Nowe metody leczenia nowotworów w Polsce. Hipertermia ogólnoustrojowa.
Mam na imię Barbara, mam 48 lat. Jestem z Warszawy. Zachorowałam na raka piersi - jakoś przypadkiem, podczas innych badań, lekarz miał jakieś wątpliwości zlecił dodatkowe badania. Walczyłam, miałam chemioterapię - niestety w efekcie usunięto mi pierś - czułam się dziwnie, wyobcowana, jak osoba niepełnosprawna, inna, zepchnięta na margines społeczny, nieatrakcyjna, wszystko było na nie, ale żyłam. Niestety po dwóch latach od zabiegu pojawiły się przerzuty. Wtedy zapomniałam już o moim "upośledzeniu" a skupiłam się na walce.
Szukałam nowych metod leczenia. Znalazłam terapię "hipertermii ogólnoustrojowej" - trafiłam wtedy do Prof. Krzysztofa Jeziorskiego - można o tej metodzie wiele znaleźć w Internecie - zaczęłam czytać, że powszechna jest ona w Niemczech i jakie przynosi korzyści. Mnie się udało. Na ten moment jestem wolna. Żałuję tylko, że w Polsce tak mało mówi się o nowych metodach leczenia i że standardem są właściwie tylko chemioterapia i radioterapia. Mam nadzieję, że pod tym wpisem zamieścicie nowe metody, które znacie i że dzięki temu wiele z kobiet uniknie poczucia "niepełnosprawności" i wykluczenia.
-
Hipertermię stosowała moja ciocia, rak jajnika, resekcja, przerzuty na szyje, jelito, wątrobę. Nic nie pomagało operacja, chemia, cały czas proces rozrostowy i nowe ogniska. Dopiero radioterapia wtedy skojarzona z hipertermią ogólnoustrojową i zwrot w postępie choroby. Czekamy na aktualny wynik PET, ale ciocia czuje się na prawdę dużo lepiej, wszyscy to widzimy, jest pogodna ma wyraźnie więcej sił.
-
Moim zdaniem w chorobie nowotworowej bardzo ważna jest pomoc psychoonkologa, wydaje mi się, że w Polsce jeszcze zbyt mało osób przykłada wagę do takiego wsparcia jakim jest rozmowa z doświadczonym człowiekiem, z którym możemy szczerze porozmawiać. Coraz więcej jest infolinii, gdzie można porozmawiać, na początek myślę, że chociaż to wystarczy. Pamiętajmy o tym żeby pomóc naszym bliskim, rozmowa z nami nie zawsze jest wystarczająca, nie zawsze chorzy najbliżsi powiedzą nam o tym co tak naprawdę czują, jakie mają lęki i obawy. Wydaje mi się, że taką pomoc uważa się jeszcze trochę za wstydliwą, dlatego myślę, że trzeba o tym coraz więcej mówić, aby było to powszechne i dostępne. Dziękuję.
-
<3 <3 <3 miłość wszystko zwycięży.
-
Ale nie wyleczy z raka :(
-
Heniek zgadza się pozdrawiam serdecznie eh ten świat :P :D
-
Mnie w trudnych momentach w życiu pomaga Bóg, kiedyś byłem blisko niego, nawet bardzo, potem jak zacząłem poszukiwać siebie swojego miejsca na świecie, trochę się od niego oddaliłem, a nawet bardzo. Z perspektywy lat uważam, że też było mi to potrzebne, potrzebne po to, żeby do niego potem wrócić. Może i można do mnie przypisać przysłowie "jak trwoga to do Boga", bo ta zmiana nastąpiła u mnie po wykryciu choroby nowotworowej. Chyba takie trudne momenty w życiu wartościują nas, to co na prawdę ważne. Odnalazłem w wierze znów spokój i siłę, możliwość rozmowy, zwierzenia się i sensu mimo tego co miałoby się stać. Poznałem przy tym wspaniałych ludzi, którzy pomogli mi, którzy pokazali jak radzić sobie z trudnymi sytuacjami w życiu, każdy ma swój krzyż, swoje cierpienie, rak nie jest jeszcze taki najstraszniejszy.
-
Wielkopolskie Centrum Onkologii w Poznaniu, ul. Garbary 15
Konferencja Hipertermia w onkologii – teoria i praktyka kliniczna.
17 czerwca 2016 r.
http://wco.pl/konferencja/konferencja-hipertermia-w-onkologii-teoria-i-praktyka-kliniczna-poznan-17-czerwca-2016/
-
Walka z rakiem na gorąco. Podnoszenie temperatury ciała powyżej 40 stopni jest skuteczną metodą walki z nowotworami. Już od początku roku w Wielkopolskim Centrum Onkologii lekarze stosują nowy aparat pozwalający na leczenie hipertermią dużych guzów i przerzutów. <3
http://wtkplay.pl/video-id-26273-walka_z_raki em_na_goraco
-
Bardzo ciekawie mówią o hipertermii ogólnoustrojowej w relacji TVP, że niszczy komórki nowotworowe i wspomaga leczenie raka przy chemio czy radioterapii.
"Hipertermia w leczeniu onkologicznym była tematem pierwszych Śląskich Dni Medycyny Integracyjnej. W Katowicach w Międzynarodowy Dzień Walki z Rakiem spotkali się lekarze z Polski i z Niemiec. Bez względu na doświadczenia zawodowe, onkolodzy, radiolodzy i inni specjaliści wskazują hipertermię jako skuteczną metodę wspierającą radioterapię i chemioterapię.
Hipertermia polega na zamierzonym, kontrolowanym i bezpiecznym podwyższaniu temperatury ciała pacjenta do maksymalnie 42 stopni Celsjusza. W leczeniu onkologicznym terapia ta powoduje niszczenie komórek nowotworowych, przy czym nie uszkadza bądź uszkadza minimalnie komórki zdrowe. Jest także pewną formą immunoterapii. W całym kraju zabiegi hipertermii wykonuje się w 18 ośrodkach, nie jest ona jednak refundowana. W Niemczech ta terapia jest stosowana w 300 placówkach i jest częściowo dofinansowana dla pacjentów."
http://katowice.tvp.pl/23893682/kazdy-sposob- dobry-na-raka-czyli-terapia-cieplem
-
czytam to wszystko i jestem wygłupiona. Niedawno byłam na spotkaniu organizowanym dla kobiet z nowotworami ginekologicznymi i lekarz ginekolog z Krakowa mówił że Małopolskie centrum Hipertermii starało się o rekomendacje i oni jej nie udzielili. Powiedział ,nie dajcie się naciągnąć.
Ale wiem że takie cuda stosują tez w szpitalach onkologicznych. Chyba,że to jest coś innego. Znajoma w Warszawie w szpitalu najpierw miała hipertermie a godzinę później podawali jej chemie.