Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Dzieki ona26. Kontrola ma byc za dwa miesiące także zaraz po wakacjach, więc teraz nie myśle o tym, relaksuje sie i przeglądam przewodniki bo chcemy z rodzinka prysnać gdzieś pod namiot na kilka dni.
-
bulka
bedzie dobrze :) ja tez balam sie pierwszej kontroli jak cholera - potem z kazda jedna bylo mi juz latwiej :) kiedy masz kontrole ? trzymaj sie i gratuluje roczku :)
-
Ja to ciagle cierpię na permamentne uczucie zimna.
Dzisiaj mija właśnie rok jak walczę z rakiem. Przez ten rok nauczyłam sie wiecej niż przez moje cale 35 letnie życie. Moja choroba zweryfikowala tak naprawdę kto jest moim prawdziwym przyjacielem tylko tak gadal. Ci co najbardziej ofiarowali sie pomocą zawiedli. Niestety tak to w życiu jest ze prawdziwych przyjaciół poznaje sie w biedzie. Stwierdziłam ze życie jest takie ulotne, więc teraz cieszą mnie drobiazgi. Moja 5 letnia corcia kiedys powiedziała " mamusiu a jak byłaś w szpitalu to urwali ci głowę i przyszyli spowrotem prawda? I teraz juz jesteś zdrowa?" No cóż tak by to mniej wiecej wyglądało ech chce sie żyć pozdrawiam wszystkich. Mam tylko nadzieje ze pierwsza kontrola nie zwali mnie z nóg
-
Ona,
ja samo odstawienie nawet całkiem dobrze zniosłam, nawet prawie wcale nie spuchłam ale pod koniec było mi pioruńsko zimno - jakby szpik mi zamarzał ;o)
-
To czekamy:)) Nie wiem czy poznasz kraj po tylu latach..
-
kasia
wiesz co ja do jodu tez nie odstawialam hormonkow wiec nie wiem jak to jest bez nich - ale jestem pewna ze niektorzy niestety nie zadobrze znosza odstawienie hormonow :/
ja jak mialam tyrogen to nie musialam miec tej cholernej diety (ktora mialam przed jodem) naprawde mnie ona meczyla ! lekarz mowi ze to badanie jest dobre ale jednak jod jest chyba jakbardziej wiarygodnym badaniem skoro tak czy siak bede go miala za 2,5 roku
ja to szczerze to nigdy nie wypytywalam zabardzo lekarza o te leczenia - najwazniejszy zawsze byl dla mnie wynik - moglam zniesc wszystko - dla dobrego wyniku :)
-
Hej,
napisałam posta i go wcięło :/
Bulka, ja miałam jodowanie, po 6 i 18 m-cach kontrolę (dawka diagnostyczna+scyntygrafia), kolejna kontrola po 5 latach ale już nie jechałam na jod tylko na podanie tyrogenu.
Ona,
powiem szczerze, wolę tyrogen niż dawkę diagnostyczną bo nie trzeba odstawiać hormonów. Dwa zastrzyki i pobrania krwi i po sprawie ;o) To podobno najnowsza metoda diagnostyczna, w PL niestety nie wszyscy mogą być nią diagnozowani. Pogoda u mnie po przysłowiowym burkiem - niby 20st. ale jak tylko słońce zajdzie to zimny wiatr wieje.
Motyl,
głowa do góry, wszystko będzie dobrze. Wiem, że nam łatwo mówić ale same/sami przez to przeszliśmy więc wiemy co mówimy/piszemy.
-
Basia49
Bardzo dziękuję za opis, jak wyglądała wizyta. Wiem, że nic nowego, a mimo to moje napięcie rośnie i coraz bardziej się denerwuję, nad czym niestety nie mogę zapanować. Ale będę próbowała :) Pisz proszę dalej - jesteś takim moich przewodnikiem :) Serdecznie pozdrawiam.
-
ok kochana ile mnie juz w polsce nie bylo ! 10 lat temu bylam w polsce w odwietkach - wtedy moja mama byla w polsce wiec jezdzilam - teraz jest tutaj :) moje 2 siostry sa w pl ale przyjerzdzaja tutaj dosyc czesto
obiecalam sobie ze za 2 lata polece do mojego kochanego kraju - szczerze to najlepsze wspomnienia mam wlasnie z polski :) bardzo czesto o niej rozmawiamy - nigdy nie zapomina sie swojego kraju :)
-
No to do tego czasu zapomnisz o nim :))) Co do pogody to powiedziałabym -wczesny październik:)) Czyżbyś wybierała się do Polski??