Rak tarczycy

14 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13025 odpowiedzi:
  • 10 lat temu
    Oczywiście że napisze jak wyszła diagnostyka. Zastanawia mnie tylko dlaczego mi kazali odstawić eutyrox na miesiąc przed diagnostyką to tak jakby chcieli mi podac duży jod a nic o tym nie wspominali.Przy pierwszym dużym jodzie odstawiałem i przy drugim nie odstawiałem ale otrzymałem jakiś zastrzyk przed jodem.
  • Pytanie do osób po operacji wycięcia tarczycy w Gliwicach. Czy na pierwszej wizycie kontrolnej po operacji otrzymaliscie dalsze L4 ? czy po kontynuację zwolnienia chorobowego należy udać się już np do lekarza rodzinnego?
  • 10 lat temu
    Maximos ja byłam 2x na dużym jodzie i zawsze w środę mnie przyjmowali. Oni mają zmiany, zależy jak trafisz. Za to już w poniedziałek do domu, więc nie jest źle. Bardzo jestem ciekawa, co ci powiedzą, bo już dużo przypadków znam z tym podwyższonym TG, każdy jest inny. Daj znać proszę, jak wyjdziesz, ja jak wiesz też mam z tym problem, tylko u mnie wszędzie czysto, wiec znowu inny przypadek.Nie do końca też wiem, czemu niektórzy nic nie mają, a marker podwyższony. A swoją drogą pamiętam cię, jak zaczynałam w grudniu swoja przygodę z rakiem..czytałam to forum od początku, parę lat wstecz i zastanawiałam się zawsze, co się z tymi wszystkimi ludźmi stało, jak dalej potoczyły się te historie. Oczywiście zawsze zakładałam, że optymistycznie...bo wszyscy tu pisali, że na tego raka się nie umiera i każdy jakoś powoli z tego wychodzi.
  • 10 lat temu
    Mam nadzieje że nic się nie dzieje poważnego, i że na diagnostyce się skończy. Tylko dziwne że w środę przyjmują mnie do szpitala a nie w piątek jak poprzednio.
  • 10 lat temu
    Judyta03, lekarze mówią że musi być tk i wtedy zobaczymy co dalej... że ten skok tg może coś oznaczać ale nie musi... maximos, diagnostyka to mały jod, ja też odstawiałam na miesiąc. Gdyby był duży to byłoby napisane... leczenie uzupełniające.Pewnie obserwują co z TG.
  • 10 lat temu
    Ja miałe jod dwa razy po operacji i teraz co byłem w Gliwicach kazali mi odstawić eutyrox czyli szykują mnie pewnie do dużego jodu ale na karcie jest napisane ze mam mieć diagnostykę. Czyżbym dostawał znowu jod dwa razy jak po operacji ? Ja miałem TG nie wykrywalne a teraz mam 2,61
  • 10 lat temu
    Tak, brodawkowaty. Miałam tego dużo, ale po 2-gim jodzie wszystko znikło i TG mocno spadło. Właśnie do 50 ze 150. Teraz po 3 miesiącach na pewno jeszcze spadło, bo trochę czasu minęło, ale nie wiem co bedzie za 2 tyg. TK nic nie wykryje, scyntygrafia czysta i co? Jak nie spadnie to muszą mi zrobic PET, żebym była pewna, że nic nie ma. Niektorzy tak mają, że TK jest podwyższone, niektórym TG spada nawet półtora roku, każdy ma inaczej. Do tej pory jak czytałam to forum to nikomu to nie wracało, teraz jakoś inaczej zaczynam to widzieć. Co ci lekarze mówią?
  • 10 lat temu
    jeśli o moją TG chodzi to nie jest kwestia czasu bo w lutym 2013 i lutym 2014 była praktycznie niewykrywalna... cały czas łudzę się że to stres jakim był poddawany mój organizm w ostatnich miesiącach... i odbiło się na zdrowiu... Judyta obecnie miałaś TG na poziomie 50, tak? masz brodawkowatego?
  • 10 lat temu
    Maximos, Kinia83 ja ostatnio rozmawiałam ze swoją Endo w Krakowie na temat TG. Ja miaalm operację w grudniu, miałam przerzut juz do płuc, 5 biopsji i USG wcześniej nic nie wykazywały!!! w tym momencie po 2 jodach czysto, nic nie ma. Ale jest problem z TK, bo nie spadło. Oczywiście spadło ze 150 do 50 po 2-gim jodzie, ale to nie jest dobrze, musi być bliskie zeru. Leczę się w Gliwicach i za 2 tyg robią mi tam tomografię, ale ona nic nie wykaże, od grudnia już miałam 3 TK robione i nic. Dziewczyny na forum twierdzą, ze trzeba czasu, żeby spadło, że do roku powinno spaść. Gliwice też każą czekać, robią TK teraz, potem nie wiem, pewno PET. Moja Endo w Krakowie twierdzi, że powinnam się uprzeć przy PET, bo mi się nalezy. Chciałam prywatnie to zrobić, ale 5 tys. kosztuje, jeśli mi nie zrobią w Gliwicach to zapłacę. Na PET wychodzi wszystko, tu nie ma pomyłek. Dodatkowo Endo twierdzi, że ma pacjentów po PET z podwyższonym TG i nikt nie wie czemu. Po prostu tak jest i już. Nic nie mają. Dlatego radzę wam upierać się przy PET, to podobne badanie do TK. Przynajmniej ma sie pewność, że nic nie ma. Teraz dziewczynie z podwyzszonym TK Gliwice kazały czekać rok do diagnostyki, wiem to z forum. Dlatego piszę wam, żebyście się upierali przy PET, jeśli na scyntygrafii i TK nic nie ma, jak u mnie. Ja po cichu liczę, że to spadnie, niektórym spada po jakimś czasie, może i ja będę w gronie szczęśliwców, kto wie.
  • 10 lat temu
    oczywiście szok był ogromny...ale już się pozbierałam... chyba:) najgorsze to oczekiwanie


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat