Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
megi518
to nie ja mam problemy z ręką, tylko iwona 40.
Ja powtórzę swoje pytanie do tych, którzy byli przyjmowani na jod diagnostyczny do Gliwic we środę, jestem ciekawa czy wypis (jak wszystko w porządku) był już w piątek?
-
Witam wszystkich na forum i mam takie pytanie ; po wyniku histopatologi wykazało że to rak brodawkowaty i skierowali mnie do Onkologi w warszawie , czy ktoś z was tu na forum też obecnie leczy się na Onkologi lub się leczył się wcześniej i by mógł coś podpowiedzieć jak to tam funkcjonuje ..
Pozdrawiam Daytek :)
-
ona26
Kiedyś pisałaś, że nie słyszałaś o chemioterapii i radioterapii w przypadku raka brodawkowatego. Jest to uzasadnione leczenie w przypadku rak nie jest otoczony prawidłowym miąższem tarczycy tylko dochodzi do torebki i ją przekracza. Są różne stopnia zaawansowania. To prawda, że jest "najlepszym" rakiem ale do czasu, nieleczony potrafi przybrać agresywną formę i doprowadzić do śmierci jak każdy inny skurczybyk.
-
zaskoczona
cały czas myślę o Tobie i Twojej ręce bo mam ten sam problem. Endo dał skierowanie do neurologa ten z kolei z ręką do ortopedy z szumem w uchu na rezonans. Co do ręki sugerowali, że musiałam mieć ją kontuzjowaną przed operacją albo mam powiększone węzły nadobojczykowe i jest ucisk. We wtorek mam ortopedę. A Ty chodzisz ze swoją do lekarza i co Ci mówią?
-
kromka
u mnie też był wynik niejednoznaczny bo markry z wyciętego węzła wskazywały przerzut raka do węzłów ale wyjście było niejednoznaczne i kazali badać tarczycę i płuco w pierwszej kolejności. Tak jak i Ty chciałam tarczycę. Powodzenia. Ja już mam szkiełka w środę jadę do Gliwic na konsultację.
-
ona26
Ale tu nie chodzi o to, że rak tarczycy ma coś wspólnego z jajnikami. Po prostu w histopacie guzka wyciętego z szyi znależli komórki raka brodawkowatego, ale nie potrafili ustalić z jakiego narządu. Najprawdopodobniejsza wersja była, że to z tarczycy lub jajnika. Stąd te znaki zapytania. Dlatego potrzebna była dalsza diagnostyka, żeby poszukać żródła. A może to być, m.in. rak brodawkowaty jajnika, rak brodawkowaty nerki, no i rak brodawkowaty tarczycy. Dlatego kolejno wykonywano wszystkie badania. Jak już pisałam, miałam usg, tk chyba wszystkich narządów oraz PET. Wszystkie wyniki jak u idealnie zdrowej kobiety, w tym ginekologiczne, o które pytałaś. Zawiozłam bloczki do Gliwic w końcu i tam wyszło, że to prawdopodobnie tarczyca. Ale na sto procent potwierdzi się po jej wycięciu i zbadaniu.
-
kaja
ja na Twoim miejscu odrazu zmienilabym lekarza - sorry ale czemu odrazu operacja w ciazy ? i to przy tam malym stopniu ? poznalam juz sporo kobitek ktore dowiedzialy sie o raku (byly pewne ze to rak) w ciazy i jeszcze rzadna z nich nie musiala miec operacji w ciazy !! kazdy lekarz mowil ze spokojnie mozna poczekac do rozwiazania ! wydaje mi sie ze ten Twoj lekarz sie nudzi i szuka sobie atrakcji :/ twoj guzek jest malutki i naprawde wydaje mi sie ze moze poczekac - kobiety w ciazy ktore maja male guzy sa poprostu kontrolowane i tyle a dopiero po ciazy leczenie - nie wiem ja bym na Twoim miejscu zasiegnela opini innego lekarza
tak jak pisze sylwusia - przy naprawde duzym zaawansowanym guzie mozna mowic o peracji - ale i nawet w takiej sytuacji operacja to ostatecznosc
jesli jednak zdecydujesz sie na zabieg to napewno wszysto bedzie ok :) nie martw sie nic nie grozi dzieciatku - ale mysle ze jesli mozna poczekac to ja bym poczekala i napewno mniej sie denerwowala
kromka
wiesz co wyniki sa tak pisane ze czlowiek moze zglupiec :/ ja sama przez 2 lata myslalam ze mialam 2 guzy z rakiem (dwa po 3 cm) tak wyczytalam z wynikow - lekarza juz o to nie pytalam bo myslalam ze wszystko dobrze zrozumialam - ale po 2 latach jakos tak zaczelam rozmawiac na wizycie o moich guzach - a lekarz spojrzala na mnie i mowi jakie guzy przeciez ty raka mialas na jednym ! potem spojrzala na moja karte i powiedziala ze na dodatek guz byl na guzie ktory mial 2 cm a nie 3 ! teraz juz nie czytam wynikow tylko odrazu pytam i nie lekarza :)
wiesz co moze u Ciebie tez okaze sie ze poprostu cos zle zrozumialas :) no i te znaki zapytania tez sa dziwne ! ja nie bede nic mowila o Twoich wynikach bo jak pisalam nie umiem ich odczytywac - ale naprawde nie wydaje mi sie ze rak tarczycy ma cos wspolnego z jajnikami :) przynajmniej nigdy o czyms takim nie slyszalam - a jak rozmawiamlam o przerzutach z lekarzem to wymieniala mi gdzie moze sie przerzuciec ale nigdy nie mowila nic o jajnikach - a napisz mi kochana co powiedzial ginekolog ? wogole masz cos wykrytego na jajnikach ?
-
mam pytanie do tych, którzy byli przyjmowani na jod diagnostyczny do Gliwic we środę, czy wypis (jak wszystko w porządku) już w piątek?
-
iwona 40
bądź dobrej myśli, dobiorą ci odpowiednio jod, jeśli będzie trzeba bez dodatkowych badań cię nie wypuszczą. Do izolatki trafisz później, bo 26 czerwiec, to piątek. Nie ma przyjęć na oddział w sobotę dlatego w piątek przyjmują więcej osób. Jedne z nich idą wtedy na jod i do izolatki w poniedziałek , a drugie we wtorek. Też tak miałam, byłam przyjęta na oddział w piątek , a do izolatki we wtorek.
Co do izolatki- idzie wytrzymać. Trochę nieprzyjemny zapach w toaletach i nie przestrasz się jak będziesz pierwszy raz w toalecie. Znajoma określiła, że masz wrażenie jakbyś stała tuż obok przejeżdżającego pendolino :)
-
ona26
Powiem Ci, że w tej mojej diagnostyce to same znaki zapytania były. Czy jest możliwy rak brodawkowaty z jajnika czy nie, to nie wiem. W każdym razie dokładny cytat z mojego histopatu to: "carcinoma papillare metastaticum (thyreogenes? ovariogenes?)" Fakt, że w pierwszej kolejności zostałam wysłana do ginekologa na szczegółowe badania, w tym marker CA-125 i cały szereg innych badań, a dopiero potem badania szły w kierunku tarczycy. Powiem tylko jedno, przez cały czas modliłam się, że jak już muszę mieć tego raka to biorę tego od tarczycy. Zdecydowanie lepsze rokowania. Ale to już tutaj chyba wszystkie wiedzą :D Cieplutkiego weekendu.