Ostatnie odpowiedzi na forum
nana, placki ziemniaczane pychota, ja uwielbiam z cukrem. Ale Ty na razie nie jedz, za ciężkie na wątrobę i to wkrótce po chemii :))) Bierz essentiale forte albo hepatil, ale jego więcej.
Pewnie się narażę, ale podzielę się z Wami swoim wątpliwościami.
Soda daje jakieś tam efekty, ale żeby nasz organizm ją przeżył, trzeba brać inne leki, które nie są pewnie obojętne dla zdrowia. Myślicie o tym jako coś za coś? Że to koszty uzdrowienia? A jeżeli kamienie z nerek się nie wypłukają, żołądek się uszkodzi?
Nie chcę nikogo urazić, to tylko takie moje głośne rozmyślania. Sama dałabym mamie wszystko, żeby wyzdrowiała, ale "Po pierwsze nie szkodzić", żeby nie nabawić się innej choroby albo dorobić kolejnej.
Dostałam właśnie maila z takim żartem, wysyłam Wam na Dobranoc. Idę spać, jutro szkolenie, zmarnowany dzień:((
Kobietom zadano pytanie: "Która z Was kocha swojego męża"? Wszystkie podniosły ręce. Drugie pytanie: "Kiedy ostatni raz powiedziałeś mężowi, że go kochasz"? Część kobiet odpowiedziała, że dziś, część, że wczoraj, a sporo, że nie pamiętają. Następnie polecono im wziąć telefon i wysłać poniższy tekst: "Kocham cię, kochanie." Po wysłaniu SMS-ów kobiety wymieniły się telefonami i czytały przychodzące wiadomości: Oto kilka odpowiedzi:
1. Kim jesteś?
2. Matko moich dzieci, chora jesteś?
3. Kocham cię.
4. Co nawywijałaś z samochodem?
5. Nie rozumiem, co chcesz?
6. ? ?
7. Nie nawijaj, tylko powiedz mi, ile potrzebujesz?
8. Czy ja śnię?
9. Jeśli nie powiesz mi, do kogo chciałaś to wysłać, to cie zamorduję!
10. Mówiłem ci, żebyś tyle nie piła!
11. Czego byś nie chciała, odpowiedz brzmi- nie!
Limarri, tak w ogóle o czekaniu chciałam napisać. Mama miała być dziś odbarczana, ja wczoraj z lekarzem uzgodniłam to i owo i nawet jego pielęgniarka miała nam pomóc, ale i tak: Czekanie do rejestracji, czekanie na kartę, czekanie na lekarza, czekanie na skierowanie, czekanie na przyjecie na oddział, czekanie na lekarza, czekanie na badanie, spuszczanie wody, czekanie na łóżko, czekanie na kolejne badanie, czekanie na wypis...ja musiałam iść do pracy, dzwoniłam o 15 jeszcze byli ( tata mnie podmienił) na oddziale. W CO byłam z mamą przed 8. Mam dość tej onkologii. O 8 nie ma już gdzie zaparkować, hen hen za CO, o 15 ani o16 też nie. Wczoraj o 16! godzinę stałam do rejestracji. Rano, w południe, wieczorem TŁUMY
U nas leje deszcz!
nana, a u nas śniegu ZERO!!!
Limarri,
Jeśli 100 stron zapisujemy w 15 miesięcy, to następna okazja w okolicach Wielkanocy 2015:)
Dziś pół dnia z mamą w CO, ręce opadają, mimo, że utorowałam ścieżkę i tak trzeba czekać, czekać i czekać....
Byłam dziś u pana G, kolejnego już lekarza, bo rotacja, że ho ho
Znów tylko karta zastępczą. Lekarz mi powiedział, że lekarze robię specjalizacje i korzystają z dokumentów pacjentów, biorą sobie karty i tyle... Zero komentarza z mojej strony.
nana, dlaczego nie chcesz tej ślepej podwójnej? Jeśli to oprócz, a nie zamiast...
jasia, no cóż, na śledzika nie dotarłam:( W lodówce znalazłam tylko starą chałwę i trochę jej dziubnęłam, a reszta wylądowała w koszu.
annamaria, nie wiem, jak inni, ale ja jeszcze z kuriera nie korzystałam, to jak Ci doradzić?
Jasia, narobiłaś smaku, idę pogrzebać w lodówce:)))
Ooooo, śledzika by się zjadło:)) A z czym ten śledzik, Jasiu?
kasiorek, mnie też długo się loguje, jeszcze jak tylko wchodzę na stronę to mniej, ale jak chce zabrać głos, to kongo. Zwłaszcza wieczorem, chyba jednak dużo osób tu zagląda.