Gorąca godzina: 15 maja 2010 od 19:00 do 20:00, dr Małgorzata Adamczak, psycholog kliniczny
Wiele osób wypowiadających się na naszym serwisie podkreśla jak ważne w walce z chorobą jest wsparcie otaczających nas ludzi. Gdy choruje nasze ciało musi sobie z tą chorobą poradzić także umysł. Doskonale wie o tym nasz zaproszony gość Pani dr Małgorzata Adamczak, psycholog kliniczny, pracująca na co dzień w Ośrodku Profilaktyki i Epidemiologii Nowotworów w Poznaniu.
Zapraszamy do dyskusji!
-----
Jutro, 16 maja, gorąca godzina (o tej samej porze) poświęcona profilaktyce onkologicznej.
-
Jak pokonac lęk .........przy tej chorobie?
-
Przeszłam operację raka piersi 2 lata temu i nie powiedziałam o tym moim dorosłym dzieciom, ale dręczy mnie to czy warto do tego wrócić?
-
Choroby nowotworowe w rodzinie nauczyły mnie spokoju, cierpliwości, dyplomacji w opiece nad chorymi. Teraz ten „skorupiak” dobrał się do mnie. Jako urodzony optymista-wesołek lepiej wychodziła mi pomoc innym, bo w stosunku do siebie widzę że zaczynam się trochę rozczulać. Zaczyna się drażliwość, niecierpliwość, podnoszenie głosu, ściskanie w gardle.
Jak zapobiec temu, by nie wypalić się ? A może jednak skorzystać z pomocy psychologa ?
-
Użytkownik @ewa25 napisał:
Przeszłam operację raka piersi 2 lata temu i nie powiedziałam o tym moim dorosłym dzieciom, ale dręczy mnie to czy warto do tego wrócić?
Bardzo warto. Skoro tak się stało bezpośrednio po zabiegu, to przedłużanie sytuacji milczenia nie ma uzasadnienia. Warto znaleźć w nieodległym czasie dogodna chwilę i szczerze porozmawiać z dziećmi. Powodzenia!
-
Użytkownik @mariola napisał:
Jak pokonac lęk .........przy tej chorobie?
Nie ma uniwersalnego jedynego sposobu poradzenia sobie z lękiem, musiałabym więcej wiedzieć, aby ukierunkować Panią jak podjąć walkę z lękiem.
-
Jestem nosicielką mutacji w genie BRCA1 - czy mam o tym mówić rodzinie?
-
Użytkownik @myszka napisał:
Choroby nowotworowe w rodzinie nauczyły mnie spokoju, cierpliwości, dyplomacji w opiece nad chorymi. Teraz ten „skorupiak” dobrał się do mnie. Jako urodzony optymista-wesołek lepiej wychodziła mi pomoc innym, bo w stosunku do siebie widzę że zaczynam się trochę rozczulać. Zaczyna się drażliwość, niecierpliwość, podnoszenie głosu, ściskanie w gardle.
Jak zapobiec temu, by nie wypalić się ? A może jednak skorzystać z pomocy psychologa ?
Nawet "twardziele" mają prawo do przeżywania emocji w związku z chorobą. Może warto rozpocząć od zgody na własną słabość i zacząć od przyjęcia pomocy od innych. W takiej sytuacji wypalenie się nie jest realnym zagrożeniem, a fachowe ukierunkowanie radzenia sobie z przeżyciami może być pomocne.
-
Choruje od wielu lat na depresje lekową.Biore leki ,ale w tej chwili mało pomagaja,odkad dowiedziałam sie o raku. Ten lek mnie niszczy.
-
Użytkownik @paola napisał:
Jestem nosicielką mutacji w genie BRCA1 - czy mam o tym mówić rodzinie?
To zależy od tego jaki jest skład rodziny. Jeśli są w niej dorosłe lub prawie dorosłe dzieci, to powinny wiedzieć o możliwości i potrzebie szczególnej, profilaktycznej troski o zdrowie.
-
Użytkownik @mariola napisał:
Choruje od wielu lat na depresje lekową.Biore leki ,ale w tej chwili mało pomagaja,odkad dowiedziałam sie o raku. Ten lek mnie niszczy.
Rozpoznanie choroby nowotworowej zwykle zwiększa lęk, co w przypadku wcześniejszych zaburzeń może spotęgować objawy. Warto uzgodnić z lekarzem prowadzącym leczenie depresji , nową strategię terapii i pomyśleć o skorzystaniu z grupy wsparcia na przykład ze strony pacjentów z takim samym lub podobnym typem nowotworu.