Ostatnie odpowiedzi na forum
Witam wierne "pisaczki" - Limarri i Jasię :))) A gdzie reszta??
U nas chłodnawo, jeszcze nie wychodziłam z domciu. Porządki.
Limarri, trampolina - fajna sprawa, sama bym poskakała. Może bym się nie połamała:))
Jasia, to Ty chudzinka jesteś:))) Tyle to ja ważyłam przed ślubem. Wiatr Cię nie porwie? :))))
Wracaj szybko z tego sanatorium. Czytałaś tego Krauzego, co poleciła Limarri? Będę myśleć o Tobie:)) To jest pobyt dzienny czy szpitalny? Ile masz tego "dobra"?
Witam wieczorową porą:)) Ale pustki !
Ważyłam się dziś, nic nie spadło. Chyba sobie obciosam siekierką:)))
Umówiłam rezonans piersi.
Byłam na plotkach z koleżanką z pracy.
I tyle, prawie normalne życie. Byłoby, gdyby nie chustka prostująca włosy na głowie:))))))))))))
Miłego weekendu :)) Jakie macie pomysły na jego spędzenie??
Witam w południe. Jaka tu dziś cisza. Wszystkie na spacerach?
maria811, dziękuj Bogu, że nie musisz chemii brać, to nic miłego. Lepiej niech lekarze nie zlecają jej bez wyraźnej potrzeby - nikomu
nana, to reklamacje złóż, jak wróżba się nie sprawdziła:))))
dronka, dziękuję za odpowiedź. Też się czuję staro, ruchy mam takie staruszkowate, brak sprężystości. I mam jakby dziurę w głowie, nie mogę sobie przypomnieć różnych rzeczy, a dawniej wszystko pamiętałam. Pytam o to wszystko, bo trzeba wracać do pracy, będę pod obstrzałem, a w moim przypadku zapomnieć może oznaczać - kryminał. I nie ma litości, bo przepisy, przepisy, procedury......
Dziś rocznica mojej pierwszej chemii. Przeżyło się !
No, ale nie będę już smęcić. Słońce świeci, może by tak balkon pomalować ?
aaaaa jeszcze o wróżeniu. Ja mam linię życia rozdwojoną na dłoni. To niby oznacza - ciężka choroba lub wypadek. Wiem to od dzieciństwa. Ale myślałam, że ta ciężka choroba to ta, która przeszłam 20 lat temu.
kasiorek, od tygodnia??? To nie zawracaj głowy, kup sobie flegaminę....:)))))) Laryngolog ci guzik zrobi, każe wywalić język, bo dalej nie sięgnie wzrokiem. A tak poważnie, to jednak do 1 kontaktu, to mogą być różne rzeczy, np. refluks. Nie masz żółtego języka? ( O rany, chyba zacznę studiować medycynę:))))
A ta cyganka, to chociaż dobre rzeczy Ci powiedziała?
Jasia, mnie nie musi powiedzieć, że tego i tego zejdę z tego świata, ale np. mniej niż 10 albo więcej niż 20 :)))))
Odebrałam wyniki morfologii, cholesterol kosmos, idę uczyć się z internetu, skąd to się bierze, za mięsem, tłuszczem nie przepadam. Czyżby z ziemniaków?
Powiem szczerze, że myślałam o wróżce jak trochę oprzytomniałam po diagnozie raka. Chciałabym wiedzieć, ile mi zostało. Czy planować przyszłość, czy może używać życia na maxa? Tylko ona mi pewnie tego nie powie.
kasiorek, mam tak samo ( z tą gulą w gardle), nawet boję się już popalać:(( Na początku myślałam, że to skutek intubacji, bo zaczęłam odczuwać po operacji... ale tak długo? Wiem, że po chemii są problemy z tarczycą, ale to chyba nie w tym miejscu.
Dziś dostałam ankietę ze Szczecina z Zakładu Genetyki na temat mojego nowotworu. Hieny! Potrzebna im jestem tylko do statystyk:(((
Byłam też dziś w laboratorium. Spytałam przy okazji o badanie witaminy D3. Kosztuje 150-250 zł w zależności od liczby jednostek. Zdzierstwo !!
Jasia, ja już regularnie zapełniam skrzyneczkę:)) Jest tyle powodów do próśb i podziękowań.
agatelka, nie dziw się. W czasie menopauzy ma się trochę fixum dyrdum w główce:))))) a poza tym tak pisząc czasem się kogoś rozśmieszy czasem obrazi - niechcąco, bo takie jest słowo pisane.
agatelka, Twój ostatni wpis :)))))))))))))))))))) Uśmiałam się. Pomysłodawczyni Ci wytłumaczy :)))))
Dronka, nie uciekaj tak szybko:)) Napisz jak się teraz czujesz, czy wszystkie dolegliwości minęły, wszystko wróciło do czasów "Przed". A co z pamięcią, praca umysłu....ponoć bardzo szwankuje po wycięciu jajników? I czy rzeczywiście jest się o 10 lat straszą???? fizycznie, biologicznie i sprawnościowo?
kasiorek, Ty to umiesz człowiekowi podpowiedzieć :)))))
IZZ, to tak jak po szkarlatynie, schodzą takie czapeczki z opuszków palców, mój syn miał w dzieciństwie.
Jasia, a do kiedy są zamówione te msze za Syrenki?
Byłam dziś u dentystki, jej "pomoc" jest po chemioterapii. Powiedziała mi, że jak się zetnie te kręciołki, to potem już rosną proste włosy. Ale szkoda mi :((( tyle czekałam, prawie rok.
A gdzie nana? Czyżby poszła na randkę z cudzym mężem?:))))))
raczku, moja mama jest leczona endoxanem, też czytałam w internecie o tym trwałym łysieniu, ale mamie włosy w ogóle nie wyszły :))
Odnoście leczenia chemią, też licytowałam się z lekarzem, czemu tyle tej chemii, że może 3..... a on, że to jest jak z antybiotykiem - seria 6 i koniec. Fakt, że mamie już 2 razy ostatniej nie podali, bo mało płytek i tak zostało, żeby jej nie
dobijać.
kucja, napisz może na jakimś forum onkologicznym o tych swoich wynikach, tam są specjaliści, to Ci wszystko objaśnią. Ja w każdym bądź razie nie mam takiej wiedzy.
A dziś byłam w biurze paszportowym wyrobić sobie nowy paszport i nie chciało mi sczytać odcisków palców. Nie pomogło mycie, wycieranie itd. Myślicie, że to skutek chemii? Zjadła mi linie papilarne??