Lipka,

od 2019-12-06

ilość postów: 229

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

4 lata temu

Beata, ja też się leczę w Bydgoszczy, ale mam wrażenie,

Rak jajnika

4 lata temu

Alija, najlepiej zadzwoń na infolinię, to jest tzw. Telefoniczna informacja medyczna. Tam umówią Cię na wizytę. Ogólnie kontrole dla kobiet z rakiem jajnika są w piątki, przyjmuje dwóch lekarzy, ale nie wiem jak mają ustalane dyżury...  W środę odbywa się konsylium, które kwalifikuje na dalsze leczenie. Trzeba mieć przygotowaną dokumentację medyczną i uzbroić się w cierpliwość. Z żadnym lekarzem nie jestem "związana" wizytami prywatnymi więc konkretnie nikogo nie polecę.

Czy to rak, operacja?

4 lata temu

BearaF, to super, że nie znaleziono złośliwych komórek. Menopauza początkowa jest uciążliwa, ale da się z tym żyć. Tak jak mówisz, porozmawiaj z lekarzem, my kobiety ze złośliwym nowotworem nie możemy stosować HTS. Nie wiem jak to jest przy torbielach endometrialnych. Teraz powoli dochodź do siebie. Wszystkiego dobrego.

Rak jajnika

4 lata temu

Mi też lekarz powiedział, że peta nie robi sie "profilaktycznie" tylko kiedy coś podejrzewają a tk nic nie wykazuje. I że szkoda pieniędzy ns prywatne badanie.

Rak jajnika

4 lata temu

Ilonka877, to że tk wyszło ok a pet coś pokazał to zupełnie normalna sprawa. Właśnie z powodu tych licznych małych guzków. Kiedyś onkolog mi tłumaczył, że czasem zmiany są tak małe, że nawet pet ich nie widzi. Wtedy, przy rosnącym markerze, otwiera się pacjentkę żeby zobaczyć co się dzieje. I dopiero oko ludzkie może dostrzeć te maleńkie zmiany. Więc dobrze, że pet coś pokazał i wiadomo co się dzieje. Chociaż ta wiedza może człowieka wykończyć.

Rak jajnika

4 lata temu

Nesia, super jest wrócic do żywych, co nie😁 Jeśli chodzi o orzeczenie niepełnosprawności to ja składałam do powiatowego zespołu orzekania o niepełnosprawności w naszym mieście powiatowym.

Rak jajnika

4 lata temu

Dziewczęta, chwalę się bo się cieszę. Marker 11,6 usg ok. Wczoraj byłam na kontroli, co czułam, jak zresztą za każdym razem, pisać nie muszę. Ten stres chyba nigdy nie minie...

Rak jajnika

4 lata temu

Awa, mi po pierwszej operacji kazali pić duphalac na zaparcia. Po chemiach zawsze przez trzy dni miałam zaparcia, chociaż nie były uciążliwe. Później wszystko wracało do normy. Raz tylko pamiętam, że się nim wspomagałam. Do kupienia bez recepty.

Rak jajnika

4 lata temu

Mio, no właśnie wyobraź sobie, że lekarz,  do którego chodziłam na kontrole ginekologiczne w ogóle nic mi nie zlecił. W grudniu zmienił się lekarz i okazało się, że powinnam mieć mammografię raz w roku. Dostałam skierowanie do lekarza chorób piersi, wizyta była tego samego dnia. Dostałam na niej skierowanie na kolejną wizytę, zapisali mnie dopiero na październik, tydzień wcześniej mam zrobić mammografię. Tak że tu też nie jest tak, że wszyscy lekarze są tacy doskonali, niestety...

 

Rak jajnika

4 lata temu

Ja miałam badanie genetyczne z guza robione po pierwszej operacji. Nikt mi nic nie zlecał, w szpitalu je zrobili od razu. Myślałam, że to standard. Miałam właśnie to dokładne z wieloma sekwencjami. Okazało się, że mam mutację w bardzo mało popularnej sekwencji, która nawet nie wiadomo, czy jest patogenna. Pół roku czekałam na wynik, bo nie wiedzieli jak go opisać. Ostatecznie wpisano, że mutacja jest potencjalnie patogenna co otwiera mi drzwi (oby jednak pozostały jak najdłużej zamknięte) do Olaparibu. Muszę też być pod opieką lekarza chorób piersi, co też nie jest złe biorąc pod uwagę, że na profilaktyczną wizytę w CO w Bydgoszczy (bo tam się leczę) trzeba czekać rok...