Kasiab, dzięki wielkie. Ja byłam u foniatry, struna stoi, ale prawa struna przejęła jej funkcję i mówię całkiem nieźle, rano nawet całkiem słyszę swój głos, niektórzy juz nie słyszą różnicy, także podobno jest dobrze, jak na taki zakres operacji, jaki miałam, dobry operator. Foniatra twierdzi, ze trzeba czekać, bo dopiero 2-mce minęły. Generalnie mam uczucie, jakbym mówiła ze ściśniętym gardłem (juz wiem, że ta struna się nie otwiera, dlatego mniej powietrza wpada, stąd to uczucie). Wieczorem głos mi troche siada, juz chrypie bardziej. Ta mowa przychodzi ciężko i czuję cały czas drżenie w gardle. Dla ludzi wokół jest to niezauwazalne, ale mnie strasznie męczy. Logopeda tez kazał czekać, jedynie pokazał, jak oddychać przeponą, ale żadnych ćwiczeń, to mnie martwiło, bo czytałam u ciebie na forum, ze ćwiczyłaś i pomogło. Leki miałam na początku, po operacji, encorton i antybiotyk, nie wiem czy pomogło, bo nagle zaczęłam brać wit. A+D i przegryzać te kapsułki, okazało się, że oliwa z nich natłuszczała mi gardło i było lepiej. Kupiłam teraz nawilżacz do gardła i staram się nie wysuszać. może faktycznie potrzebuję czasu, ale chce ćwiczyć tak jak ty, juz przetestowałam twoje ćwiczenia, jest ok, tylko nie umiem tak dobrze przeponą oddychać, a widzę, ze to ważne. Nauczę się, jak znajdziesz coś jeszcze to proszę cię o opis, bo z dzisiejszego wszystko zrozumiałam:) Wiec oprócz masowania blizny i ćwiczenia reki dochodzi ćwiczenie strun.... masakra, ile tego jest, ale muszę jak najszybciej wrocic do formy, mam synka i zawsze żyliśmy bardzo sportowo:) powiedz mi, czy u ciebie ta struna ruszyła? Po ilu miesiącach? Stroboskopia to ten wydruk komputerowy strun i natężenie głosności???Na razie wiem, że lewa stoi, ale w dość dobrym podobno położeniu, nie jest jeszcze wiadome, czy ruszy w ogóle, ale tez mi powiedziano, że na 1 strunie spoko mozna żyć. Kazali czekać jeszcze miesiąc na razie, i wiersze czytać na głos. Ja liczę, ze skoro tobie ćwiczenia pomogły, to mi też:) dzięki wielkie, pisz proszę, jak wiecej odszukasz.