Elbe, Wygrał

od 2012-08-23

ilość postów: 702

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

11 lat temu
nana, to rzeczywiście komfortowa obsługa w tym waszym CO. Ja dostawałam wezwanie pocztą, na wizycie różne skierowania, z którymi biegałam po różnych rejestracjach, bo każde badanie w innym miejscu i w innym terminie. A potem.... problem, bo ja nie mogę się spóźnić do pracy ani się "urwać" wcześniej. A kto mi da usprawiedliwienie?? I potem np. szłam na rezonans na 16,00 a weszłam o 20, po interwencjach, bo opóźnienie, bo pacjenci z wypadku itd.

Córce się nie dziwię, że nie che się kaleczyć. Przecież brak jajników to przyspieszona starość. A czy pozwolą jej na hormony?? Mnie napisali wtedy na tej rozpisce: "terapia hormonalna do rozważenia..." ( jakbym usunęła zdrowe jajniki oczywiście - doprecyzowuję)

Rak jajnika

11 lat temu
Hej!
kasiorek tancuje:)))

Krystyno, co to Mz i Os?
Ja mam zmutowany gen, moja mama też, moja siostra, moje siostry cioteczne......
Wiedziałam od 2002 r. Dostałam rozpiskę, co mam sobie usunąć i ile razy się badać.... gdybym ich posłuchała, tylko szkielet by mi został i nie byłoby życie, tylko nadstawianie się ze wszech stron do badań.
A badania były, jak mieli kasę, jak był jakiś program, a jak nie, to nie. Ostatnie 2 lata przed moją chorobą nic nie było.

Byłam dziś na warsztatach kosmetycznych. Wymalowałam się :))) Zakupiłam też to i owo. Mąż musi duuuuzo zarobić:))
Spodobało mi się, że pani miała coś do zaoferowania i do powiedzenia o potrzebach kobiet po chemioterapii.

Rak jajnika

11 lat temu
Witam w ten słoneczny dzień:)
ninetko, wróciłam do twojego postu sprzed 5 miesięcy, jesteś tą, która nie zdecydowała się na chemię. Gdyby czas się cofnął, może też podjęłabym inną decyzję. Dziś mam już sporą wiedzę, wtedy po diagnozie trzeba było szukać lekarzy itd. itp. i nie miał kto poradzić. Lekarz zlecił, to wzięłam:(( Myślałam, że to konieczność, że nie ma wyjścia....

Agnieszka, nie wymyślaj:))) znam ludzi, którzy raka nie mieli, a ciągle zapadają na anginy, zatoki itd. Wiadomo, że odporność spada, ale wiosna też była szalona, a właściwie jej nie było, tylko lato po zimie. 5 dni temu byłam na górze, gdzie zimą jest stok narciarki i tam śniegu 0,5 m. To ludzki organizm nie może nadążyć. Mnie 2 dni boli głowa, jestem na prochach, a od czasu operacji jeszcze głowa mnie nie bolała, chociaż od lat cierpiałam na migrenę, od wycięcia jajników - nie mam.

Rak jajnika

11 lat temu
OOOO a co to? Jasi brakło, to nikt nie pisze???? Piszcie, piszcie, bo co będzie czytała jak wróci????

Agnieszko, po to jest to forum - wyżal się, wypłacz, nazwij swoje obawy, oswój lęki. Ale.... nie martw się na zapas, to osłabia układ odpornościowy. Będą wyniki, coś się wymyśli, a teraz zajmij się czymś, co lubisz i przy czym zapomnisz o swojej czarnej wizji. Pozdrawiam Cię gorąco.:)))))

Rak jajnika

11 lat temu
A jeszcze tak sobie myślę, że skoro wkrótce co 2 człowiek będzie miał raka, to może zrobią badania, co jest rzeczywiście szkodliwe, a co nie, bo nie będzie miał kto chodzić na te baseny, do kosmetyczki, zabiegi rehabilitacyjne... itd

Rak jajnika

11 lat temu
kucja, absolutnie NIE! Pisałam o tym kilka dni temu, baseny termalne nie dla nas, już nigdy:(( Możesz sprawdzić w regulaminie/przeciwwskazaniach basenu. Też jestem zrozpaczona, bo na moje bolące stawy byłoby wskazane, ale nie.
Druga sprawa to ta, że podczas chemii spada odporność i należy unikać wszelkich skupisk ludzi ( galerie handlowe, kościół..) a baseny są takim miejscem, dodatkowo w basenie( jacuzzi) mnóstwo bakterii, więc NIE! Tak powiedział mi onkolog, bo też wyjeżdżałam w wakacje między chemiami w góry i zahaczaliśmy o Słowację, żeby mąż pomoczył swoje kości. On moczył, a ja siedziałam w cieniu. Wiesz, że słońca należy bezwzględnie unikać podczas brania chemii?
Ja kupiłam w Tatoom taki płócienny niby płaszczyk grubości bandaża-gazy, nawet z kapturem i to był mój letni strój. Może w tym roku w tym sklepie też coś takiego będzie, polecam.

kasiorek, poważnie mówię o tym refluksie. Zewnętrzny objaw to żółty język, ale pewnie w bardziej zaawansowanym stadium.

Ja właśnie wróciłam od dentysty, wczoraj rozsypał mi się ząb - trzonowy. Chyba taniej będzie zrobić sztuczną szczękę!! Tydzień temu go łatałam:(((((( dentystka, jak mnie widzi, ma przerażenie w oczach. Co za "cukiereczek" ją czeka :))

Rak jajnika

11 lat temu
Wątek wilcacory pojawiał się już wielokrotnie. Jest chyba nawet jakieś forum dyskusyjne na ten temat. Ja się nie wypowiadam. Nie wierzę w żadne cudowne środki. Rodzice mojej koleżanki stosują i mają się dobrze, są jakieś 6 lat po nowotworach ( żołądek i prostata), oni sprowadzają od kogoś chyba ze Szczecina.

kasiorku, Ty panikaro !!!
Ja mam teraz taki sposób na niesforne włosy: myje głowę i zakładam chustkę, przynajmniej na górze nie mam Johnego Bravo, niestety, nie zapobiega to loczkom po bokach:((

Rak jajnika

11 lat temu
A ja mam neurologa na lipiec, mówię o tym w CO
Problemy z tarczycą to skutek chemii, moja mama od dawna ją leczy.

Rak jajnika

11 lat temu
Dziubaczyca, optymizm to jest COŚ! .... a co będzie później, to się zobaczy. Tego nie da się przewidzieć.

Rak jajnika

11 lat temu
Witam po obiadku. Za chwilę wybywam na wycieczkę do Chęcin (ruiny zamku, ponoć Bona ukryła tam swoje kosztowności :)))
Jasia, piękna sentencja, tylko szkoda, że taka prawdziwa:(( Trzymaj się dzielnie, dbaj o swoje interesy, nie daj się lekceważyć przez lekarzy. Będę się modlić i systematycznie zapełniać skrzyneczkę, co wiele proszących to nie jedna:)
O weekendach nie myśl, będzie jeszcze wiele. Kochana, wytrzymaj! :)))) Czekam na wieści.

Agatelko, ta łysa głowa to nie jest piękny widok. Zanim ja wyłysiałam, widziałam swoją mamę łysą i ... wolałam ją w peruce. Ja chodziłam z łysinką, bo przypadła na ciepłe miesiące : maj-październik, ale tylko po domu, oprócz domowników widziało mnie może 3 osoby, które mnie zaskoczyły swoim przyjściem. Chodziłam w turbanach, chusteczkach, można coś fajnego wymyślić.... dziecko nie musi Cię oglądać łysą. Nawet do spania są specjalne czapeczki. I zrób sobie duuuużo zdjęć:))) Może potrzebujesz do dokumentów....Ja pomyślałam o nowym paszporcie, jak już miałam garstkę na głowie i musiałam czekać rok na zdjęcie:((( Nie chciałam mieć na całe życie zdjęcia w peruce.
No uciekam. Pa