Witam mam 36 lat ,w październiku dowiedziałam się że mam raka nerki 2,5 cm . Dziś odebrałam wynik Jasnokomorkowy ! Pozdrawiam Monika
a my za Ciebie i mamę😉
Hej. Witam was nereczki. Melduję się . Czytam was codziennie, lecz jakoś nie pisałam-dlaczego? Nie mam usprawiedliwienia. Ze zdrowiem u mnie w miarę ok. Walczyłam dość długo (1,5 miesiąca)z bakterią w układzie moczowym -Escherichią Coli. Masakra. 30 listopada mam tomografię komputerową, więc znowu będzie strach i nerwy, no ale cóż, trzeba przez to przejść. Moja mama z rakiem zołądka - skończyła właśnie chemię. Też bedzię miała tk . Tytlko ona będzie miała wyniki po kilku dniach, a ja do 2 miesiecy. Ehhh .Życie. Z tego co czytam, to u was też różnie. Trzymam kciuki za was wszystkich.
👍
Dzięki Andrzeju za dobre wieści, oby było ich jak najwięcej. Może dziewczyny też dadzą o sobie znak? Pozdrowienia dla żony Marysi i dla Ciebie.
Viomi obiecuję że będę pisał🙂. Teraz czasu nie było. Pozdrawiam Was serdecznie. Dziewczyny i chłopaki odzywajcie się.
Gosiu mówisz i masz jestem, jeszcze tydzień i wracam do kraju. Codziennie wieczorem rozamawiam telefonicznie z żoną i powiem że depresja w stopniu lekkim powoli odchodzi. Żona (Marysia) czuje się wspaniale jest bardzo dobrze była na komisji lekarskiej przedłużono zadiłek chorobowy na rok. Pod koniec grudnia TK będzie dobrze bo trzeba żyć.
Czytam wieczorami forum jestem z Wami. Bądźcie. Zdrowe a nawet bardzo zdrowe.
I Andrzej się nie odzywa, nie pisze co u jego żony. A dobrych wieści łaknie się jak kania dżdżu. Bo jak u innych dobrze to i u mnie dobrze być musi. Od czasu do czasu potrzebne są słowa wsparcia, otuchy.
na pewno w porządku skoro nic nie piszą. Nie chce im się nawet pisać. Wszystkie praktycznie tematy żyją tylko nasz taki spokojniutki
Oj tak Viomi. Mam nadzieję, że u pozostałych dziewcząt wszystko w porządku, skoro nic nie piszą? Może się jeszcze odezwą.