Ostatnie odpowiedzi na forum
Olka 75,Ja nie jestem z twoich stron, ale wiem, że przy tej chorobie najważniejszy jest czas, więc rób wszystko,żeby wcześniej cię zoperowali. U mnie też na onkologii powiedzieli 3 miesiące, ale zoperował mnie ginekolog , do którego chodzę 20 lat w swoim szpitalu i dzięki niemu mam wynik 1a, a za trzy miesiące mogłoby być zupełnie inaczej, ten rak jest bardzo ekspansywny. Życzę powodzenia w deptaniu ścieżek, wiem jakie to trudne....
Mycha, odezwij się:)) Przyzwyczaiłyśmy się,że jesteś. Jesteś jedną z nas:)
Czy dobrze wydedukowałam,że Izunia też zniknęła?
O la la ,ale się porobiło!
Ja tu wczoraj nie mogłam się dostać cale popołudnie aż do wieczora, a tu takie zmiany:( Może forum nie chciało się otworzyć, bo taka ostra dyskusja była:)
Tak sobie nawet myślałam, kiedy do jakiejś sprzeczki dojdzie, bo same babki, wszystkie w menopauzie:):)
A ja czytam "Antyraka" i miałam z Kuką podyskutować, bo teraz wiem skąd jej spis antyrakowych produktów. Ale kij.
Nie posiedzę tu długo, bo właśnie okazało się,że idę na Artura i biegiem muszę prezent kupić.
U nas słonecznie. Pozdrawiam.
Wczoraj się pochwaliłam jaka u nas piękna pogoda, dziś też ładnie, ale w nocy było kongo-wichura i deszcz, na balkonie mam sajgon. Czytałam, że najgorzej było we Wrocławiu, dziewczyny, całe jesteście?
Mycha, ja mam takiego malucha za ścianą, jak leżałam po ostatniej chemii wprowadzili się młodzi ludzie i codziennie rano mam pobudkę, akurat moja sypialnia sąsiaduje z ich mieszkaniem. Mam wolne, mogłabym spać, a tu.... niespodzianka. A twoje maleństwo daje spać?
Ja markery miałam po 3 i 6 chemii, stanęło na 18 i też wcale spokojna nie jestem. Ale innych badań nie robią, nie ma takiej potrzeby-usłyszałam od 2 lekarzy, chyba, że będę odczuwać jakieś dolegliwości, no ja odczuwam,ale oni nie traktują tego poważnie. I gadaj z nimi..
raczku, ja myślę tak jak mycha 4 posty wyżej:)
Mycha, ty to w połogu jesteś, to różne nastroje mogę ci się imać. Każdy rozumie. Ale nie wymyślaj, coby było gdyby...... zostaw energię i siłę, bo masz na co-sama jesteś obolała, a jeszcze musisz zająć się dzieciątkiem / tkami.
Moja mama zawsze mówiła: Nie trać łez, zostaw na potem, kiedy ci będą naprawdę potrzebne.
A u nas dziś było słonecznie i jutro też ma być:) Pozdrawiam i dobranoc
Byłam dziś u tego ginekologa w CO, cudem się dostałam, a już poruszyłam znajomości. Lekarz ujdzie, bez zachwytu, ale może być, młody, trochę głupio, ale trudno. Ale wreszcie jakaś pozytywna wiadomość: mój złośliwiec g3 w przypadku mutacji BRCA 1 dobrze się leczy, wyleczalność 80%. Piszę to głównie dla wszystkich czytających, które mają podobny wynik, żeby się podbudowały:)
Ynka, nie jestem spod wodnika, jestem spod lwa. O wodnikach wiem, że to erotomani:) Czy ja taką się wydaję?:):)
Kasiorek, wysokie OB to stan zapalny, powodem mogą być różne rzeczy, pewnie reakcja na chemię też, dlatego nam dają te leki osłonowe. Ja miałam 5 razy chemię przesuwaną za względu na małe leukocyty, w tym czasie włosy trochę rosły, ale potem wypadały:( No i te niskie leukocyty to właśnie znaczy,że szpik nie wydala, ale spokojne, szpik sobie poradzi, albo dostaniesz zastrzyki, zawsze są jakieś skutki uboczne albo płytki spadają, albo leukocyty. Albo gorsze cuda. Dziewczyny tu miały krew przetaczaną i żyją:):)
A teraz lecę na różaniec, zajrzę wieczorkiem.
Nie mogłam tu wejść przez ostatnie 2 godziny, a tu proszę jaka niespodzianka:)
Mycha, cieszę się,że już jesteś. Wiem, że boli, czujesz się jak przygarbiona staruszka, szwy ciągną.......... ale teraz już będzie tylko lepiej, to mija i się zapomina.
Pozdrowienia dla nowego człowieczka. Jak braciszek zareagował na siostrzyczkę? Obejrzał co trzeba?:)
Tu mi się przypomniało, jak mój siostrzeniec poszedł pierwszy raz do przedszkola, a miał 2,5 roku, podeszła do niego dziewczynka i spytała: Masz siurka czy cipkę? On na to: Siurka, a ona: A ja cipkę. I tyle było prezentacji:)
Kasiorku, ja to chodzę kanałami, żeby mnie NIKT nie widział, a ty chcesz mnie oglądać! ??
No jestem, jestem.
Ale mi dziś jakoś smutno...:(
Może przez pogodę ,u nas ciapie deszcz, a może ta menopauza.......
Robię obiad, a potem pomyślę o tym ginekologu, jak dostać się do CO
Może u mychy jakieś komplikacje, np. żółtaczka dziecka, bo przecież powinna już być w domciu?
No to Ci już powiem, jak się spotkamy:):)