jakiś, a chciałabym się przygotować do tego. 

    Z góry dzięki za ponoć i odpowiedzi. 

    pozdrawiam  

     

  • Mimo wszystko trzeba być dobrej mysli. Moja mama również 17.12 będzie mieć operacje. To już 3 . Być może teraz rozpocznie się konkretne leczenie. Ja byłam na skraju załamania ale zmieniłam nastawienie znajdując to forum i korzystając z pomocy zaprzyjaznionego specjalisty. Wierzę, że będzie dobrze i u mamy I u Pani męża. Pozdrawiam serdecznie :) :* 

  • 3 lata temu

    Witajcie.

    Jestem nowa na forum.  

    Mój mąż ma ogromnego guza w pęcherzu .

    17 grudnia operacja. Rak już go wyniszczył.

    Jak dotrwać?

    Pozdrawiam.

  • 3 lata temu

    Cześć Wojtek. 

    Dzisiaj właśnie rozmawiałam z Panią z Urovity i z poradnią przyszpitalną w Krakowie. No i ręce trochę opadają. Mam wystawioną kartę DILO.. I okazuje się że to źle że ja mam. Ze to będzie tylko generowało problemy. W Urovicie wogole nie chcą tej karty. A w Krakowie chcą ale inaczej wypisanej niż ja mam. Mam wystawiona DILO od razu na przyjęcie na oddział i zrobienie cystoskopii. Tomografię i usg mam już zrobione. Ale jakoś to do nikogo nie przemawia. W związku z tym muszę się tak jakby cofnąć do tyłu i zacząć wszystko od podstaw. 

  • 3 lata temu
    Witam. Mam 45 lat. W wyniku cytologii moczu wyszły komórki rakowe. Szukam dobrego lekarza i szpitala w Warszawie , Krakowie lub na śląsku. Poczytałam wyrywkowo forum i jest tu kopalnia informacji :) Bedę na pewno korzystać. Na początek szukam szpitala . Na pierwszy ogień mam skierowanie na cystoskopię wraz z biopsją. Zastanawiałam się też nad Urovitą? Bardzo proszę o pokierowanie.
  • 3 lata temu

    Witam wszystkich. Tata właśnie wyszedł ze szpitala z wypisem. Miał szóstą chemię, czyli koniec trzeciej serii. Wypis wygląda taka jak przednie z jedną różnicą: zamiast C67.2 jest C67.8. Miał tylko badanie krwi przed chemią. Czy ze zmiany klasyfikacji wynika że jest gorzej ?

  • 3 lata temu
    Jak to wspaniale się czyta że po takim czasie się odzywacie- poryczałam się !
  • 3 lata temu
    Może odezwie się jeszcze ktoś ze starych znajomych i napisze coś o sobie .


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat