Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
PPP
To dużo zdrówka życzę i wytrwałości. Ja operację miałam 8 maja, od 9-11 maja dostawałam w szpitalu hormony a od poniedziałku 12.05 nie biorę...i powiem że nie czuję kompletnie nic, wszystko jest tak ja było więc nie odczuwam tego wogóle że nie mam tarczycy, ale jak wiadomo każdy inaczej przez to przechodzi. W środę jedziesz na scyntygrafię? Pytam bo ja jadę jutro do Zakładu Medycyny Nuklearnej i mam nadzieję że powiedzą mi już kiedy mam się zgłosić na badanie.
-
i mam nadzieje nie dostać dużego jodu i kolejną taką "akcję" przeżywać za 5lat:)
-
hej:) to ja się podzielę swoimi odczuciami po odstawieniu euthyroxu przed diagnostką, którą mam w tą środę tj 28 maja.....
Powiem że nie podejrzewałam, że będzie taki dramat.....
Ostatni raz odstawienie leku w celu diagnostyki miałam dwa lata temu. Wtedy nie pracowałam, bo studiowałam i też nie miałam tak dobrze ustawionych hormonów.
W ciągu dwóch ostatnich lat biorę dawkę 175mg codziennie. Moje tsh przy tym wynosiło ładnie mniej więcej w zakresie 0,008 - 0,011 (jestem pod okiem kontroli mojego endokrynologa). Gdyby ktoś mnie zapytał jak funkcjonuje bez tarczycy to powiem ze dawka tak ustalona ze mogłabym zapomnieć że nie mam całej tarczycy:)
Ale do rzeczy.... więc do zeszłego piątku poprostu czułam że nie jest ok i że roznosi mnie wewnętrznie i puchnę.... ale od tej soboty jest tragedia:) w sobotę nie mogłam sie podnieść i cały weekend leżałam jak padalec! szok normalnie bo jak mówie dotąd tak nie miałam. Dziś ledwo dowlokłam się do pracy i po dwóch godzinach zakończyłam dzien wizytą po zwolnienie u lekarza. Ledwo żyje zasypiam na stojąco i prawie nie kontaktuje. Jestem w szoku bo ogólnie jestem pozytywną osobą bardzo aktywną fizycznie. Nie pisze tego po to żeby kogoś przestraszyć. Po prostu muszę się z kimś podzielić tym jak organizm jest czuły na takie zmiany. Myślę że to normalne prawda? byle do środy....eh pozdrawiam z łóżka:)
-
Biore na razie 100 eutyroxu,na razie czuje sie dobrze,ale wiadomo do 2 tygodni jeszcze kraza nasze hormony po usunietej tarczycy.Ty nie bierzesz,bo masz od razu wszystko na miejscu jedno po drugim,ja jestem z Gdanska i na scyntygrafie i jod musze sie wybrac do Gliwic,wiec nie bedzie to predko.Do tego czasu padlam bym z niedoczynnosci,wiec dlatego biore.Tez biore calperos 3x1 i alfadiol 2x1
-
timi
No to trzymam kciuki za twój wynik, będzie dobrze:) a hormony dostajesz? bo ja nie. biorę codziennie 3x1 tabl.ajfadiol i 3x1 tabletka calperos. hormony mam brać po scyntygrafii, jodzie itd.
-
zaskoczona
no nie wina kompa ,ani neta podejrzewam ze admina :)
-
no nie wina kompa ,ani neta podejrzewam ze admina :)
-
Moze wcale nie dostaniesz jodu-nie wiadomo?Slyszalam juz o takich przypadkach,ze przy mikroraku nie dostali jodu wcale tylko sama scyntygrafia.
-
Mysle,ze powinno byc dobrze masz najlepszy typ tego raka,pT1a to najlepiej jak moze byc,malo zaawansowany mikrorak.Wlasnie w takim rozpoznaniu w przypadku tylko tego raka mozna oszczedzic drugi plat.Tylko pytanie co wydarzyloby sie w przyszlosci ciagla obserwacja i niepewnosc,bo jodu bys wcale nie dostala jesli zostal by drugi plat.Ja mam podobny przypadek do Twojego operacje mialam 15.05 tydzien po Tobie ten sam rak z usg wychodzilo 8mm,ale podczas operacji wyszlo 4mm,czekam na histo,wiec zobaczymy?Tez mam cala tarczyce usunieta zostawilam decyzje lekarzowi.Pozdrawiam!
-
A więc tak: byłam dziś po wynik histopatologiczny i jest tak jak było czyli rak brodawkowaty 3 mm. Wyciętą mam całą tarczycę plus okoliczne węzły chłonne. We wtorek mam się zgłosić do Centrum Onkologii i umówić się na jod, scyntygrafię itd. I tyle. Hormonów nie biorę od 12.05 i jakoś funkcjonuję ale mam nadzieję że w miarę szybko przejdę przez te badania bo ile można? wapno za to mam za duże bo 1,35 a norma to 1-1,25. Powiedzcie mi jak to wygląda ta scyntygrafia, czy jak się okaże że jest czysto to znaczyć będzie że koniec z tego typu badaniami? co mnie czeka? może przedstawię wam opis:
1. Rozpoznanie makroskopowe
Tarczyca o wym.6x5,5x3 cm,górny biegun lewego płata ozn.nitką
Płat prawy o wym.5,5x4x2,5 cm. Na przekrojach płat barwy bezowej (nie wiem co oznacza ten kolor), głownie o budowie zatartej (też nie wiem co to znaczy). W części środkowej, na obwodzie (strona lateralna) znaleziono kremowy o śr. 0,3 cm położony podtorebkowo/torebka-tusz
Płat lewy o wym. 4,5x2,5x2 cm. Na przekrojach o budowie zatartej, A - cieśń, B-C płat prawy-guzek, D - płat prawy miąższ, E-F płat lewy
Fragment tkankowy o śr. 1 cm
Rozpoznanie mikroskopowe
1. Carcinoma papillare lobi dextri glandulae thyreoideae.
Otorebkowy guz o średnicy 0,3 cm, ograniczony do miąższu tarczycy. Pozostała tarczyca budowy prawidłowej.
2. Jeden drobny odczynowy węzeł chłonny
3.cztery drobne odczynowe węzły chłonne
pT1a, pNO, pMx
I co o tym myślicie?