Witajcie.
Wczoraj dowiedziałam się, że moja cytologia jest zła. Rak szyjki macicy.
W poniedziałek wyniki histopatologi więc będzie wiadomo coś więcej.
Trochę szok bo cytologia z przed 14 miesięcy nic nie wykazała. Staram się trzymać ale trochę ciężko.
Mam 37 lat.
Niestety badanie histopatologiczne potwierdziło obecność obcego.
Rozpoznanie wstępne:
Materiał zawiera utkanie nisko zróżnicowanego nowotworu złośliwego, najprawdopodobniej pochodzenia nabłonkowego (raka).
W celu doprecyzowania diagnozy zlecono wykonanie badań immunohistochemicznych- diagnostyka w toku.
Tak to wygląda:-( Buuuu...
No nic trzeba się zacząć leczyć.
Dziękuję agnieszka76 za słowa otuchy:-) Kiedy przyszłam na wizytę aby wyjąć wkładkę domaciczną bo skończył się termin okazało się, że zrobiła mi się narośl na terczy szyjki macicy i częściowo w kanale. Mój ginekolog pobrał odrazu materiał do badania histopatologicznego oraz zrobił cytologię. Wyniki cytologi przyszły w piątek i niestety nie są dobre. Wyniki histo mają być w poniedziałek bo mój lekarz zrobił alarm i zadzwonił aby się pospieszyli. Wypisał mi też skierowanie do onkologa. Czekam więc na wyniki histo. Jestem w sumie nastawiona na wycięcie wszystkiego nie jest to dla mnie problem. Tak naprawdę martwię się czy nie mam tego jeszcze w innych miejscach i czy uda się mnie wyleczyć.
:-(