Pierwsza chemia i radioterapia

To leczenei ma na celu zatrzymać rozój choroby i doprowadzić do maksymalnego zmniejszenia zmiany nowotworowej.

tak, to wiem, chodzi mi o to jak to przebiega. Czy to jest dłuższy pobyt w szpitalu czy przyjazd na każdą chemię itd

Cześć Blue-elka. Witaj a forum, przykro mi że dotkneł Cię ta straszna choroba. Głowa do góry. Leczenie dopasowywane jest pod każdego pacjenta indywidualnie ale najczęściej schemat wygląda następująco. Przed naświetlaniami (radioterapią ) wykonuje się tomograf. Technicy tatuują trzy kropki na ciele, w celu późniejszego ustawienia ciała podczas naświetlań akceleratorem. Rozpoczyna się 5 tygodniowa radioterapia. Naświetlanie odbywa się codziennie z pominięciem soboty i niedzieli (czas potrzebny na zregenerowanie organizmu). Raz w tygodniu będziesz miała podawaną chemię (podawanie chemii podczas naświetlań zwiększa ich efektywność). Podczas naświetlań możesz być przyjęta na oddział lub korzystać ambulatoryjnie czyli dojeżdżać. Zastanów się co wolisz. Pobyt w szpitalu bardziej przytłacza. Jeśli masz blisko może lepiej dojeżdżać. Naświetlanie trwa koło 10 minut. Przed naświetlaniem będziesz piła wodę w celu ochrony pęcherza przed uszkodzeniem (częściowo pęcherz musi być wypełniony - schemat przygotowania dokładnie opisze lekarz). Raz w tygodniu badania krwi w celu sprawdzenia poziomu krwinek. W przypadku niewłaściwych wyników podają leki lub wstrzymują radioterapię. Po zakończeniu radioterapii najprawdopodobniej będziesz miała jeszcze brachyterapię czyli naświetlania wewnętrzne dwie może trzy serie. Przyjmują ci na oddział jednego dnia przygotowują następnego tomograf, określenie dawki i obszaru naświetlania potem założenie źródła promieniowania bezpośrednio przy guzie, naświetlanie ok 10 min. Serie powtarzane są co tydzień. Mniej więcej tak to wygląda. Podczas naświetla najlepiej trzymać dietę lekkostrawną i pić siemię lniane. Możesz napisać jakie miałaś badania i jaki stopień zaawansowania choroby. Ile masz lat? Jeśli masz pytania pisz.

Dziękuję za odpowiedź. Mam 57 lat. Guz szyjki macicy, rak płaskonabłonkowy , po potwierdzeniu zastoju w nerce w innym badaniu obrazowym ( bo zastój wyszedł w rezonansie ) obraz spełnia kryteria stopnia zaawansowania lll w klasie FIGO. Guz nieoperacyjny bo nacieka na pęcherz. 3 listopada mam wizytę u lekarza z wynikiem jeszcze tomografię i myślę że już mnie skieruje na te chemię i naświetlania