Ostatnie odpowiedzi na forum
Przejrzałam jeszcze raz wypowiedzi, które powstały podczas mojej nieobecności. Nikt nie odpowiedział Lusi!
Lusi, czytam książkę "Jak pokonałam raka.." Moniki Godlewskiej. Ona miała 3 przerzuty, żyje, działa, ma się świetnie! Więc to NIE koniec, tylko kolejna runda, którą musisz wygrać !!
Hej, dziewczyny, ja już jestem:)
Ale dostać się tu, to fiu, fiu, cud prawdziwy, czekam wiele godzin, uczą pokory:)
Nie było mnie kilka dni, a tu tyle nowych osób. W innym przypadku powiedziałabym, że fajnie ,że nas tyle, ale to wcale niefajnie, tyle nowych zachorowań i tyle młodzieży!!
Mycha, nie panikuj, nic nie masz! Pewnie twoja kartka czysta i nie wiedzą, która twoja:)
Macro, przeczytałam Twoja historię-nadaje się na horror. Boże, kto nas leczy!!!
I ten konował, co spytał dziewczynę o tradycje nowotworowe w rodzinie, a potem kazał czekać 3 miesiące na rozwój wypadków !!! ( nie pamiętam nicu tej dziewczyny, sorry) Czy oni myślą, że my serc i mózgów nie mamy, a za to stalowe nerwy??
Jasia, spokojnie, jakby co było, to morfologia też by coś wskazała, a u Ciebie wszystko ok. Mój lekarz powiedział,że gdyby marker był jednoznaczny z chorobą nowotworowa, leczenie byłoby o wiele prostsze.
To na rajdzie:)
Dzięki za wszystkie życzenia i pozdrowienia.
O świtanku wyjazd do stolicy, a potem ziuuuuuuuuuu
Odezwę się, jak tylko będę mogła.
Trzymajcie się ciepło. Pa
Mikra, czy ty mnie podejrzewasz o to ,że wtrąbiłam całą szarlotkę? Zjadłam kawałek, jak się upiekła, a potem chłopaczyska na ciepło z bitą śmietaną i tak zakończył się jej żywot.
Mikra i Kasiorek-to fajnie,że dogadałyście się i polubiły. Z reguły tak jest,że jak się z kimś fajnie pisze, to niefajnie gada. Ja już 4 lata koresponduję przez internet z koleżanką, z którą chodziłam do liceum i nawet poszłyśmy po maturze na ten sam kierunek studiów, ale nigdy nie przepadałyśmy za sobą i nie utrzymywałyśmy kontaktów, a teraz "gadamy" i "gadamy"
No to jutro wybywam. Pierwszy raz nie mam dylematu, co wziąć- prawie w nic się nie mieszczę:) Jedna spódnica na gumce, jedne spodnie i jeansy ze streczem, koniec garderoby. Może zmieści się w podręcznym:)
Widziałam stewię w Leclerku- w saszetkach po 30sztuk i pudrze, obie po 8,19 chyba jakoś.
Amelia i szymczakanna- dzięki za odpowiedzi na moje pytania.
No to pije tę kawkę i teraz mogę się pochwalić,że w sobotę lecę na Kretę:) Nie jest to szczyt moich marzeń, ale okazuje się, że o tej porze roku wyboru wielkiego nie ma.
No i mam "sraczkę", boje się,żebym się nie zatruła, nie pochorowała...... ja się nigdy ze sobą nie pieściłam, ale teraz nie wiem jak zareaguje mój organizm, nie mam nad nim władzy:(
Jakby co....... to dzięki za miłą korespondencję:) Będę was wspierać z góry.... lub z dołu:)
W hotelu jest dostęp do internetu, to może się odezwę, jak się dostanę po "ichniemu".
A teraz lecę po przedostatnie zakupy:) Pa
O dziewczyny, jeszcze się musicie mordować z jakimiś pończochami!! Jak czytam, to mi już gorąco. Nie dość jednej choroby?? Mnie już od tej peruki gorąco i tego tłuszczyku, co mi go przybyło chyba od sterydów, ciasno, niewygodnie.... a wy jeszcze inne umartwienia:(:( Mogę was tylko duchowo wesprzeć:)
Wczoraj mnie też nie udało się wejść na tę stronę, nawet już po północy.
Jasia, ja dziś wcześniej wstałam, już o 9,30, :):) bo musiałam hydraulika przyjąć:) oooooooo, i przypomniało mi się teraz ,że kawy nie piłam, no to zrobię sobie taką mini:)
Ksylitol kupiłam, nie w społemowskim sklepie, ale udało mi się. Strasznie drogi, na allegro tańszy, ale znów przesyłka. No ale mi nie służy, brzuch dostał wariacji i, oględnie powiem, muszę często do toalety. Stewia była też, ale w liściach albo w pudrze, to nie brałam.
Szarlotkę wczoraj upiekłam, już jej prawie nie ma, a ja jutro mam drugą koleżankę na kawie i co tu wymyślić?
A syrop z agawy to ma konsystencję syropu?
No, mycha, trzymaj się dzielnie. organizm osłabiony, bo to i poród i operacja. W dodatku dzidziuś"cycuje", więc tobie niewiele zostaje do regeneracji, Odżywiaj się dobrze:):):) i o głupotach nie myśl.
Ja miewam zawroty głowy na przesileniu lato/jesień i wiosna/lato. Neurolog orzekł ,że to rodzaj migreny. Może u ciebie też coś podobnego? Czasem zawroty są też po niektórych lekach. Przeczytaj w ulotce, może trzeba odstawić lub zmniejszyć dawkę.
A na pewno jesteś bardzo umęczona. Zdrowiej szybko:)
O, dzięki:) "Społem" mam pod bokiem,ale nie przyszło mi do głowy tam szukać, raczej pytałam w zdrowej żywości, ale mają głównie trzcinowy.
No to za stewią też się rozejrzę.
Dziewczyny, czy wy używacie ksylitolu? On jest "zjadliwy"? Myślę sobie kupić przez internet, bo nigdzie nie ma, a ja jednak niesłodkiej kawy czy herbaty wypić nie potrafię.