Co mi może być?

9 lat temu
Witam. Nie wiem czy w dobrym miejscu piszę, jak coś to proszę o poprawienie. Troszkę się rozpiszę, ale mam nadzieje, że ktoś zechce przeczytać i może mi coś podpowie. Mam 28 lat. Od kilku lat mam wiele problemów. Lekarze mówią tylko - w niczym nie mogę już Pani pomóc. O połowie z tych spraw lekarzom nie mówię, bo boję się że pomyślą, że po prostu zmyślam. Kolana trzeszczą, bolą, prześwietlenia nic nie wykazują, rehabilitacja nie pomaga. Zaczęły boleć mnie pięty, biodra przy bieganiu lub chodzeniu dłuższym. W całym kręgosłupie dyskopatia wielopoziomowa. Objawy zapalenia pęcherza moczowego, bardzo częste, uciążliwe i bolesne, ale posiewy moczu - jałowy, brak wzrostu w warunkach tlenowych. Praktycznie ciągle boli mnie głowa, bóle są przeróżne, silne, z tyłu głowy, na czole, skroń z jednym okiem, raz z prawej strony, raz z lewej. Często leci mi krew z nosa, czasem tylko troszkę, a czasem tak szybko się puści, że nie zdążę złapać chusteczki, a jak już złapię to zaraz przesiąka. Często boli mnie żołądek, jestem wiecznie zmęczona, śpiąca, na nic nie mam siły, często budzę się w nocy, pocę się w nocy. Mam bóle gardła, uszu, szczęki, które przemijają w ciągu dnia. Powiększone migdałki, lekko węzły na szyi. Swędzi mnie skóra. Często zapominam o różnych rzeczach, czasem nie umiem znaleźć słowa, nie umiem się skoncentrować. To jeszcze nie wszystko, ale reszta zdarza się rzadziej. Objawy te nie występują wszystkie na raz, ale jest ich tak dużo, że są jedne po drugich, albo kilka na raz. Ból kolan i kręgosłupa jest ciągły. Ostatnio zauważyłam, że mocz miał kolor lekko czerwonawy. Badania krwi wychodzą różne. Ostatnie (te poza normą): Erytrocyty: 4,1 mln/ul (4,00 – 5,00), Szerokość rozkładu krwinek czerwonych RDW-SD 50,8 fl (37 - 46), Odsetek limfocytów 19,1% (20 – 45), Limfocyty 1,50 tys/ul (1,5-3,5) Atypowe limfocyty% 2,1 (0,0-2,0) Odsetek neutrofili 74,5% (50 – 65), -czasem są poniżej normy. Szerokość rozkładu płytek krwi PDW 15,6 fl (9 – 14), Odsetek dużych płytek krwi 37,8% (15 – 35), OB. 17mm (3-15). OB, RDW-SD i PDW są od lat podwyższone. Kreatynina 1,05 mg/dl (0,6 – 1,1), Glukoza 106,3mg/dl (70-99), Helicobacter pylori - ujemny. TSH, Parathormon, Prolaktyna w normie, ACTH 6,6 pg/ml (5 – 46). Ok. 6 lat temu ugryzł mnie kleszcz, nie miałam zaczerwienienia. Borrelia burgdorfrei (borelioza) przeciwciała w kl. IgG 22,17 RU/ml (powyżej 22 wynik dodatni). Borelioza IgG met. Western-blot Negatywny, Przeciwciała w kl. IgM 3, 78 RU/ml. (wynik ujemny). Chlamydia trachomatis, pneumoniae, psittaci – metodą immunoblot - Ujemny. USG jamy brzusznej – poszerzenia UKM, oraz pani doktor powiedziała, że mam torbiel na prawym jajniku, ale tak mogę mieć. Badanie ca 125 - 8,85 (norma 0 - 35). Co mi może być? Bardzo proszę o pomoc. Dowiedziałam się, że mogą to być początki białaczki lub stwardnienia rozsianego. Czy to możliwe?
6 odpowiedzi:
  • 9 lat temu
    Na moje oko to moze byc takze zwykla nerwica, ale niech sie ktos bardziej doswiadczony wypowie.
  • No własnie dużo tego... Wszystko zaczynało się powoli, przyzwyczajałam się do bólu i nawet tego nie zauważałam, dopiero jak przybrało na sile i pojawiło się tyle tego, zaczęłam się interesować i chodzić po lekarzach. Na kręgosłup miałam tomografię i rezonans - wyszła dyskopatia wielopoziomowa. Kolana kilka prześwietleń, z opisów wychodzi, że nic nie ma, ale jedna pani ortopeda stwierdziła, ze kruszy mi się chrząstka, kawałki gdzieś tam wchodzą i dlatego tak boli. Miałam rehabilitację, ćwiczenia, kilka krioterapii, coś z prądami, leczenie tabletkami Structum, i nic nie pomogło. Na koniec powiedziała mi, że już w niczym mi nie może pomóc, odmówiła mi rezonansu kolan, powiedziała, ze nie ma takiej potrzeby. A mnie dalej boli, plus dochodzą inne stawy. Na głowę miałam kiedyś tomografię z kontrastem przysadki mózgowej (nie mogłam rezonansu bo miałam aparat, lekarz powiedział, ze zrobimy tomografię, ale tylko dla uspokojenia, bo i tak nic nie pokarze, guzy przysadki są takie małe, ze tylko rezonans coś by wykrył). No i nic nie wyszło. Neurolog stwierdziła, że nic mi nie jest, zajęłam się wtedy kręgosłupem. Niedawno miałam rezonans głowy, ale bez kontrastu, bo lekarzowi się spieszyło... Nic nie wyszło, ale czytałam, że np przy stwardnieniu rozsianym pierwsze zmiany wykryje tylko rezonans z kontrastem i to na dobrym sprzęcie 3T. Po tym jak w badaniu krwi wyszła mi borelioza chodzę prywatnie do poradni chorób zakaźnych. Pani doktor uważa, że skoro western-blot wyszedł ujemny, raczej nie mam boreliozy, kazała zrobić na chlamydnię - nie rozumiem dlaczego. Wyszedł ujemny. Teraz za 2 tyg. mam kolejną wizytę i mówiła, ze zrobimy prowokację antybiotykową na boreliozę (tą przewlekłą). Jeszcze będę szła na USG przezpochwowe sprawdzić tego jajnika, i mam nadzieję, że urolog zrobi mi urografię, aby sprawdzić co z tym poszerzeniem UKM. Tak chodzę po lekarzach kilka lat... I żeby było jeszcze śmieszniej dermatolog (przez przypadek) dopatrzył się brzydkiego pieprzyka i będę miała za 2 miesiące usuwany i do badania. Mam nadzieję, że w końcu coś lekarze wynajdą, wyleczą mnie i choć połowa tych bóli mi przejdzie.
  • Izabelaa, napisalam ci na priv.
  • O matko.naprawde duzo ci sie dzieje. Ale ja mialam i mam podobnie. Od kilku lat niema dnia.zeby cos mnie nie zabolalo.i tak jak ty przyzwyczailam sie do pewnych dolegliwosci. Obecnie czekam na wyniki w kierunku rakowiaka.ale mam nadzieje wielka.ze sprawca moich dolegliwosci jest jednak pan kleszcz. Do tej pory tj ok 2lat wszyscy pseudolekarze u ktorych bylam z moim podejrzeniem wmawiali mi.ze mam nerwice.depresje itp, bo wyniki.ktore sama robilam sa dobre ( to + na moja korzysc) Ale w koncu trafilam na ludzi. Czekam z nerwami.a co w koncu uklad nerwowy mam. Trzymam kciuki.zeby sie wyjasnilo.i wyleczylo. Pozdrawiam arespies
  • Witaj arespies 6 lat temu ugryzł Ciebie kleszcz ,myslę ,że w tym kierunku trzeba iśc z badaniami ,po za tym coś mi się tak kojarzy jakiś program z podobnymi objawami Na dioscavwery .Trzeba chyba by było poszukać innych pasozytów w organiżmie.Często jakiś zagnieżdżony gdzieś daje takie objawy.Ale kleszcz może po latach spowodował takie objawy.Nie dawaj za wygrana szukaj lekarza który w tym się specjalizuje.Powodzenia .Jak znajdę jakiś mądry art medyczny o pasozytach to Ci wkleję.A pomyśl o kontaktach ze zwierzętami przez ostatnie lata,może tam gdzieś jest przyczyna .Często są pozarażane pasozytami i potem przenoszą je. :(I jeszcze coś przypomnij sobie czy wyjeżdżałaś do ciepłych krajów np i co tam jadłaś ? np ostrygi ,sushi oraz inne surowe ryby lub jakieś wynalazki.Często ryby mają pasozyty ,pisze się o groznym w jakimś rodzaju makreli( nie pamiętam ale czytałam) w jakimś łososiu .Nawet w bananach są .Kiedys uczulano by odkrawać czubek i końcówke banana przed zjedzeniem ,ponieważ w tej części jakiś tropikalny robal siedzi :(
  • Ja bym poszła w kierunku boreliozy i znalazła dobrego lekarza który się w tym specjalizuje bo jak dla mnie absolutnie wszystkie objawy da się pod to swiństwo podciągnąć a już bóle stawów i problemy neurologiczne które opisujesz zwłaszcza. Chorowałam na borelioze 10 lat temu. Z tego co wiem wszelkie testy sa zawodne bo wieloletnia powikłana borelioza może nie dawać pozytywnego wyniku WB i innych testów.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat