Nowotwór jajnika
Moja mama miesiąc temu wybrała sie na usg z powodu bólu brzucha wyszedł tam guz 6/7 cm dzień póniej była już na oddziale diagnozowana i tydzień póniej była już po radykalnej operacji niestety nowotwór złośliwy jajnika szok dla mamy dla mnie nie ogarniam tego wogóle kompletnie się zozpadł mój świat czekamy na hist pat i konsylum i to jeszcze fokłada oliwy do ognia to czekanie Mamunia od kilku dni w domu czeka na kontakt ciężko jest to jej pierwszy urlop od. 45 lat i taki....a staram się ją wspierać ale jestem beznadziejna kocham ją nad życie i nie umiem jej pomoc :-( czekanie mnie zabija i Ją teżc cholernie trudne to wszystko jestem rozbita na milion kawałków tak też czuje się mijają mama jaknsobię z tym czystkom radzić,,,,
-
Tigri,
Wklej twoj post na watek raka jajnika....
Tam jest masa dziewczyn w podobnej sytuacji, na pewna beda duzym wsparciem dla Ciebie i mamy.
Zalaczam link:
http://policzmysie.pl/forum/post/6/rak-jajnika/strona/762/
Pozdrawiam
-
-
Tigri33 Twoja mama miała guza wielkości 6/7 cm a moja mama 20/14 cm a jak ją operowalito wyciagneli z niej 8 kg guza. Od 12 dni czekamy na wyniki his pata. Tak jak Tobie załamał mi się świat. Moja mama jest w szpitalu juz 19 dzien i nie chcą ją wypuscic do czasu uzyskaia badan.
-
A u Twojej mamy wiadomo cos nowego? A skąd wiecie ze to nowotwór zlośliwy skoro jeszcze nie ma wyników his-pata? I ile wynosił jej marker nowotworowy?