3 lata temu zakończyłam leczenie onkologiczne (rak piersi, chemia czerwona, biała, operacja, radioterapia). Zaraz po chemii tryskałam energią, gdzieś od 2 lat czuję jak uchodzą ze mnie siły. Walczę z tym, mam swoją pasję którą realizuję ale wymaga ona ode mnie dużej aktywności (jazda konna). Każda jazdę konną odchorowuję kilka dni. Mięśnie mnie tak bolą że ledwo chodzę. Ale kocham konie. Wracając do tematu. Mięśnie bolą mnie codziennie, całe ciało. W pracy wstając od biurka idę zgarbiona, obolała. Co to może być? Jakie badania powinnam zrobić? Czy to możliwe aby po takim czasie jeszcze były skutki chemioterapii w postaci obolałych mięśni?
Miałam pół roku temu rozpoznanie guza mózgu, został on w całości wycięty, ale ze względu na to że był 2 stopnia, lekarze chcieli wykonać mi radioterapię. Na szczęście trafiłam, na bardzo dobrego lekarza, który ze względu na mój wiek (mam 18 lat) odradzał mi jej, bo nie wiem czy wiesz ale często radioterapia przynosi więcej szkód niż korzyści.
Na przykład u mnie byłaby naświetlana czaszka, a co za tym idzie również mózg i lekarza najbardziej bali się w moim przypadku takich skutków jak: obniżenie inteligencji, spadek logicznego myślenia itd.
Słyszałam też o skutkach późnych, czyli takich, które pojawiają się dopiero po kilku latach od terapii np: bóle stawów, nawet białaczka, bóle mięśni, arytmia serca itd. Nie wiem jak jest w twoim przypadku, bo skutki zależą od naświetlanego miejsca, ale myślę że to w dużym stopniu może być zasługa radioterapii, najlepiej jak porozmawiasz o tym z jakimś radioterapeutą lub onkologiem, oni wiedzą najlepiej. Pozdrawiam :)